Resident Evil VII: Biohazard bije kolejny rekord sprzedażowy
Pomimo zmiany stylistyki, Resident Evil VII przyciąga do siebie tłumy fanów słynnego cyklu.
Mimo konkretnej zmiany mechaniki rozgrywki i charakteru zabawy, marka Resident Evil sprzedaje się znakomicie i zdobywa kolejne rekordy. Fani oryginału kręcili nosami widząc Resident Evil VII: Biohazard, ale przedsięwzięcie i tak rozchodzi się wyśmienicie.
Z najnowszych informacji prasowych wynika, iż najnowsza odsłona serii, a także jej wizerunkowy restart, sprzedała się już w ilości blisko 5 milionów egzemplarzy, na PlayStation 4, Xbox One oraz komputerach osobistych w skali całego świata. Mało tego, tylko w ostatnich trzech miesiącach gra znalazła ponad 700 000 nowych nabywców, być może między innymi przez to, że Capcom zaoferował wszystkim darmowe rozszerzenie DLC Not a Hero.
Rekord jest o tyle imponujący, że mamy do czynienia z praktycznie całkowicie odmienioną grą. Porzucono w niej umarlaków i walkę z globalnym bioterroryzmem na rzecz bardziej kameralnego wątku fablarnego. Pamiętajmy, iż marka zaczynała jako hollywoodzki horror klasy B z zombiakami w rolach głównych. Obecnie z pierwowzoru zostało niewiele.
Sukces gry na pewno dał do myślenia kierownictwu Capcom, którego ekipy przygotowują aktualnie wybłagany przez fanów remake Resident Evil 2. W jakim stylu zostanie on opracowany? Czy deweloperzy pójdą w kierunku klasyki czy może nowych rozwiązań? Czy sukces ''siódemki'' zainspiruje innych twórców do robienia gier tego typu? Odpowiedzi na te pytania poznamy najpewniej niebawem.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler