Wielu graczy nie ma nic przeciwko kosmetycznym mikrotransakcjom
Niestety ankietowani nie wypowiadali się na temat skrzynek.
Debata związana ze skrzynkami oraz mikrotransakcjami w grach trwa w najlepsze. Największą obawą graczy są oczywiście przedmioty, które psują balans zabawy i sprawiają, że mamy do czynienia z rozgrywką typu pay-to-win. Nie mają oni natomiast problemów z przedmiotami kosmetycznymi.
Na łamach platformy Qutee pojawiła się całkiem interesująca ankieta. Jej tematem przewodnim były właśnie różne mikrotransakcje. W badaniu wzięło udział prawie 10,5 tysiąca graczy, więc można powiedzieć, że odpowiednio duża grupa, aby całość miała sens.
Wyniki są następujące:
- 68,6% ankietowanych twierdzi, że przedmioty wyłącznie kosmetyczne są w porządku;
- 22% stwierdziło, że nie lubi pay-to-win;
- 5,8% przyznało, że niczego w ten sposób nie kupuje;
- 2,4% woli płacić z góry;
- 1,3% uważa się za fanów mikrotransakcji.
Z badania wychodzi, że gracze nie są z góry negatywnie nastawieni wobec mikrotransakcji. Deweloperzy i wydawcy muszą po prostu umiejętnie z nich korzystać. Nie może w nich być niczego, co sprawia, że zabawa staje się nie fair. Czysto kosmetyczna oferta raczej nie będzie wzbudzać większych kontrowersji.
Warto jeszcze wspomnieć, że ankieta nie jest bezpośrednio związana ze skrzynkami - czyli źródłem ostatnich kontrowersji. Organizatorzy badania pytają o mikrotransakcje, czyli sprzedaż polegającą na wymienianiu pieniędzy na konkretne wirtualne dobra, a nie losowe rzeczy. W przypadku skrzynek sprawa może wyglądać inaczej, albowiem nie wiemy za co płacimy.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler