Organizacja PETA domaga się, by postacie z Warhammera nie nosiły futer
Obrońcy praw zwierząt są obrzydzeni futrzanym zlepkiem pikseli.
Organizacja People for the Ethical Treatment of Animals, w skrócie PETA, co jakiś czas dostarcza - przynajmniej mi - solidnej dawki śmiechu. Całe szczęście, nie inaczej jest dziś.
Przedstawiciele PETA wystosowali bowiem do Games Workshop, firmy będącej właścicielem praw autorskich do cyklu Warhammer, prośbę o usunięcie wszelakich futer zdobiących barki niektórych postaci występujących w uniwersum.
"Od potężnego Lemaan Russa, przez Horusa Lupercaal, Wojowników Chaosu i Siostry Ciszy – Warhammer ma mnóstwo postaci, które noszą zwierzęce skóry, co po prostu jest nie na miejscu. Ci twardzi wojownicy znani są ze swoich zdolności w boju - ale noszenie skór martwych zwierząt nie wymaga żadnych umiejętności. Ubieranie ich w coś, co wygląda jak replika martwego zwierzęcia, wysyła światu jasny przekaz, że noszenie futra jest akceptowalne. Podczas gdy w 2017 jest to równie niestosowne, co w roku 40,000" - czytamy w liście wysłanym przez przedstawicieli PETA.
Pozostawimy to bez komentarza, przypominając jedynie, że premiera kolejnej gry z uniwersum, Warhammer 40k: Dawn of War III, zaplanowana została na 30 kwietnia bieżącego roku.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler