Jon Peddie Research, firma zajmująca się m.in. analizą rynku kart graficznych i szeroko pojętego sprzętu multimedialnego, podała procentowe wyniki sprzedaży kart graficznych w drugim kwartale bieżącego roku. Pozycję lidera wciąż okupuje firma NVIDIA.
Drugi kwartał nie okazał się jednak szczęśliwy dla producentów układów graficznych, bowiem rynek zanotował 17,5% spadek sprzedaży względem Q1. Co ciekawe, skorzystało jednak na tym AMD, które zanotowało prawie 3% wzrost popularności, podczas gdy NVIDIA dokładnie tyle samo straciła. Mimo tego "Zieloni" wciąż dominują, mając w posiadaniu 62% całego rynku. Pozostałe 37,9% należy do AMD, a 0,1% do firmy Maxtor.
Prognozy nie są jednak zbyt kolorowe. Szacuje się, że do końca roku klienci zakupią mniej, niż 65 milionów układów, co będzie wynikiem gorszym, niż w zeszłym roku. Sprzedaż kart sukcesywnie spada od 1999 roku, kiedy to opchnięto aż 114 milionów akceleratorów. Mówimy tu rzecz jasna o osobnych kartach lub tych kupowanych w zestawach komputerowych, pomijając modele zintegrowane z procesorem.
Obecna sytuacja niespecjalnie dziwi, bowiem na rynku od dłuższego czasu panuje zastój. Zarówno AMD jak i NVIDIA od dobrych kilkunastu miesięcy kontynuują praktykę odświeżania kotletów, poza nielicznymi wyjątkami (m.in. GTX 750 i GTX 750 Ti) nie prezentując układów opartych na nowej architekturze, która mogłaby przekonać potencjalnych nabywców do wydania pieniędzy. Świeże karty zobaczymy najpewniej dopiero pod koniec bieżącego roku lub na początku przyszłego. Kolejną sprawą są gry - pomijając Watch_Dogs, w tym roku nie mieliśmy jeszcze do czynienia z innym wymagającym tytułem, który wymuszałby na graczach upgardowanie maszyn.
i bardzo dobrze ze zieloni odnotowali straty, za swoje karty chca kosmiczne sumy. Gdzie przy czerwonych ceny sa o wiele bardzoej atrakcyjniejsze a wydajnosc na poziomie zielonych. To ze gry sa robione pod karty Nvidia to juz inna bajka.
Może i Nvidia ma drogie karty graficzne ale za to lepsze sterowniki oraz wspracie a Ati stawia na niższe ceny kart graficznych i wydaje gorsze sterowniki.
Sam nie wiem jak to ugryźć. Zawsze byłem za "zielonymi". Miałem kilkuletni epizod gdzie korzystałem ze stacjonarki gdzie była karta ATI serii HD. Nie widziałem dużej różnicy. Teraz przy wyborze nowego laptopa chyba zdecyduję się na układ "czerwonych".
Cytat: PabloMG Dirian @ się zgadza Nvidia wspiera każdą kartę ze swojej rodziny a Ati tego nie robi tylko najnowsza seria grafik ma pełne wsparcie.
Wspiera z tym że gry są robione pod Nvidie to co oni mogą za to że zieloni dają $$ niektórym developerom, a czasem nawet jak w przypadku Watch Doigsów są specjalnie lepiej robione pod Nvidie niż pod AMD.
Ostatnio wiele się zmieniło i taki Toimb Raider,Battlefield 4 i kilka innych gier chodziło lepiej pod AMD, to posiadacze Nvidi płakali bo gry im gorzej chodzą na ich sterownikach i kartach.
To jest po prostu czysty marketing z grami które są wspierane.
Fox46 @ tego faktu nie wiedziałem że Microsoft wspiera Nvidie $ ale coś musi być na rzeczy, z gier które lepiej chodzą pod Ati zaliczyć mogę Splinter Cell Conviction spadki fps są nie odczuwalne.
Cytat: PabloMG Fox46 @ tego faktu nie wiedziałem że Microsoft wspiera Nvidie $ ale coś musi być na rzeczy, z gier które lepiej chodzą pod Ati zaliczyć mogę Splinter Cell Conviction spadki fps są nie odczuwalne.
Nie Microsoft, chodziło mi o to że Developerzy wspierają Nvidię robią gry pod ich karty a nie pod karty AMD. Taki przykład ostrego wsparcia masz Ubisoft z Watch Dogsem. Gdzie Ubisoft celowo pogorszył optymalizację na kartach AMD. Inaczej było właśnie z TR,BF4 i kilkoma innymi grami gdzie na AMD lepiej śmigały te gry niż na Nvidii oczywiscie nie były to kolosalne różnicę . Nie mniej jednak AMD nie stosuję takich zagrań jak Nvidia.
No i pisząc Zieloni i Czerwoni mam na myśli Mvidie i AMD....
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler