Alien Breed Evolution Episode 1 (XBOX 360)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (2)Kupię (0)

Alien Breed Evolution Episode 1 (XBOX 360) - recenzja gry


@ 20.12.2010, 21:56
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Rynek Xbox Live obfituje w wiele doskonałych produkcji, jednak Alien Breed Evolution Episode 1 z pewnością nie należy do tego zacnego grona. Nie znaczy to jednak, że produkcja Team 17 jest całkowicie niegrywalna.

Rynek Xbox Live obfituje w wiele doskonałych produkcji, jednak Alien Breed Evolution Episode 1 z pewnością nie należy do tego zacnego grona. Nie znaczy to jednak, że produkcja Team 17 jest całkowicie niegrywalna. Nic z tych rzeczy. To po prostu dobra szpila, mająca zadatki na coś więcej.



Nie będę bawił się w przypominanie protoplasty sprzed miliarda lat, więc od razu przejdźmy do rzeczy. Historia opowiada o niejakim Conradzie, głównym inżynierze na statku kosmicznym Leopold, który po wyjściu z nadprzestrzeni uderza w inny pojazd. Popadamy w spore tarapaty, bo raz, że musimy brać nogi za pas i ewakuować się ze zniszczonego krążownika, to jeszcze zostaliśmy zaatakowani przez jakąś obcą rasę, przypominającą przerośnięte robale znane z serialu dokumentalnego „Z kamerą wśród zwierząt”. Nic specjalnego, ale jako tło do ciągłego wyrzynania stworów i uruchamiania kolejnych części wraku sprawdza się zupełnie znośnie. Minusem jest fakt, że fabuła opowiadana jest za pomocą komiksowych obrazków pokazywanych w trakcie ładowania się kolejnych układów.

Alien Breed jest strzelaniną ukazaną przy pomocy rzutu izometrycznego. Lewa gałka odpowiada za ruch postaci, prawa służy do namierzania celów, krzyżakiem przełączamy się pomiędzy giwerami i przedmiotami, prawy spust to strzał, lewy użycie itemu, bumpery obracają kamerę o 45 stopni. Nie jest to najbardziej intuicyjne rozwiązanie, ale po chwili treningu staje się zupełnie naturalne.

Alien Breed Evolution Episode 1 (XBOX 360)

Zabawa polega oczywiście na strzelaniu i rzucaniu granatów. O ile początkowe układy robią za swoisty samouczek, tak później akcja nabiera zabójczego tępa, amunicji brakuje, a maszkary wyskakują z każdej strony. Mamy pięć poziomów, z czego każdy można zaliczyć w około 30-40 min. (w zależności od obycia i poziomu trudności). Oprócz tego, nasze zadania główne sprowadzają się do uruchamiania kolejnych partii maszyny, włączania klimy, itd. Jednym słowem, klikanie w komputery pokładowe. Cele zaznaczone są na podręcznym radarze, ale nie zawsze można do nich dotrzeć ot tak. Trzeba szukać dróg i rozwiązań, ale nie jest to szczególnie trudne, chociaż można się czasami zamieszać. Naboje uzupełniamy w szafkach i grzebiąc po kieszeniach martwych kolegów. Energia nie odnawia się sama, role leków przejmują apteczki. Ponadto, możemy wykorzystywać różnego rodzaju granaty, czy działka stacjonarne. Bronie dzielą się na podstawowy pistolet z nieskończoną ilością amunicji, karabin maszynowy, miotacz ognia, strzelbę, itd. Standardowe wyposażenie każdego „madafaki”. Małe niedopracowanie mogą stanowić punkty zapisu stanu gry. Nie ma żadnych checkpointów, tylko pomieszczenia z PC. Niestety jest ich mało i czasem łatwo je przeoczyć w ferworze walki. Przygotujcie się zatem na sytuacje, w których przez 20 min tłuczecie wrogów i wciskacie przyciski, by nagle zdechnąć i zaczynać wszystko od nowa, bo akurat nie zauważyło się, lub zapomniało wstąpić do „pokoiku sejwów”.


Screeny z Alien Breed Evolution Episode 1 (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosHellspawn_PGAC   @   13:09, 22.12.2010
Autor chyba zapomnial , jak wygladal AB na amige Uśmiech wlasnie dzieki ograniczonej mozliwosci robienia zapisu stanu gry, Alien Breed nabieral znaczenia "survivalu ' Uśmiech grales zeby przetrwac i czules to. No i to miedzy innym tworzylo klimat, dla ktorego z checia wracam do tej gry Uśmiech i gra zostala zrobiona jako remake majacy na celu 'odswiezenia' owego tytulu Uśmiech
0 kudoszvarownik   @   13:18, 22.12.2010
Tutaj ograniczenia nie ma, tylko się zapomina wstąpić do tych pokoików Uśmiech Survival z tej gry żaden, ale za to w "dwójce" jest lepiej, ale o tym wkrótce Dumny
0 kudosHellspawn_PGAC   @   19:19, 22.12.2010
Nie zgodze sie co do survivalu Uśmiech Nie jest to gra typowa dla tego gatunku, ale w trakcie rozgrywki, gracz musi przetrwac do terminalu Syntexu, co moim skromnym zdaniem powoduje survival i nadomiar zlego amunicja czesto sie konczy Uśmiech nie wiem, moze ja w trakcie grania za bardzo sie wczuwam Dumny czekamy na kolejny epizod AB Uśmiech pozdrowka Uśmiech