Moons of Madness - psychologiczny horror zabierze nas na Marsa w przyszłym roku

Dzieła H.P. Lovecrafta oraz jego światopogląd były niejednokrotnie wykorzystywane przez twórców gier komputerowych. Takie tytuły, jak tegoroczne What Remains of Edith Finch, czy debiutujące przed dwoma laty Bloodborne, to doskonałe przykłady udanego wykorzystania wspomnianych motywów, lecz jest ich o wiele więcej. Do grona lovecraftowskich gier dołączy za kilka miesięcy kolejna - Moons of Madness.

Mowa o pierwszoosobowym, psychologicznym horrorze nacechowanym intensywną narracją, nastawionym na przeżycia głównego bohatera. Akcja Moons of Madness rozgrywa się na Marsie i przedstawia historię astronauty, Shane'a Neweharta, badającego miejsce o nazwie Trailblazer Alpha, czyli pierwszą placówkę naukową, jaką założono na "czerwonej planecie".

Filary produkcji, którymi chwalą się twórcy z niezależnego  norweskiego studia Rock Pocket Games prezentują się następująco:

• Motywy związane z naukami ścisłymi oparte na badaniach NASA i Space X w połączeniu z horrorem w stylu Lovecrafta;
• Innowacyjna mechanika zwana "Zone Out", polegająca na wizualnej symulacji lovecraftowskiego szaleństwa - gracz napotka na swoje drodze halucynacje i wizje głównego bohatera, a sposobem na ich zrozumienie będzie śledzenie informacji na temat jego przeszłości;
• Poznawanie rozmaitych zaburzeń umysłowych w różnych trybach rozgrywki, bez stawiania ich na pozycji głównego antagonisty.

Moons of Madness trafi na PlayStation 4, Xboksa One oraz komputery osobiste w drugim lub trzecim kwartale 2018 roku. Wczesna wersja tytułu będzie grywalna podczas zbliżających się targów gamescom 2017.