For Honor - nadciągają kary dla opuszczających mecze

Osoby skutecznie psujące zabawę w trybach wieloosobowych to prawdziwa plaga! Popularni "cheaterzy" to tylko kropla w morzu, bo o wiele gorszym - i o dziwo legalnym - sposobem na rozsierdzenie kompanów jest wychodzenie z potyczki w jej trakcie. Tzw. "rage quit", kiedy nam nie idzie, uskuteczniany jest niemal w każdej produkcji zawierającej w sobie multiplayer i minimum rywalizacji. Tego typu zachowania graczy nie ominęły również For Honor od Ubisoftu.

Dwa miesiące zajęło projektantom wprowadzenie odpowiednich poprawek do modelu łączenia się z serwerami w formule peer-to-peer. Do tej pory administratorzy nie wiedzieli, czy gracz będący gospodarzem sesji (dla wszystkich na serwerze) po prostu ma laga i dlatego połączenie zostało zerwane, czy wykonał przytoczony "rage quit". Przez to nie można było ukarać takiego delikwenta i wszyscy kończyli rywalizację bez zdobycia nagród. Na szczęście najnowsza aktualizacja zaoferuje odpowiednie narzędzie, które pozwoli zidentyfikować takiego nicponia i nałożyć na niego stosowne sankcje!

Nadciągająca łatka usprawni też parę elementów w samej mechanice, jak m.in. bugującą się obronę dla wszystkich klas postaci po wykonaniu przewrotu.

For Honor zadebiutowało 14 lutego tego roku na komputerach osobistych i konsolach Xbox One oraz PlayStation 4, zdobywając bardzo przyzwoite opinie wśród graczy oraz recenzentów - zapraszamy do zapoznania się z naszą recenzją! Niestety, pod koniec marca ujawniona została afera związana z mikrotransakcjami zawartymi w grze (kosztującej jak pełnoprawna gra z segmentu triple-A, czyli 60 dolarów), przez co Ubi oberwało dość mocno marketingowo.