W sieci pojawiła się bardzo ciekawa informacja na temat miejsca akcji kolejnej, po Assassin's Creed: Victory, odsłony flagowej serii Ubisoftu.
juve @ 28.01.2015, 14:06
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.
pc, ps4, xbox one
W sieci pojawiła się bardzo ciekawa informacja na temat miejsca akcji kolejnej, po Assassin's Creed: Victory, odsłony flagowej serii Ubisoftu. Na oficjalnym forum francuskiego producenta opublikowano bardzo ciekawe zdjęcie, które może być przesłanką ku temu, aby twierdzić, że następna część serii zabierze graczy do Japonii.
Sensacyjną wiadomość należy traktować z odrobiną dystansu, bowiem jej autorem jest jeden z bardziej dociekliwych fanów gry. Użytkownik forum Ubisoftu o pseudonimie Cornik22, przeglądając artbook gry Assassin's Creed IV: Black Flag, dopatrzył się jednego zdjęcia przestawiającego wielki hol budynku firmy Abstergo. Sęk tkwi w tym, że w holu tym zamieszczono cztery niewielkich rozmiarów zdjęcia pewnych lokacji. Większość z nich kojarzymy, bowiem są to: wyspa w tropikach (Assassin's Creed IV: Black Flag), katedra (Assassin's Creed: Unity), BigBen (Assassin's Creed: Victory), oraz tajemnicza budowla przypominająca japońską świątynię.
Czyżby miał być to dowód na wplecenie do tej serii orientalnych klimatów? Całkiem prawdopodobne, ale należy również pamiętać o zapowiedzianym jakiś czas temu projekcie Assassin's Creed Chronicles: China, które zgodnie z nazewnictwem zabierze nas do Chin. Należy sobie także zdać pytanie, czy asasyni w takiej formie ''nie gryzą'' się z klimatem i sztuką wojenną Japonii i czy mają jakiekolwiek szanse w starciu z takimi przeciwnikami jak ninja oraz samuraje?
Assassin's Creed Chronicles: China to nowa gra ze świeżej, pobocznej serii Chronicles, która została oparta na licencji Assassin's Creed. Za produkcję odpowiada Climax St...
Nie szarżowałbym ze świątynią, to chyba bardziej jakiś zamek. Niemniej w połączeniu ze słowami twórców, że nie wykluczają azjatyckiego asasyna daje to nadzieję na feudalną Japonię, a to by było epickie
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler