Clive Barker's Jericho (XBOX 360)

ObserwujMam (9)Gram (4)Ukończone (1)Kupię (1)

Clive Barker's Jericho (XBOX 360) - recenzja gry


@ 11.11.2007, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Clive Barker's Jericho – przyznam się bez bicia, że na ten tytuł czekałem ze sporym zniecierpliwieniem. Fabuła zapowiadała się bardzo ciekawie (w końcu sam Clive Barker się nią zajmował), filmiki prezentujące rozgrywkę przedstawiały dynamiczne wymiany ognia, mechanika zabawy pozwalała na prowadzenie więcej niż jednego bohatera, a artyzm całego projektu wyglądał nadzwyczajnie! Kiedy projekt studia Mercury Steam wpadł wreszcie w moje ręce nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że zostałem oszukany.

Clive Barker's Jericho – przyznam się bez bicia, że na ten tytuł czekałem ze sporym zniecierpliwieniem. Fabuła zapowiadała się bardzo ciekawie (w końcu sam Clive Barker się nią zajmował), filmiki prezentujące rozgrywkę przedstawiały dynamiczne wymiany ognia, mechanika zabawy pozwalała na prowadzenie więcej niż jednego bohatera, a artyzm całego projektu wyglądał nadzwyczajnie! Kiedy projekt studia Mercury Steam wpadł wreszcie w moje ręce nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że zostałem oszukany. Autorzy wprowadzili wiele głupich rozwiązań i nieco skoślawili tym samym rozgrywkę, choć z drugiej strony w Jericho jest coś niezwykle fascynującego, coś co nie pozwoliło mi się oderwać od konsoli aż do napisów końcowych.

Fabuła Clive Barker's Jericho przenosi nas do starożytnego miasta zwanego Al-Khali, które wiele mileniów wcześniej zostało zasypane tonami piachu na jednej z najodleglejszych pustyni naszego niebieskiego globu. Według zapisków biblijnych właśnie tam Bóg zamknął swój pierwszy twór. Pierworodny nie był istotą ani dobrą ani złą, nie był kobietą ani mężczyzną, posiadał jednak niebywałą moc, moc która przeraziła Boga i sprawiła, że istota musiała zostać uwięziona. Niestety co jakiś czas znajduje się paczka oszołomów, którzy postanawiają skoczyć na wspomnianą pustynię i przy pomocy dziwnych rytuałów uwolnić złego delikwenta. Działo się to już wielokrotnie, za każdym razem udawało się jednak zamknąć przejście dla dziwadła i tym samym nie dopuścić by siało spustoszenie na ziemi. Zadanie powstrzymania natarcia spadało zawsze na ramiona siedmiu śmiałków, będących największymi wojownikami swych czasów. Podczas gry spotykamy żołnierzy z czasów drugiej wojny światowej, templariuszy oraz innych osiłków, którym udało się zamknąć portal do naszego świata, a ceną jaką zapłacili za swój czyn było wieczne więzienie w świecie pierworodnego, tzw. Pyxis.

Gracz oczywiście trafia do gry w momencie największego kryzysu naszych czasów. Na pustyni rozpętała się potężna burza, a w samym jej środku powstaje powoli wyrwa, przy pomocy której pierworodny wyskoczy na ziemski padół. Nie możemy do tego dopuścić i wyruszamy w sam środek piekła by stoczyć walkę o przyszłość świata. Jako kapitan Ross jesteśmy członkiem elitarnej grupy zwanej Jericho. Nie są to jednak zwykli wojacy, każdy z nich posiada bowiem sporych rozmiarów pukawki oraz zestaw umiejętności paranormalnych, dzięki którym wojownicy są w stanie eliminować nie tylko żywe pokraki, lecz również te którym udało się powrócić do naszego świata po ciężkiej i pełnej męczarni śmierci – są oni swego rodzaju nowoczesnymi łowcami duchów!

Clive Barker's Jericho (XBOX 360)

Na początku zabawy Clive Barker's Jericho umożliwia nam jedynie sterowanie kapitanem Rossem. Po kilku minutach jego żywot kończy się niestety dosyć tragicznie i zostajemy pozbawieni materialnej powłoki. Miejsce, w którym przebywamy okazuje się mieć jednak niezwykły wpływ na wszystkie znajdujące się w nim istoty. Dlatego też astralna postać Rossa pozostaje przy życiu i co ciekawe jest ona wskakiwać w członków swojego dawnego zespołu, przejmując tym samym nad nimi kontrolę. Od tego momentu mamy do dyspozycji całą ekipę Jericho i wystarczy jeden przycisk aby wcielać się w każdego z nich.

Ten właśnie element zabawy najbardziej interesował mnie w nowej produkcji sygnowanej przez słynnego króla horrorów. Niestety nie został on przygotowany tak jakbym sobie tego życzył. Otóż niby każdy członek zespołu posiada odmienny zestaw umiejętności, którego wykorzystanie stanowi klucz do sukcesu. Trafiamy co jakiś czas do lokacji, w których progresja wymaga umiejętnego dobrania kontrolowanego wojownika i następnie użycia jego umiejętności. Ogólnie rzecz biorąc zdarza się to jednak bardzo rzadko i przez większą część zabawy gracze kontrolować będą jedną, może dwie postaci. Nie wszystkie są bowiem równie przydatne, szczególnie kiedy stajemy oko w oko z groźniejszymi bestiami. Ja dla przykładu najwięcej czasu poświęciłem kobiecie zwanej Church, której krew pozwala na zatrzymywanie oponentów i palenie ich. Bardzo przydatny jest również, posiadający zdolności telekinetyczne Jones. Reszta paczki mogłaby w zasadzie nie istnieć, bowiem praktycznie w ogóle nie przejmowałem nad nimi kontroli.


Screeny z Clive Barker's Jericho (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?