Fumito Ueda, twórca The Last Guardian, opowiada o tym, jak kreuje historię w grze

Fumito Ueda i jego Team Ico nie są mistrzami projektowania rozgrywki. Trzeba jednak przyznać, że opowiadanie historii idzie im bardzo dobrze. To właśnie dzięki tej ekipie dostaliśmy magiczne Ico oraz porywające Shadow of the Colossus. Niedługo natomiast zagramy w intrygujące The Last Guardian.

Ostatni z wymienionych projektów powstaje już naprawdę długo. Zaczął swój żywot jeszcze na PlayStation 3 i choć wielokrotnie pojawiały się informacje o jego anulowaniu, jeszcze w tym roku - wreszcie - będziemy mogli w niego zagrać na PlayStation 4. Szef studia, Fumito Ueda, postanowił w związku z tym opowiedzieć co nieco na temat tego, jak kreuje historię w grze. Deweloper stosuje do tego pięć zasad.

1. Wizualna opowieść. Jako przykład deweloper podaje relacje chłopca oraz Trico, którzy "mogą się porozumiewać jedynie gestami, ruchami oraz reakcjami".
2. Narracja. Historia w grze będzie opowiedziana przez chłopca, wiele lat po wydarzeniach przez nią poruszanych.
3. Połączenie pomiędzy graczem, a postacią. Grający ma czuć, że przebywa w wirtualnym świecie, dzięki temu wszystkie zagadki i lokacje będą bardziej wciągające.
4. Życie Trico. Gracze muszą faktycznie chcieć ocalić Trico.
5. Więź między bohaterami. Wrogowie mają za zadanie podkreślić więź pomiędzy dwójką bohaterów - mają sprawić, że jeszcze bardziej się ona zacieśni.

Wszystkie powyższe zasady znajdują oczywiście odzwierciedlenie w The Last Guardian. Czy okażą się kluczowe przekonamy się 25 października bieżącego roku, kiedy gra trafi do sklepów.