Rapala Tournament Fishing (XBOX 360)

ObserwujMam (1)Gram (1)Ukończone (0)Kupię (2)

Rapala Tournament Fishing (XBOX 360) - recenzja gry


@ 09.11.2008, 00:00
Jerzy "Ogidogi" Kościelny
Komputery oraz gry interesują mnie od wielu lat. Nie mam konkretnych upodobań co do gatunków gier, jednak są tytuły których nie jestem w stanie strawić.

W dzisiejszych czasach, kiedy to światem rządzą pieniądze, a społeczeństwa zatracają się w pogoni za nimi, niewielu z Nas ma czas, aby zajmować się czymś innym niż tylko pracą. Jest to o tyle smutne, że ludzie dopiero po przejściu na emeryturę oddają się swoim pasjom.

W dzisiejszych czasach, kiedy to światem rządzą pieniądze, a społeczeństwa zatracają się w pogoni za nimi, niewielu z Nas ma czas, aby zajmować się czymś innym niż tylko pracą. Jest to o tyle smutne, że ludzie dopiero po przejściu na emeryturę oddają się swoim pasjom. Jedni lubią szachy, inni modelarstwo, są jednak tacy, którzy chcąc uciec od cywilizacji, udają się na łono natury. Szukają wyciszenia w lesie, w górach, a czasami trafiają nad jakiś zbiorniczek wodny. To właśnie nad brzegiem jeziora lub rzeki możemy znaleźć spokój, a dodatkowo świetnie się przy tym bawić łowiąc ryby. Tak Drodzy Czytelnicy, hobby o którym traktuje ten niezwykle filozoficzny wstęp to wędkarstwo. Od najmłodszych lat uwielbiałem spędzać czas nad wodą, dzierżąc w ręku kij i z anielską wręcz cierpliwością, czekając na branie. Z każdym kolejnym rokiem mojego życia, coraz ciężej było mi znaleźć wolny czas. Niestety, wadą tego sportu jest z pewnością to, iż na jednorazowy, dość krótki wypad trzeba poświęcić kilka godzin. I tu rodzi się pytanie: Co jeśli nie mam wystarczającej ilości czasu, a chciałbym spróbować swoich sił? Rozwiązaniem jest Rapala Tournament Fishing. Czy jednak produkt ten odda w pełni emocje oraz klimat walki z rybą? Czy damy rade się wyciszyć i uciec od codziennych problemów?

Rapala Tournament Fishing (XBOX 360)

Rapala Tournament Fishing z założenia ma być symulatorem, dzięki któremu mamy możliwość wirtualnego wędkowania. Na wstępie muszę powiedzieć, iż jest to pierwszy produkt traktujący o tej tematyce, dedykowany konsolom nowej generacji. Jak większość z Was za pewne zauważy, w tytule widnieje nazwa jednego z największych producentów akcesoriów wędkarskich na świecie. Gra powstała przy współpracy fińskiego potentata, co zaowocowało kilkoma atrakcjami. Przede wszystkim, do naszej dyspozycji oddano cała gamę markowych przynęt, wędek, kołowrotków oraz ciekawych i cennych lekcji. Są jednak minusy takiego rozwiązania, ponieważ w RTF nie będziemy mieli okazji łowienia na grunt czy też na spławik. Nie ma możliwości założenia na haczyk robaczka, ani kukurydzy. Szkoda, bo przyznaje, że takie sposoby wędkowania są mi znacznie bliższe. Pomijając tą niedoskonałość, ilość woblerów, ich różne wielkości oraz ubarwienie dają nam na prawdę spore pole do popisu. Dla niewtajemniczonych, każda z przynęt działa na określoną grupę ryb, dlatego też odpowiedni dobór sprzętu to już połowa sukcesu. Ponieważ nie możemy zwyczajnie zarzucić wędziska i obserwować spławika, jesteśmy zmuszeni do ciągłej pracy woblerem. Dzięki temu, rozgrywka jest cały czas dynamiczna i nie pozwala się nudzić.

Rapala Tournament Fishing (XBOX 360)

Twórcy przygotowali dla nas kilka trybów zabawy. Oprócz rywalizacji w 20 zawodowych turniejach, mamy możliwość dowolnego połowu, wykonywania określonych zadań w Time Challenge oraz Arcade Challenge. Każdey z 20 konkursów toczy się na innych zbiornikach wodnych. W pierwszym dniu zapisuje się kilkudziesięciu zawodników, którzy mają 30 minut na połów. Po tym czasie, ważone jest pięć największych ryb i do następnej rundy przechodzi tylko 25 panów, mających najlepszy wynik. Formuła drugiego dnia jest identyczna, jednak do finału awansuje tylko 5 mistrzów. Z nich wyławiany jest zwycięzca całości. W większości przypadków, cały turniej obejmuje więcej niż tylko jedno jezioro. Bardzo ważne jest to, aby wygrywać każde zawody, ponieważ na samym początku rozgrywki mamy bardzo mały wybór nie tylko sprzętu, ale przede wszystkim miejsc do łowienia. Dzięki serii zwycięstw możemy znacznie poszerzyć wachlarz opcji, odblokowując akcesoria oraz łowiska. Jeżeli chodzi o swobodne wędkowanie, wybieramy sobie lokację, wyposażenie, ustawiamy warunki pogodowe oraz porę dnia. Później nie ogranicza nas nic, oprócz czasu, który chcemy poświęcić na rozgrywkę. Ostatnie dwa tryby są ciekawe i oryginalne. Time Challenge stawia przed nami wyzwanie złowienia na konkretnym jeziorze, trzech określonych gatunków ryb, w z góry wyznaczonym czasie. Nie jest to strasznie trudne, jednak w późniejszych etapach trzeba się nieco wysilić. Z kolei Arcade Challenge zmusza nas do złapania jak największej ilości ryb. Im cięższą i większą sztukę wyciągniemy, tym więcej punktów za nią dostaniemy. Zabawa polega na tym, że w ciągu określonego czasu musimy uzbierać odpowiednią ich ilość. Co by nie było za trudno, na każdym jeziorze mamy do dyspozycji 3 miejsca. Jeżeli na pierwszym nam się nie uda spełnić warunków zwycięstwa, ruszamy na kolejne i dobijamy potrzebne punkty do puli. Dzięki temu, tryb ten jest ciekawszy, a i my mamy szansę na wykonanie stawianych przed nami zadań.


Screeny z Rapala Tournament Fishing (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?