Azkend 2: The World Beneath to kolejny przedstawiciel gatunku gier logicznych, polecający na łączeniu tak samo wyglądających symboli. Co istotne, deweloperzy mieli kilka pomysłów, które wyróżniają ich przedsięwzięcie na tle pozostałych. Dlatego zdecydowanie warto się nim zainteresować.

Zacznijmy od tego, że Azkend 2 zawiera wątek fabularny. Tak tak… dobrze przeczytaliście. W grze polegającej na łączeniu znaczków znajdziecie historię. Jak nie trudno się domyślić, nie jest ona jakoś szczególnie skomplikowana czy zakręcona, ale mimo wszystko na tyle interesująca, że potrafi zaangażować grającego.

Opowieść prezentuje niejaki Jules, który wyrusza na statku zwanym Celestia z Liverpoolu do Nowego Jorku. Mniej więcej w połowie drogi statek zostaje wciągnięty pod wodę przez potężny wir, a główny bohater, czyli właśnie Jules, budzi się w tajemniczej podwodnej krainie. Musi z niej oczywiście uciec, a jedynym sposobem na to jest pomoc ze strony gracza. To my bowiem wspomagamy go w rozwiązywaniu napotkanych problemów.

Jak na solidną grę logiczną przystało, łamigłówki w miarę progresji stają się coraz trudniejsze. Dochodzą nowe power-upy, pojawiają się wcześniej niedostępne zależności itd. Deweloperzy przygotowali wiele zróżnicowanych plansz, a także ponad 10 osiągnięć, dzięki czemu gra się naprawdę świetnie, a sama „kampania” potrafi pochłonąć mniej więcej 7-9 godzin, rozłożonych na ponad 60 poziomów – w zależności od tego, jak sobie radzicie. Co ważne, stylistyka lokacji regularnie się zmienia, a dzięki temu nie ma problemów z monotonnością plansz.

Historia to jednak nie wszystko. Na potrzeby gry opracowano też dwa tryby wyzwań. W jednym pojawia się ograniczenie czasowe (wyniki porównywać możemy z innymi graczami), w drugim natomiast spełniać musimy garść dodatkowych założeń, aby pozyskać rozliczne nagrody i punkty (także porównywane w globalnym rankingu). Oba tryby wpływają pozytywnie na grywalność, wydłużając czas, jaki można spędzić w grze.

Choć pod względem grywalności jest świetnie, nie wszystko opracowano idealnie. Największy problem to fakt, że nie da się powracać dowolnie do wcześniej ukończonych plansz, dostępnych w ramach wątku fabularnego. Trzeba je przechodzić po kolei. Nie rozumiem dlaczego nie mogę się cofnąć kilka poziomów wstecz, aby np. poprawić pozyskane wcześniej punkty. Krok całkowicie nielogiczny, jeśli weźmiemy pod uwagę charakter zabawy.

Pewne zastrzeżenia można mieć też do symboli. Nawiązują one dobrze do podwodnych krain oraz innych miejsc, jakie odwiedzamy, niemniej niektóre są dość kiczowate i dziwne. Ciężko nawet czasami wypatrzyć z czym dokładnie mamy do czynienia. Wiadomo, że nie jest to nic, co psuje zabawę, ale zdecydowanie dało się to zrobić lepiej.

Jeśli chodzi o wykonanie, nie mam więcej zarzutów. Twórcom udało się przygotować całkiem przyjemną dla oka oprawę audio-wizualną, a w rezultacie nic nie straszy. Nie ma tu oczywiście niczego, co dałoby się wychwalać, ale wiadomo, że w tego typu projekcie nie o to chodzi. Grafika i dźwięk stanowić mają tło rozgrywki. W tym zadaniu sprawdzają się wyśmienicie.

Podsumowując, Azkend 2: The World Beneath to całkiem solidna gra logiczna. Jeśli tego typu projekty lubicie, koniecznie zerknijcie na ofertę w ramach wybranej platformy. Idealnie się odstresujecie, a przy okazji poznacie perypetie niejakiego Julesa.