Dopochwowy kontroler do gier - czego to ludzie nie wymyślą?!
Czego to ludzie nie wymyślą, prawda? Tego na pewno się nie spodziewaliście. Pewna firma wpadła bowiem na pomysł przygotowania specjalnego, dopochwowego kontrolera do gier.
bigboy177 @ 30.07.2014, 14:04
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Marcin "bigboy177" Trela
mob, inne
Czego to ludzie nie wymyślą, prawda? Tego na pewno się nie spodziewaliście. Pewna firma wpadła bowiem na pomysł przygotowania specjalnego, dopochwowego kontrolera do gier. Dzięki niemu można jednocześnie ćwiczyć mięśnie kegla i świetnie się bawić w wirtualnym świecie.
Zabawka dla kobiet nazwana została Skea. To specjalne urządzenie, skonstruowane w taki sposób, aby wykrywać ruch mięśni w pochwie. Gdy kobieta je zaciśnie, kontroler przekaże informację o tym do gry, a ta natomiast wykona przypisane do kontrolera zadanie, np. podskoczy. Skea pasuje do wnętrza pochwy, mniej więcej w taki sam sposób, jak tampon. Gadżet wykonano z delikatnego materiału i jest elastyczny, co pomaga w odpowiednim dopasowaniu go do anatomii kobiety. Sygnały do tableta, tudzież smartphone'a wysyła dzięki połączeniu Bluetooth.
Pomijając samą zabawę w grze, jaki sens ma zaciskanie mięśni? Jaki jest w ogóle sens tego urządzenia, zapytacie. Ano chodzi o to, że mięśnie kegla odpowiadają za orgazm kobiety. Im są one mocniejsze i wytrzymalsze, tym więcej przyjemności piękniejsza płeć czerpie ze stosunku z mężczyzną. Prócz tego, znacznie łatwiej jest utrzymać mocz, co podobno w ostatnich latach jest dość częstym problemem pośród żeńskiej części naszego społeczeństwa.
Jeśli koncepcja urządzenia Wam się podoba, wesprzyjcie projekt na Kickstarterze. Twórcy gadżetu potrzebują 38 tysięcy dolarów, aby ruszyć.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler