DuckTales Remastered (XBOX 360)

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (0)

DuckTales Remastered (XBOX 360) - recenzja gry


@ 20.08.2013, 13:19
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Kaczor Donald i jego cała rodzinka, znana jest szerszej publiczności przede wszystkim z animowanych przygód. Nie raz i nie dwa pokazywane przy okazji Wieczorynki (już niedługo świętej pamięci), perypetie zwariowanej familii gromadziły przed telewizorami całe pokolenia.

Kaczor Donald i jego cała rodzinka, znana jest szerszej publiczności przede wszystkim z animowanych przygód. Nie raz i nie dwa pokazywane przy okazji Wieczorynki (już niedługo świętej pamięci), perypetie zwariowanej familii gromadziły przed telewizorami całe pokolenia. Pamiętają je starzy i młodzi, albowiem pierwsze produkcje z uroczym, skrzecząco-mówiącym kaczorkiem wyświetlane były już w latach 30. ubiegłego stulecia. Szmat czasu. Na szczęście nie dla Walta Disneya – charakterystyczna kreska wykreowana przez wizjonera pozwoliła na nieśmiertelność wszystkich jego dzieł. Z pewnością pamiętacie też DuckTales – u nas znane lepiej jako Kacze Opowieści.



W 1989 roku Capcom wypuścił konsolową wersję DuckTales. Dedykowana NES-owi i Game Boyowi gra przygodowo-platformowa nie ukazywała losów Sknerusa McKwacza i trójki siostrzeńców Donalda – Hyzia, Dyzia i Zyzia – z jakiegoś konkretnego odcinka, a skupiała się raczej na luźnej formule wzorowanej na serialu telewizyjnym. Głównym złym był Granit Forsant, przeciwnik Centusia w drodze do bycia na pierwszym miejscu na liście najbogatszych ludzi świata (w tutejszej terminologii oznaczającego Kaczogród i okolice). Przemierzaliśmy rozmaite zakątki świata w poszukiwaniu skarbów i – naturalnie – powiększaniu własnego majątku. Po drodze czyhały na nas niebezpieczeństwa związane z poszczególnymi lokacjami, jak np. węże, duchy, agresywne pszczoły czy zwykłe ciernie. Już kilka dni temu na Steamie oraz PlayStation Store pojawiła się poprawiona wersja Kaczych Opowieści – z odrestaurowanymi tłami oraz postaciami. Jednak mechanika zabawy oraz sens rozgrywki pozostał ten sam. Podobnie jak klimat, za co ogromny plus!

DuckTales Remastered (XBOX 360)

Menu główne wita nas uroczą, bo bardzo ściśle nawiązującą do telewizyjnej odsłony, panoramą Kaczogrodu – siedziby skarbca McKwacza seniora, pełniącego niebagatelną rolę huba pomiędzy kolejnymi poziomami. Mega-uber tajny komputer schowany w miejscu biurka biznesmena, pozwala na wyruszenie w jedną z kilku wypraw, zaś potężne wrota od skarbca skrywają poziom naszej gotówki – kapitalnym pomysłem okazała się możliwość… pływania w nim. Niczym komiksowy Sknerus, da się dać nura do basenu z bilonem i przemierzać kolejne jego długości. Co ciekawe, z tym „ficzerem” związane jest nawet osiągnięcie! Oprócz tego, gabinet McKwacza pozwala doglądać bonusową zawartość dostępną do pobrania, czyli klasyczne grafiki koncepcyjne, skecze, muzykę i wiele innych, bardziej kolekcjonerskich elementów, możliwych do wykupienia za zdobywane pieniądze, diamenty oraz klejnoty.

DuckTales Remastered (XBOX 360)

Jeśli graliście w oryginał z 89’, to w poprawionej wersji poczujecie się jak w domu. Studio WayForward, odpowiedzialne za współczesną edycję, zachowało cały sens gameplayu oraz wszystkie rozwiązania – nawet te najbardziej absurdalne, takie, jak ten sam dźwięk przy wchodzeniu i schodzeniu z liny! Firma stała tylko za udoskonaleniem oprawy graficznej i muzycznej. Co jak co, ale na tym polu spisali się na medal! Tła dostały prowizorycznej głębi (takie 2,5D), a elementy otoczenia uległy całkowitej digitalizacji. To samo z postaciami. Szkaradne pixele zostały zastąpione przez genialnie animowane i fantastycznie narysowane modele, przez co DuckTales Remastered po prostu chce się jeść oczyma!


Screeny z DuckTales Remastered (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosPietek=)   @   22:38, 27.08.2013
Już w dniu premiery chciałem zakupić ale postanowiłem poczekać na recenzję i już wiem że warto ale martwi mnie jednak długość gry bo 3 godziny to śmiesznie mało. Z tego tytułu może by tak od razu na najwyższy poziom trudności ustawić. Niewinny 60 zł to nie majątek ale jednak poczekam na jakąś promocję. Uśmiech