Dealer marki Ford użył grafiki z Firewatch w swojej reklamie

Ktoś tu chyba zapomniał, że istnieje coś takiego jak prawa autorskie.

@ 28.06.2016, 00:05
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!
pc, ps4

Dealer marki Ford użył grafiki z Firewatch w swojej reklamie

Jeszcze jakiś czas temu prawa autorskie były czymś, o czym część internetu nie miała większego pojęcia, ale dziś już chyba każdy jest świadomy, że przynajmniej coś takiego istnieje. Czasami zdarzają się jednak wpadki, jak w tym przypadku.

Jeden z dealerów marki Ford z miasta Quincy w stanie Massachusetts postanowił bowiem rozesłać poprzez e-mail reklamę, zachęcającą do odwiedzenia salonu w ramach wyprzedaży samochodów. W tym celu najwyraźniej zlecił robotę jakiemuś grafikowi czy innemu specowi od PR, który, sądząc po efektownym dopasowaniu napisów do tła, raczej znał się na fachu. Problem w tym, że wspomnianym tłem okazał się główny art z gry Firewatch - podebrany bez zapytania studia o zgodę.

Redakcja serwisu Kotaku postanowiła uświadomić wspomnianemu dealerowi wpadkę, kontaktując się z nim, ale przedstawiciel firmy stwierdził, że redaktor wygaduje jakieś bzdury. Postanowiono więc uderzyć wyżej - do samej centrali Forda, która obiecała przyjrzeć się sprawie. Później sytuacją zainteresowała się także redakcja Game Informera, której udało się wydusić od przedstawiciela dealera z Quincy, że obrazek znaleziono na jakimś serwisie z tapetami na pulpit.

Twórcy Firewatch, studio Campo Santo, do sytuacji podeszło z przymrużeniem oka. Póki co nie wiadomo jak całe to zamieszanie się zakończy, choć fani gry sugerują, że każdy członek ekipy powinien dostać po nowym Fordzie. Współzałożyciel ekipy, Sean Vanaman, wyśmiał ten pomysł, ale szybko dodał, że chętnie zobaczyłby w swoim garażu nowiutkiego 2017 Ford F-150 Raptor.


Sprawdź także:
Firewatch

Firewatch

Premiera: 09 lutego 2016
PC, PS4, XBOX ONE

Firewatch to debiutancki projekt Campo Santo - studia z San Francisco, złożonego z byłych twórców The Walking Dead i Mark of the Ninja.Gra opowiada o losach Henry'ego, kt...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosmktiger   @   08:20, 28.06.2016
A weź tylko umieść jakiekolwiek "japko" w reklamie, a już, broń boże, ugryzione - zaraz cie pozwą.
0 kudosJackieR3   @   09:40, 28.06.2016
Cytat: mktiger
A weź tylko umieść jakiekolwiek "japko" w reklamie, a już, broń boże, ugryzione - zaraz cie pozwą.

No akurat w tym wypadku pretensje słuszne z tym że chodzi o jakąś amerykańską wiochę więc afera póki co niewielka.No ale zawsze gratka dla nierobów,prawników.
0 kudosMicMus123456789   @   15:46, 28.06.2016
Tacy ludzie to chyba nie myślą, albo myślą, że jak coś jest w internecie to jest darmowe :/
0 kudosremik1976   @   17:16, 28.06.2016
Ja nie do końca byłbym pewny czy ktoś ma prawo rościć prawa do takiej grafiki. Hipotetycznie zakładając, że taka grafika mogła wylądować w jakieś internetowej galerii z tapetami czy to na jakimś zdjęciowym hostingu i zastała tam umieszczona przez twórców gry, bo przecież mogło tak być. W takim wypadku jest duże prawdopodobieństwo, że wcale nie naruszono praw autorskich nawet jak autorem jest studio, a skorzystała z niej osoba trzecia. W większości tego typu stronach akceptacja regulaminu równa się z zrzeczeniem praw autorskich na korzyść serwisu. Tak robią hostingi zdjęciowe, tak robi YT, tak robi FB itd. Wrzuciłeś to spadaj, a jak ktoś chciałby rościć prawa to np. większe prawa w takiej sytuacji ma taki hosting niż faktyczny autor. Oczywiście to tylko hipoteza, bo grafikę mógł wrzucić ktoś inny, a nabycie jej przez dealera mogło wyglądać inaczej. 20 lat wleczenia się po sądach i sprawa będzie jasna. Uśmiech
0 kudosshuwar   @   08:02, 14.02.2017
Kurcze, fajny pomysł. Grafa w Firewatch jest tak banalnie prosta a przy tym rewelacyjnie ładna.

Często w prostocie jest to coś.
Dodaj Odpowiedź