LucasFilm zabiera głos w sprawie mikrotransakcji w Star Wars: Battlefront 2

Korporacja popiera decyzję Electronic Arts o ich całkowitym wyłączeniu.

@ 21.11.2017, 11:08
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps4, xbox one

LucasFilm zabiera głos w sprawie mikrotransakcji w Star Wars: Battlefront 2

Ostatnie kontrowersje ze skrzynkami w Star Wars: Battlefront II przyczyniły się najprawdopodobniej do mniejszego zainteresowania grą. W sprawę zdecydowało się też zaangażować LucasFilm, którego szefostwo zasugerowało prawdopodobnie firmie Electronic Arts wyłączenie powodującego problemy systemu.

LucasFilm przez długi czas nie komentowało sprawy i nie odnosiło się do sytuacji. Wreszcie korporacja postanowiła to jednak zmienić. Spółka wydała oświadczenie, w którym publicznie wspiera decyzję, jaką podjęło Electronic Arts.

"W przypadku Star Wars zawsze chodziło o fanów - niezależnie od tego czy to Battlefront czy jakiekolwiek inne doświadczenie Star Wars, oni są najważniejsi", czytamy w oświadczeniu. "Dlatego popieramy decyzję EA o tymczasowym wyłączeniu mikrotransakcji, aby przyjrzeć się obawom fanów".

W momencie gdy piszemy tę wiadomość kryształy nadal są niedostępne. Jedynym sposobem na zakup skrzynek jest korzystanie z kredytów. Te natomiast gromadzi się poprzez walkę, osiąganie celów itd.

Jeśli wciąż nie jesteście zdecydowani co do tego czy kupić Star Wars: Battlefront II, koniecznie zapoznajcie się z naszą recenzją. W przypadku zainteresowania wersją PC, pamiętajcie też o rzuceniu okiem na jej wymagania sprzętowe.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   18:57, 21.11.2017
Ciekawe jak ta sprawa się skończy. Mikrostransakcje naprawdę powinny być opcjonalne i nie przeszkadzać w normalnej grze. I tak znajdą się ludzie, którzy coś kupią za prawdziwę pieniądzę więc nie ma sensu zmuszać do nich wszystkich graczy.
0 kudosTheCerbis   @   19:08, 21.11.2017
I żeby ich nie stosowanie przez gracza nie prowadziło do bezsensownego grindu rodem z Metina.
0 kudoskobbold   @   19:56, 21.11.2017
Disney ma w głębokim poważaniu fanów, chodzi tylko o wyciśniecie z nich jak największej ilości pieniędzy. Boją się pewnie tego, że znajdzie się grupa osób, która powiąże jedną wydmuszkę(SW:B2) z drugą(SW:TLJ) i jednak dojdą do wniosku, że warto te pieniądze wydać w inny sposób.
0 kudosguy_fawkes   @   00:28, 22.11.2017
Nie chcą hałasu wokół SW i kojarzenia marki z ordynarną monetyzacją, chociaż mamy teraz prawdziwy zalew gadżetów na licencji w sklepach, nawet w spożywczych dyskontach, a filmy zaczynają być produkowane niemal taśmowo. Ciekawe... Szczęśliwy