PS4 to pięcioletni PC, twierdzi deweloper A Way Out
Josef Fares dość krytycznie wypowiedział się na temat konsol obecnej generacji.
Postęp, szczególnie w świecie elektroniki, to coś nieubłaganego i nieodzownego. Wcześniej czy później każde urządzenie staje się przestarzałe i bezużyteczne. W przypadku konsol obecnej generacji ten dzień jest jeszcze odległy, co nie zmienia faktu, że platformy te do najmłodszych i najpotężniejszych nie należą.
PlayStation 4 oraz Xbox One już w dniu debiutu nie powalały specyfikacją techniczną. Było to o tyle dziwne, że poprzednia generacja, kosztująca podobne pieniądze, stanowiła o wiele większy skok w wydajności, w stosunku do jeszcze wcześniejszej. Deweloperzy muszą się więc obecnie mocno gimnastykować, aby wycisnąć ile się da z dostępnych urządzeń.
Jeden z autorów A Way Out, kreatywny lider przedsięwzięcia, Josef Fares, stwierdził ostatnio w wywiadzie, że PlayStation 4 wcale nie jest tak wydajne, jak wszystkim się wydaje. W rzeczywistości to dość mocno przestarzały sprzęt, jeśli porównamy go do obecnie dostępnych komputerów.
"Chcecie samą prawdę? Ta maszyna nie jest tak mocna, jak może się Wam wydawać", powiedział na temat PS4, na którym odpalone było demo A Way Out, w rozmowie z ekipą Engadget.
"To jak pięcioletni PC. Jeśli konsole byłyby równie potężne, co dzisiejsze komputery, zobaczylibyście całkiem inne gry. Większość pracy deweloperów idzie na to, aby wszystko działało na konsolach".
Ostatnie zdanie to najpewniej wyraz frustracji. Wynika z niego, że deweloperzy nie mogą się zajmować dodawaniem do swoich projektów nowych elementów, bo muszą poświęcać czas na to, aby je odpowiednio zoptymalizować dla konsol. Choć możliwe, że Fares miał na myśli coś zupełnie innego.
A Way Out trafi do sklepu w 2018 roku, na PC, PS4 oraz Xboksie One.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler