Sonic & All-Stars Racing Transformed (XBOX 360)

ObserwujMam (1)Gram (1)Ukończone (0)Kupię (1)

Sonic & All-Stars Racing Transformed (XBOX 360) - recenzja gry


@ 04.12.2012, 13:21
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.

Końcówka roku to dla graczy wspaniały okres. Do sklepów trafia mnóstwo tytułów, na które czeka się przez cały rok (a czasem i dłużej).

Końcówka roku to dla graczy wspaniały okres. Do sklepów trafia mnóstwo tytułów, na które czeka się przez cały rok (a czasem i dłużej). Tegoroczna jesień to również wyśmienity czas dla pasjonatów czterech kółek. Forza Horizon, WRC 3 czy Most Wanted - każdy znajdzie coś dla siebie. Moim faworytem jesieni jest jednak inna gra, umiejscowiona w podobnych realiach. Sonic & All-Stars Racing Transformed, bo o niej mowa, to absolutna niespodzianka końcówki roku, która definiuje na nowo słowo arcade. SEGA, jak każda szanująca się firma, w swoim dorobku ma zarówno legendarne gry, jak i swoją własną maskotkę. Sonic zebrał w tym roku ekipę kozaków, którym nie straszne zawrotne prędkości, a koniec drogi dla Ciebie, to początek drogi dla nich. Zapnijcie pasy, przełknijcie ślinę i trzymajcie się mocno. Czas na ostrą jazdę!



Na samym wstępie wita nas dynamiczne, barwne i odziane w świetną nutę intro. Program oferuje kilka standardowych opcji zabawy. Single Race, to nic innego jak możliwość uczestnictwa w dowolnym wyścigu. Ograniczają nas tylko wyobraźnia i postęp, czyli odblokowane trasy, zawodnicy i ulepszenia, wszak na początku gry wybieramy tylko cztery tory. Następnym trybem jest Time Attack, którego szerzej opisywać nie trzeba. Kolejną przystanią dla pragnących zawrotnych prędkości jest Grand Prix. Nazewnictwo rozwiewa wszelkie wątpliwości. To seria turniejów, po cztery trasy każdy, które zaliczać możemy jeden za drugim. Wszystkie wymienione tryby to jednak tylko przedsmak dania głównego. World Tour jest tutaj istnym pochłaniaczem czasu i najbardziej rozbudowaną propozycją. Składa się na niego pięć dywizji, do których dostęp odblokowujemy dzięki zdobytym gwiazdom.

Sonic & All-Stars Racing Transformed (XBOX 360)

Tryb kariery jest tutaj naprawdę mądrze zaprojektowany. Postępy, jak i profity płynące z rozgrywki zależą tylko od nas samych. Każde zawody można ograć na trzech poziomach trudności (nazywanych klasami, kolejno C, B i A). W tym miejscu muszę podkreślić, że poziom Hard – klasa A, to autentyczne wyzwanie, przy którym jeden błąd wyrzuca nas z rywalizacji o pudło. Poziom trudności jest konkretny, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Choć tytuł bije infantylnością na kilometr, niech Was to nie zgubi, to tylko pozory. Samych konkurencji jest osiem kategorii, ale zwykłe wyścigi to oczywiście sól Sonic & All-Stars Racing Transformed. Trafiamy na tor z dziewięcioma oponentami i walczymy o zwycięstwo – słowem, standard. Osobiście bardzo podobały mi się wyścigi jeden na jednego, celem jest tutaj eliminacja kolejnych przeciwników wjeżdżających na tor. Boost checkpoint to największe szaleństwo jakie ten program oferuje. Zadaniem jest zdobywanie kolejnych bramek, przy z góry założonym limicie czasowym, za pomocą ciągłych dopałek, czy linii na jezdni, które nas przyspieszają. Znalazło się też miejsce dla etapów zręcznościowych. Takim jest jazda po zatłoczonej ulicy, również z limitem czasowym i ilością bramek do zaliczenia. SEGA nie próżnowała, o nudzie nie ma mowy. Battle Race, wrzuca naszych słodkich bohaterów na trasę w celu walki do upadłego. Każdy ma po trzy życia, a wszelkiego rodzaju broń i dopałki służą za narzędzia eksterminacji. Ostatni na trasie wygrywa. Są także etapy, gdzie gonimy czołg, a za pomocą amunicji zbieranej na trasie musimy blaszaka unicestwić. Sprint to ostatni z trybów i, jak sama nazwa wskazuje, chodzi tu o wykręcenie lepszego czasu niźli oponent.


Screeny z Sonic & All-Stars Racing Transformed (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?