Lara Croft. Jej słodką buzię oraz inne walory ciała (nie oszukujmy się, męska część napalonej jak piec na miał ciżby graczy raczej nie zwracała wielkiej uwagi na głowę Lary, acz troszkę niżej) zna chyba każdy, kto choć kilka razy zetknął się z gamingiem w ogóle.
Redmeer @ 12.07.2009, 19:36
"Redmeer"
pc, ps, ps2, ps3, psp, xbox, xbox 360, gc, wii, gba, inne
Lara Croft. Jej słodką buzię oraz inne walory ciała (nie oszukujmy się, męska część napalonej jak piec na miał ciżby graczy raczej nie zwracała wielkiej uwagi na głowę Lary, acz troszkę niżej) zna chyba każdy, kto choć kilka razy zetknął się z gamingiem w ogóle. Wszak seria Tomb Raider to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek w biznesie. Nic więc dziwnego, iż firma mająca do niej prawa, mianowicie Eidos, skupia się nad kolejna odsłoną, roboczo nazwaną Tomb Raider 9. W sieci pojawiły się pierwsze informacje oraz artworki, rozmieszczone na łamach niniejszej wiadomości.
Fabularnie przeniesiemy się do młodych lat panny Croft, która po serii nieszczęśliwych zdarzeń z kataklizmem na czele, ląduje na wyspie położonej w bliskości Japonii. Nowe lokum tymczasowe to bardzo dziwne miejsce, jakby wyjęte poza ramy normalnego świata, pełne dziwnych okazów fauny i flory. Świat zdaje się być bardzo nieprzyjazny, mroczny, a z dala słychać przerażające wycie. Młoda i niedoświadczona jeszcze Lara musi odbyć wycieczkę poprzez dżunglę, przeliczne labirynty i katakumby, by wyrwać się z tego nieziemskiego piekła, gdzie jeden fałszywy ruch może skierować nasze kroki wprost w paszczę drapieżnika, który, bynajmniej, na obiad nami nie pogardzi. Toteż trzeba albo tych stworów unikać, albo i zabijać szybciej niż one są w stanie pozbawić nas głowy.
Survival stanie się nieco trudniejszy niż kiedyś, bo w głuszy nie ma nielimitowanej amunicji do pistoletów. Lara opanuje tajniki walki wręcz oraz prymitywnym sprzętem bojowym, którego nie powstydziłby się woj za czasów Mieszka I. Jako najciekawszą broń lansuje się łuk. Czyżby szykowałby nam się damski Rambo?:>
Nowe lokacje wymuszą też modyfikację sposobu poruszania się. Na porządku dziennym stanie się używanie lian zwisających tu i ówdzie wśród drzew. Także maczeta i prymitywny toporek wspinaczkowy mają znajdować się w stałym użyciu. Twórcy zazdroszczą Księciu Persji?
Na koniec największa bomba wieczoru. Deweloperzy kreują zupełnie otwarty świat! Oznacza to, iż po jednym załadowaniu mapy poruszamy się po niej cały czas, nie przerzuca nas z lokacji do lokacji przy okazji wkraczania w kolejną misję. Po raz pierwszy zastosowano takie rozwiązanie w serii. Tworzy to spektrum nowych możliwości, to pewne. Jak wielkie, przyjdzie się nam przekonać w przyszłości. Jak odległej, nie mamy pojęcia, gdyż sami producenci nawet nie wspomnieli o przybliżonej dacie premiery tegoż tytułu.
Deweloper chełpi się, iż Tomb Raider 9 pokaże nam, jak Lara Croft z młodej normalnej nastolatki przekształca się w maszynę do zabijania o niebotycznych zdolnościach akrobatycznych, z zachowaniem przepięknej postury. Nie powiem, szykuje się to wszystko aż nazbyt ciekawie. Obiecujemy informować Was o każdym, nawet najdrobniejszym świeżym szczególe na temat tej produkcji na łamach naszego portalu.
Premiera: 07 kwietnia 2006 PC, PS2, PSP, XBOX, XBOX 360, GC, GBA, DS
Najsłynniejsza bohaterka gier komputerowych powraca w grze Lara Croft Tomb Raider: Legend! Tym razem Lara będzie podróżowała po całym świecie w poszukiwaniu starożytnego,...
Świetny pomysł na odświeżenie serii. Daje to rzeczywiście ogromny wachlarz możliwości zagadek i nie tylko. Mam nadzieję, że ta część będzie tym czym był Tomb Raider 1,2,3 i 4 czyli zabawa na ok 30h i bardzo rozbudowane lokacje. Ostatnie trzy odsłony gry są niczym w porównaniu z tymi klasykami.
Czasami wydaje mi się że niektórzy twórcy stawiają już nie na fabułę, grywalność, a czasami tylko i wyłącznie na grafikę. Próbują zszokować gracza wspaniałymi efektami, pięknem, wręcz rzeczywistością wychodzącą z ekranu . Niestety tego typu gry są tylko na parę godzin (w końcu ileż to można się cieszyć samymi efektami, które w końcu się zaczynają powtarzać i stawać monotonne) . Wydawcy najpopularniejszych gier, zaczynają spoczywać na laurach i wydają coś ładnego, lecz nie zawsze grywalnego (bardziej do oglądania), bo wiedzą, że gra i tak się jakoś sprzeda . Oby wreszcie przejżeli na oczy i skupili się przede wszystkim na fabule - przynajmniej nie będzie trzeba tak często wymieniać podzespołów w piecykach na lepsze, żeby te mogły pociągnąć nową grę
Hm muszę powiedzieć, że ani trochę mi się to nie podoba. Twórcy zajmą się tym otwartym światem i znowu będzie kuleć sama fabuła (patrz - NWN 2: Gniew Zehira). I co to ma znaczyć, że nie ma pistoletów z nieskończoną amunicją?! Przecież to już tak do niej przylgnęło... Gr. Póki co ani trochę nie jestem zachęcona. Zazwyczaj jak się zachciewa rewolucji w czymś co ma już można powiedzieć jakąś tradycję to nic dobrego z tego nie wychodzi, "g no jak mawiają prości ludzie". Ale zobaczymy.
brzmi pięknie...
Ale EIDOS to banda skner i leni. Grafa,grafa,grafa i nic wiecej. Jak mi brakuje grywalności pierwszych 3 części. Potencjał Angel Of Darkness tez spierdzielili, a mogło być tak milo... W na wróciła i sie policzy :]
. Niestety tego typu gry są tylko na parę godzin (w końcu ileż to można się cieszyć samymi efektami, które w końcu się zaczynają powtarzać i stawać monotonne) 
. Wydawcy najpopularniejszych gier, zaczynają spoczywać na laurach i wydają coś ładnego, lecz nie zawsze grywalnego (bardziej do oglądania), bo wiedzą, że gra i tak się jakoś sprzeda 
. Oby wreszcie przejżeli na oczy i skupili się przede wszystkim na fabule - przynajmniej nie będzie trzeba tak często wymieniać podzespołów w piecykach na lepsze, żeby te mogły pociągnąć nową grę 
no jak mawiają prości ludzie". Ale zobaczymy.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler