Guitar Hero III: Aerosmith (XBOX 360)

ObserwujMam (4)Gram (2)Ukończone (1)Kupię (1)

Guitar Hero III: Aerosmith (XBOX 360) - recenzja gry


@ 24.09.2008, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Z serią Guitar Hero pierwszy raz zetknąłem się podczas zabawy w trzecią edycję programu. Przyznam szczerze, że rozgrywka początkowo sprawiła mi sporo problemów.

Z serią Guitar Hero pierwszy raz zetknąłem się podczas zabawy w trzecią edycję programu. Przyznam szczerze, że rozgrywka początkowo sprawiła mi sporo problemów. Jako gitarzysta z kilkunastoletnim stażem miałem wiele przyzwyczajeń oraz wcześniej wyćwiczony sposób gry na gitarze. Przerzucenie się na bardzo prosty kontroler, dodawany do Guitar Hero III nie było łatwe. Po kilkudziesięciu minutach udało mi się jednak przezwyciężyć wszelkie pierwotne instynkty, a zabawa nabrała zupełnie nowych kolorów.

Guitar Hero Aerosmith to wydany całkiem niedawno samodzielny dodatek oparty na GH III. Napisałem dodatek, bo choć deweloper traktuje Aerosmith jako kolejną część muzycznej sagi, najnowszy projekt studia Neversoft Entertainment zawiera zbyt mało nowych rozwiązań i do złudzenia przypomina swojego poprzednika. Gra charakteryzuje się podobną szatą graficzną, identycznym systemem odtwarzania utworów itd. W zasadzie cały projekt można podsumować jednym zdaniem. Guitar Hero Aerosmith to tak naprawdę Guitar Hero III, w którym główne skrzypce gra słynny na całym świecie zespół rockowy.

Steven Tyler i spółka przez wiele lat zabawiali nas swoimi utworami, serwując nie tylko szybkie kawałki rockowe, lecz również mnóstwo wspaniałych ballad. Niestety tych ostatnich w grze nie znajdziecie zbyt wiele, deweloper zdecydował się bowiem wrzucić jedynie garstkę. Pośród 40 przygotowanych na potrzeby gry piosenek, 30 jest autorstwa zespołu, pozostałe są natomiast coverami. Początkowo nie mamy dostępu do wszystkich utworów, z czasem jednak odblokowujemy bonusowe kawałki i możemy cieszyć się wszystkimi nagranymi na płytę piosenkami. Jak widać, liczba ścieżek muzycznych, przez które będziemy brnąć bawiąc się w Guitar Hero Aerosmith nie jest szczególnie imponująca i dlatego też uważam, że program winien być traktowany jako rozszerzenie, a nie pełnoprawna gra. Tym bardziej dziwne wydaje się żądanie od graczy płacenia pełnej ceny. Za ponad 200zł powinniśmy otrzymać przynajmniej dwa razy tyle!

Aby Guitar Hero Aerosmith uznać za w pełni usprawiedliwiony, osoba nabywająca program powinna być fanem muzyki tytułowego zespołu. W innym przypadku niestety muszę bez wątpienia przyznać, że lepiej nieco poczekać i zaopatrzyć się w grę dopiero wtedy, gdy jej cena spadnie o połowę. Na chwilę obecną program przeznaczony jest tylko i wyłączenie dla zagorzałych fanów. Trzeba uwielbiać muzykę Stevena Tyler’a oraz Joe Perry’ego aby spędzać swoje wolne chwile na odtwarzaniu ich największych hitów. W końcu, jak napisałem wcześniej, najnowsze dzieło studia Neversoft skupia się przede wszystkim na Aerosmith. Osoby nie przepadające za ich twórczością szybko się znudzą!

Nie oznacza to jednak, że nawet prawdziwy maniak wcześniej czy później nie ziewnie raz lub dwa. Szczególnie, że nie wszystkie kawałki są równie fascynujące, a na sam początek kariery producent przygotował kilka utworów, będących coverami. Przechodząc kolejne etapy głównego wątku fabularnego otwieramy dostęp do nowych piosenek oraz ważnych wydarzeń w historii zespołu. Niestety nie ma tego zbyt wiele i bardziej zaawansowani gracze przejdą całą karierę za jednym posiedzeniem i na dodatek w ciągu zaledwie kilku godzin. Początkujący gitarzyści potrzebować będą nieco więcej czasu, ciężko mi jednak powiedzieć jak dużo. Mogę jedynie spekulować, że nie będzie to dłużej niż około 15 godzin. W czas ten wliczone jest oczywiście pozyskiwanie bonusów oraz najwyższy poziom trudności. Na normalnym, nawet prawdziwy laik nie będzie miał żadnych kłopotów.

Od strony technicznej Guitar Hero Aerosmith nie ustępuje swojemu poprzednikowi, nie oznacza to jednak, że jest się czym zachwycać. Deweloper nie poczynił praktycznie żadnych modyfikacji, a co za tym idzie po raz kolejny mamy wrażenie obcowania z odgrzewanym kotletem, polanym nieco innym sosem. Animacje postaci są sztuczne i mało sugestywne, tła pełne kolorów i mało czytelne, a postaci frontmanów formacji Aerosmith wyglądają nieco strasznie. Szkoda, że nie pokuszono się o żadne sensowne zmiany w silniku graficznym. Za ich sprawą tytuł miałby szansę prezentować się całkiem ciekawie.

Dźwięk i muzyka to najważniejsze aspekty każdej produkcji, w której wcielamy się w jakiegokolwiek artystę scenicznego. W Guitar Hero Aerosmith muzyka została bardzo dobrze nagrana, nie słyszymy żadnych przekłamań ani fałszowania. Oczywiście pełnię muzycznej wirtuozerii docenią jedynie osoby dysponujące porządnej jakości systemem dźwiękowym podłączonym do konsoli Xbox 360. Zwykłe głośniczki telewizora to po prostu zbyt mało. Dodatkowe efekty specjalne to jedynie tło zmagań z wiosłem w ręce, nie można jednak na nie zbytnio narzekać. Całość składa się na bardzo przyjemnie brzmiącą paczkę!

Podsumowując, mogę jeszcze raz powtórzyć to co zaznaczyłem na samym początku niniejszej recenzji. Guitar Hero Aerosmith to gra przeznaczona przede wszystkim dla fanów zespołu. Program zawiera zbyt mało zmian i udoskonaleń aby być wystarczająco atrakcyjnym dla zwykłego wyjadacza. Szkoda, że deweloperom nie chciało się poświęcić nieco więcej czasu na jego opracowanie. Wówczas otrzymalibyśmy jeszcze lepszą produkcję, nie robiącą wrażenia bycia jedynie dodatkiem!


Długość gry wg redakcji:
12h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Dobra Grafika:
Guitar Hero Aerosmith nie jest grą, na którą patrzy się z opadem szczęki. Grafika tutaj nie jest szczególnie ważna, szkoda jednak, że nie jest nieco lepszej jakości!
Świetny Dźwięk:
Ten aspekt gry jest zrealizowany zdecydowanie najlepiej. Muzyka i efekty specjalne brzmią nadzwyczajnie!
Dobra Grywalność:
Zabawa trwa nieco zbyt krótko, nie można jednak powiedzieć, że jest mało satysfakcjonująca. Po ukończeniu kariery czułem jednak niedosyt!
Dobre Pomysł i założenia:
Dobra Interakcja i fizyka:
Słowo na koniec:
No cóż, mogło by być lepiej. Odgrzewany kotlet nigdy nie smakuje tak dobrze jak świeży!
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Guitar Hero III: Aerosmith (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?