Call of Duty: Modern Warfare 3 (XBOX 360)

ObserwujMam (37)Gram (14)Ukończone (26)Kupię (11)

Call of Duty: Modern Warfare 3 (XBOX 360) - recenzja gry


@ 14.11.2011, 21:17
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Lubię strzelanki. Przyznaję się do tego bez wstydu i z wypiętą dumnie klatą.

Lubię strzelanki. Przyznaję się do tego bez wstydu i z wypiętą dumnie klatą. Nie powiem, czasem mam dość tego, że każda możliwa marka jest w ostatnim czasie konwertowana do jakiejś odmiany FPS’a, ale niestety nic na to nie poradzimy. Tym bardziej chwalić trzeba więc producentów, którzy stawiają na oryginalność i nie podłączają się do pracy kogoś innego. Infinity Ward w 2007 roku przewróciło świat sieciowych strzelanek do góry nogami, oferując produkt unikatowy, przemyślany i nowatorski. Wreszcie, po czterech latach, w nasze ręce wpada trzecia część zapoczątkowanej przez nich trylogii, czy warto skoczyć do sklepu i poznać finał opowieści? Czy jest rewolucja? Czy może raczej lepiej się wstrzymać z zakupem? Sprawdźmy.


Więcej filmów z Call of Duty: Modern Warfare 3


Najpierw słów kilka na temat fabuły dla jednego gracza. Stanowi ona, jak nie trudno wywnioskować, kontynuację historii rozpoczętej w pierwszej odsłonie Modern Warfare. Ponownie spotykamy zatem Price’a oraz Soapa, ale przez większą część rozgrywki biegamy w ciele nowego protagonisty o imieniu Yuri – byłego agenta Spetsnaz’u. Co ciekawe, Yuri nie jest całkowicie nową postacią w uniwersum. Jest on bowiem połączony z nim od samego początku, a my podczas wykonywania pierwszych misji nie zdajemy sobie z tego w ogóle sprawy. Historia kręci się wokół prezydenta Rosji oraz jego córki, a głównym antagonistą jest Makarov. Facet po raz kolejny chce pogrążyć świat w post-nuklearnym chaosie, a jedynym sposobem na powstrzymanie go jest wysłanie do boju najlepszych, najbardziej doświadczonych żołnierzy z elitarnych jednostek specjalnych z całego świata. Jednym słowem – standard. Niczego odkrywczego tu nie znajdziecie i jeśli szukacie dobrej fabuły, warto zerknąć gdzieś indziej, np. w stronę genialnego Deus Ex: Bunt Ludzkości.

Podczas wykonywania kolejno następujących po sobie misji przenosimy się w wiele miejsc naszego globu. Wśród tych najbardziej imponujących znajdujemy Londyn, zniszczony wojną Paryż, Nowy Jork oraz Syberię. Każda lokacja została bardzo przyjemnie wykonana i do pewnego stopnia wzorowana na rzeczywistym odpowiedniku. Zadania obfitują oczywiście w różne podniosłe momenty oraz absurdalne sytuacje, jak choćby upadek windy z nami we wnętrzu, albo skok ze szczytu budynku w kierunku brukowego podłoża itd.. Wiadomo jednak, że tego się można było spodziewać, a więc mnie osobiście to nie przeszkadza i przyznam szczerze, że dzięki takim zagrywkom w stylu Mission Imposible fabuła nabiera rumieńców.

Call of Duty: Modern Warfare 3 (XBOX 360)

Wzorem poprzedników, kampania singlowa jest całkowicie liniowa. Nie mamy żadnego wpływu na przebieg akcji. Zasiadamy niejako w wagoniku kolejki górskiej i staramy się dotrzeć do końca bez zbyt częstego wypadania. Tytuł jest wypchany po brzegi skryptami. Mamy miejsca, w których żołnierze nigdy nie przestają wyskakiwać (chyba że przekroczymy pewną niewidzialną linię wyłączającą ciągłe respawny). Mamy oponentów pojawiających się znikąd, tylko po to by zaskoczyć i zdezorientować gracza. Są też okazyjne podkręcone granaty oraz pociski dziwnym cudem przelatujące przez najgrubsze nawet ściany. Na szczęście dwa ostatnie elementy nie są tak dokuczliwe jak w Modern Warfare 2 czy w World At War. W tych dwóch produkcjach na wyższych poziomach trudności niejednokrotnie pod naszymi nogami walało się więcej granatów, aniżeli ziaren piasku. Potrafiło to doprowadzić do szewskiej pasji – szczególnie osoby, które, tak jak ja, odpalają strzelanki na wyższych poziomach trudności. W Modern Warfare 3 podobnego procederu nie zauważyłem. Zdarzyło mi się natomiast, że produkcja źle zapisała punkt kontrolny, uniemożliwiając mi wykonanie misji w określonym czasie (są zadania z upływającym licznikiem czasu). Musiałem wtedy restartować całe zlecenie. Irytuje też duża losowość zgonów, ale akurat to jestem w stanie zrozumieć. Najważniejsze, że SI nie stara się nas zabijać oszukując.


Screeny z Call of Duty: Modern Warfare 3 (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudossilverkin   @   19:05, 16.11.2011
Będzie Fox, będzie flejm Dumny .
0 kudosLucas-AT   @   19:12, 16.11.2011
Uważaj na Foxa, bo jeszcze nasz przyjaciel popełni hara kiri jak Modern Warfare 3 wygra. Dumny
0 kudosFox46   @   02:17, 18.11.2011
Cytat: Lucas-AT
Uważaj na Foxa, bo jeszcze nasz przyjaciel popełni hara kiri jak Modern Warfare 3 wygra. Dumny


Czym wygra Szczęśliwy on w żadnym stopniu Battlefieldowi 3 nie zagraża Dumny , BF3 ma swój styl gry i MW3 ma swój styl gry.. Ale MW3 na grę roku na pewno nie ma szans (w Polsce)

Oczywiście IGN itp: serwisy na pewno będą chwalić w sumie już widać jakie ma oceny MW3 9,5 ciekawe za co ??

tak jeszcze z 2 lata na tym samy silniku i gra zapewne dostanie znowu 9,5 Dumny albo nawet 10 Price w kosmosie Szczęśliwy

A jak już zrobią Call of Duty: Future Warfare to będzie podróba Advenced Warfighrter albo Futuree Soldiera
0 kudosWilkuPL   @   13:25, 18.11.2011
Cytat: Fox46


A jak już zrobią Call of Duty: Future Warfare to będzie podróba Advenced Warfighrter albo Futuree Soldiera


I tu się mylisz. To będzie takie same Call of Duty jak zawsze. No - tylko że kosmosie Szczęśliwy

Silnik graficzny: Oczywiście id"60FPS"Tech3 ...
0 kudosDaerdin   @   14:37, 18.11.2011
Silnik prawdopodobnie zmienią, gdy nadejdzie nowa generacja konsol. Obecnie sami widzą, że nie ma to sensu, bo ludzie kochają ich gry, są one bardzo grywalne, więc nie wprowadzają bardzo znaczących zmian.

Jako, że CoD jest od MW2 grą typowo konsolową (kto wie, czy kolejna odsłona w ogóle ukaże się na PC - robienie portu robi im się powoli mało opłacalne), to prawdopodobnie wtedy ujrzymy nowy silnik.
0 kudosPietek=)   @   18:17, 18.11.2011
Czyli w kółko ten sam "odgrzewany kotlet" ? Puszcza oko

Martwi mnie najbardziej to że twórcy nic nie robią z oprawą graficzną. Trzeba iść na przód, tak jak zrobili to twórcy B3.

.... ale to i tak nie zmienia faktu że z chęcią zagram w MW3 choćby dla samej kampanii. Uśmiech
0 kudosgregory16mix   @   19:59, 18.11.2011
Wiesz odgrzewany kotlet to jedno, ale zobacz, o ile więcej się sprzeda gra, która nawet na starsze kompy wchodzi i się nie tnie Uśmiech to też jakiś czynnik wpływający na sprzedaż Uśmiech
0 kudosDaerdin   @   00:57, 20.11.2011
Chodzi po prostu greg o to, że nie ma większych zmian w rozgrywce. Gra się po prostu bardzo podobnie, mechanika jest identyczna. Oczywiście, bronie i mapy są inne, ale jednak gra się podobnie Uśmiech
0 kudosgregory16mix   @   13:35, 20.11.2011
A BF się w tym względzie jakoś znacząco zmienił... Uśmiech
0 kudosDaerdin   @   14:06, 20.11.2011
Zmienił greg. Mamy nowy silnik, poprawioną grafikę, nowe animacje. Czuć różnicę. Ja jednak popylam w oba tytuły Uśmiech
0 kudosbreti26   @   22:11, 22.11.2011
brak realistycznych efektów oddziaływania broni na ciało przeciwnika.Szkoda,że nie ma "rozczłonkowania" wrogów jak np. w Black Ops, Soldier of Fortune... Wojna to w końcu wojna.
0 kudosFaDeR   @   22:10, 07.12.2011
Jeżeli chodzi o grafikę, to jakies zmiany widać, lecz jeżeli chodzi o Single, to tutaj nie ma co sie rozpisywać bo Single praktycznie we wszystkich częściach Call of Duty, były poprostu imponujące. Tryb kooreperacji - poezja. Polecam Szczęśliwy
0 kudosdrewmcintyre   @   17:56, 25.12.2011
jak bym nie miał internetu na stałe to bym się wkurzył 5 h i 45 minut przejscie gry
0 kudosLoczek3545   @   22:41, 25.12.2011
UP: Ja 5h i 7min Dumny na PC.
Ale prawda singiel to poezja w tej grze (serii). Multi to gram na X'e w MW2, na PC jakoś mi się nie chce w MW3 Dumny .
Dodaj Odpowiedź