God of War jest jak FIFA, twierdzi deweloper

Reżyser najnowszej odsłony cyklu God of War, Cory Barlog, rozmawiał niedawno z portalem GamesRadar na temat gry. Podczas konwersacji poruszono wiele różnych tematów, a wśród nich były scenki QTE oraz system toczenia pojedynków. Co ciekawe,  Barlog przyrównał walki do zabawy z serią FIFA.

W opinii dewelopera usunięcie scenek QTE (sekwencji wymagających wciskania określonych przycisków) wyszło nowemu God of War na dobre. Zastąpiono je całkiem innym rozwiązaniem, polegającym na wykorzystywaniu w trakcie pojedynków umiejętności Kratosa oraz jego syna. Choć starcia będą podobne, to jednocześnie unikatowe.

"W grę FIFA za każdym razem gra się mniej więcej tak samo, ale jednocześnie nie wiesz czego oczekiwać. Każda gra jest inna, mimo że jest taka sama; w każdym meczu jest napięcie, nawet kiedy grasz tymi samymi drużynami", powiedział Barlog.

"Jest w tym wszystkim magia, ponieważ nie chcesz przegrać, nawet jeśli tworzysz coś, co stara się opowiedzieć historię i przygotować te postaci tak, abyś czuł swobodę... w tym tkwi radość z zabawy z grami".

O co dokładnie chodzi projektantowi? Najpewniej o to, że każda walka przebiegać będzie w unikatowy sposób. Gracz ma swobodę w doborze oręża, a także umiejętności specjalnych. Niektórzy postanowią pozostać przy sprawdzonych rozwiązaniach, inni wybiorą jednak coś bardziej wyjątkowego.

Niezależnie od podjętych decyzji, God of War będziemy mogli sprawdzić już 20 kwietnia bieżącego roku. Tytuł dostępny będzie wyłącznie dla posiadaczy konsol PlayStation 4.