Klucze do gier - Valve coraz dokładniej się im przygląda
Firma chce ograniczyć sprzedaż kluczy poza platformą Steam.
Firma Valve postanowiła poczynić kolejny krok ku temu, aby wyeliminować sprzedaż tanich kluczy Steam. Niebawem ich rozpowszechnianie poza usługą giganta będzie utrudnione.
Temat nakreślił jeden z pracowników korporacji, Sean Jenkin. Wspiera on deweloperów, podsyłając im m.in. klucze, które twórcy następnie rozdysponowują pośród prasy, na konkursy oraz inne akcje promocyjne. Czasem klucze te jednak trafiały na nie do końca legalne aukcje, na których sprzedawane były one po prostu taniej.
Aby proceder przykrócić, Valve będzie się przyglądać sprzedaży różnych tytułów. Jeśli, dla przykładu, deweloper poprosi o liczbę kluczy, która będzie zupełnie nieadekwatna do tego, jak gra się sprzedaje, specjalna ekipa się temu przyjrzy. Jako przykład podano tutaj tytuł, który rozchodzi się w nakładzie kilku tysięcy jednostek, a twórcy składają prośbę o 500 tysięcy kodów.
Jak wyjaśnia Valve, tego typu postępowanie sprawia, że firma jako jedyna ponosi koszty związane z dystrybucją danej gry. Deweloperzy mający dostęp do Steamworks, klucze mogą generować całkiem swobodnie, a potem wykorzystywać m.in. w różnych bundlach i promocjach. Tylko dzięki temu da się sprzedać kilka gier, za cenę jednej, a Valve nic z tego nie ma.
Jak to zwykle bywa w podobnych sytuacjach, oberwie się nie tylko oszustom, ale także uczciwym deweloperom, częściowo utrzymującym się ze sprzedaży bundli. Jeśli ich prośba o wygenerowanie kluczy zostanie odrzucona, nie zostanie im nic innego, jak obniżyć cenę na Steam. W takiej sytuacji, przyciągną więcej klientów, ale 30% oddadzą Valve w ramach prowizji.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler