Nintendo NX potrzebuje wsparcia zewnętrznych firm

Nintendo NX to kodowa nazwa kolejnej konsoli giganta z Kioto. Platforma, aby odnieść sukces, potrzebuje wsparcia deweloperów zewnętrznych, twierdzi Michael Pachter.

@ 18.11.2015, 13:54
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
inne

Nintendo NX potrzebuje wsparcia zewnętrznych firm

Michael Pachter, nasza ulubiona branżowa wróżka, nie był ostatnio zbyt aktywny. Powraca jednak, serwując graczom kilka zdań komentarza, dotyczących kolejnej platformy firmy Nintendo. W opinii analityka, Nintendo NX musi otrzymać wsparcie zewnętrznych studiów. Bez niego projekt skazany będzie na porażkę.

Wii U to świetny przykład tego, czego nie należy robić, wydając nową konsolę. Nintendo całkowicie nie miało pomysłu na swoją platformę, a ponadto, ze względu na skomplikowany kontroler oraz język programowania, nie było w stanie przyciągnąć do siebie deweloperów. Nie bez znaczenia okazał się również fakt, iż maszynka dorównywała technologicznie poprzedniej generacji, a nie obecnej. Analityk firmy Wedbush MorganMichael Pachter, uważa że tym razem korporacja nie może popełnić podobnych błędów. Priorytetem musi być wsparcie firm zewnętrznych, a to oznacza przyjaźniejszy interfejs, lepiej obmyślany język programowani oraz większą moc.

"Jeśli Nintendo dostanie taki sam poziom wsparcia dla NX, jak dla Wii U, to jest skazane na porażkę jeszcze przed premierą. To o wiele, wiele ważniejsze niż cena. Jeśli dostaną wsparcie firm zewnętrznych, jeśli zrobią tak, że każdy będzie w stanie przenieść swoją grę na ich platformę, a koszt będzie równy $1-2 milionów, to każda gra tam będzie".

Patchter dodał też, że różnice technologiczne pomiędzy NX, a PlayStation 4 i Xboksem One muszą być minimalne.

"Jeśli to będzie zupełnie nowy język, albo będzie wymagać całkiem innego sposobu programowania, tudzież robienia czegoś z padem, jak w przypadku innego kontrolera dla Wii U, to całość jest skazana na porażkę. Nikt nie będzie wspierał konsoli".

"Im mocniej będzie ona wyglądać, jak PS4 albo Xbox One, tym lepiej sobie będzie radzić, bo tylko ludzie nieposiadający PS4 albo Xboksa One ją kupią. Albo Ci, którzy chcą grać w gry Nintendo".

Niestety wciąż nie wiemy czym konkretnie będzie Nintendo NX, a w związku z tym pozostaje się uzbroić w cierpliwość i wyczekiwać. Może będzie to na tyle mocny sprzęt, że wreszcie zagramy w obiecane 1080p przy 60 klatkach na sekundę. Kto wie, Nintendo jest w stanie zaskoczyć wszystkich.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosdenilson   @   22:48, 18.11.2015
Łatwy język do programowania oraz lepsza moc obliczeniowa to podstawa. Jednak taki tabletopad daje wiele nowych możliwości w urozmaicaniu rozgrywki tylko potrzeba czasu na naukę wykorzystania potencjału. Jeśli postarają się przy tworzeniu NX to będzie dobrze. Nintendo ma swoją bazę klientów i robią gry porządnie i mają najwięcej gier na wyłączność.
0 kudosMicMus123456789   @   08:36, 19.11.2015
Nie powiedział nic nowego, każdy wie, że Nintendo musi w końcu wystarać się o zewnętrzne wsparcie. Może i mają swoją bazę tytułów jak i klientów, ale widać, że po tylu latach to wszystko nie wystarcza, a liczba liczba klientów się zmniejsza.
0 kudosdenilson   @   09:13, 19.11.2015
Niedawno wyszedł mały ewenement na Wii U. Chodzi o grę Rodea, która została stworzona przez zewnętrzne studio na wyłączność tej konsoli. To jest jedyny lub nieliczny przykład, że powstają tylko jest ich zdecydowanie za mało. Z kolei Fatal Frame 5 świetnie wykorzystuje potencjał tabletopada i należy nim robić zdjęcia duchów.

Wszędzie mówią o mocy obliczeniowej, że musi mieć dużo. Ten Pan zapomniał o TurboGrafX16, która generowała bardzo ładną grafikę w porównaniu do gier na NES-a i sprzedała się poniżej oczekiwań.