Twórcy DriveClub mają sposób na to, aby nawet ostatni byli pierwszymi!

DriveClub to gra wyścigowa nastawiona w głównej mierze na rozgrywki sieciowe. Z tego właśnie powodu twórcy starają się wprowadzić do produkcji takie rozwiązania, które nagradzać będą nie tylko zwycięzców, ale każdego, kto weźmie udział w potyczce.

@ 03.06.2014, 13:59
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
ps4

Twórcy DriveClub mają sposób na to, aby nawet ostatni byli pierwszymi!

DriveClub to gra wyścigowa nastawiona w głównej mierze na rozgrywki sieciowe. Z tego właśnie powodu twórcy starają się wprowadzić do produkcji takie rozwiązania, które nagradzać będą nie tylko zwycięzców, ale każdego, kto weźmie udział w potyczce. W ten sposób nie będzie przegranych.

Problem nakreśla nam dyrektor gry, Paul Rustchynsky, rozmawiając z redakcją PS Blog. Rustchynsky wyjaśnia, że do rozgrywki zaaplikowano specjalne systemy, pozwalające cieszyć się z zabawy nawet jeśli jesteśmy na samym końcu stawki. Zawsze coś dostaniemy za uczestnictwo, co natomiast powinno zniechęcić grających do wychodzenia z potyczek w trakcie ich trwania.

"Podoba mi się pomysł, że nie musisz być na pierwszym miejscu. Chcę aby wszyscy mieli dreszczyk emocji z wyścigów" - zaczął Rustchynsky.

"Gram w wiele gier wyścigowych i jestem całkiem niezłym kierowcą, ale nie zawsze jestem na pierwszym miejscu. Lubię się bawić i ryzykować, zamiast mieć obsesję na punkcie każdego zakrętu. Problemem dla kierowców takich, jak ja, a uważam, że jest nas najwięcej, jest to, że przejazdy stają się zbyt nerwowe i intensywne, kiedy liczy się tylko wygrywanie".

"To demoralizujące kiedy popełnisz błąd, a kosztuje Cię on cały wyścig. Z DriveClub chcieliśmy zaprojektować grę, która lepiej radzi sobie z tym aspektem wyścigów. Wymyśliliśmy tytuł, który ciągle podrzuca Ci nowe cele do osiągnięcia, niezależnie od tego czy jesteś na czele czy wypadłeś z trasy ponieważ przycisnąłeś swoje auto nieco zbyt mocno".

Twórcy DriveClub mają sposób na to, aby nawet ostatni byli pierwszymi!
Wspomniane "małe cele" mają wyeliminować czarno-biały sposób myślenia, w imię którego grający zgarnia albo nic, albo wszystko. Punkty można zdobywać za przeróżne rzeczy, a w ten sposób każdy przejazd wnosi coś do ogólnego rankingu. Żaden nie jest stracony, nawet jeśli do mety dotoczymy się na ostatniej pozycji.

"W tak wielu grach jest stosowana zasada 'wszystko lub nic'. W jednej chwili jesteś na pierwszym miejscu, a za moment się rozbijasz i tracisz wszystko. Poprzedzające wypadek perfekcyjne kierowanie jest wówczas nic nie warte. W DriveClub, jeśli jedziesz online i popełnisz błąd, to gra się nie kończy. Nie tracisz wszystkiego i wciąż dostajesz wyzwania, którym możesz stawić czoła".

Jakie to wyzwania? Np. utrzymanie prędkości przez określony czas, albo wejście w jakiś zakręt z precyzją zegarka, ewentualnie odpowiednio długi drift. Podobnych atrakcji jest oczywiście więcej, ale Rustchynsky nie chciał przed premierą (zaplanowaną na październik bieżącego roku) zdradzać wszystkich szczegółów.

Co myślicie o takim rozwiązaniu? Sprawdzi się? Dajcie znać w komentarzach, poniżej.


Sprawdź także:
DriveClub

DriveClub

Premiera: 07 października 2014
PS4

DriveClub to produkcja twórców z Evolution Studios, którzy na swoim koncie mają chociażby gry z serii Motorstorm. Jest to ich pierwszy tytuł na konsolę PlayStation 4. ...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   15:58, 03.06.2014
"Twórcy DriveClub mają sposób na to, aby nawet ostatni byli pierwszymi!"- zapłacić wirtualna walutą Rozbawiony


A tak serio taki pomysł jest hmmmm średni. Bo nawet jak będziesz chciał być w rankingu w jakiejś czołówce to musisz wygrywać a nie przegrywać. Do tego takie podejście to stricte casualowe podejście w pewnym momencie oczywiście. Bo te wyzwania pewien będą też wymagane jak i bycie na pierwszym miejscu. Obydwa będzie można robić osobno ale co jak co i tak musisz wygrywać.