Super Mario Maker (WIIU)

ObserwujMam (2)Gram (1)Ukończone (0)Kupię (0)

Super Mario Maker (WIIU) - recenzja gry


@ 22.09.2015, 13:11
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Jeżeli mam być szczery, Super Mario Maker, jedna z najgłośniejszych tegorocznych gier firmy Nintendo, trafiła do gościa, który nie lubuje się w edytorach. Owszem, w takim LittleBigPlanet spędziłem sporo miłych chwil, ale głównie na zabawie na poziomach stworzonych przez deweloperów i innych graczy.

Jeżeli mam być szczery, Super Mario Maker, jedna z najgłośniejszych tegorocznych gier firmy Nintendo, trafiła do gościa, który nie lubuje się w edytorach. Owszem, w takim LittleBigPlanet spędziłem sporo miłych chwil, ale głównie na zabawie na poziomach stworzonych przez deweloperów i innych graczy. To samo w przypadku serii Trials - wiele tras zjeździłem, ale mało sam stworzyłem. Już na wstępie produkt „Niny” powinien więc być u mnie skreślony, na szczęście nie jest tak źle i jestem otwarty na rożne propozycje.



Przed dokonaniem zakupu musicie być świadomi, że najnowszy tytuł Japończyków nie jest grą samą w sobie. Oczywiście umożliwia testowanie twórczości innych graczy (świetny i szybko działający system ogrywania leveli – naprawdę wielki plus), nie brakuje także swego rodzaju singla z poziomami stworzonymi przez deweloperów, jednak jest to tylko pokazówka, prezentująca to, co można zrobić w Super Mario Maker, a można zrobić naprawdę wiele.

Deweloperzy oddali do naszej dyspozycji praktycznie kompletne narzędzie do tworzenia dwuwymiarowych platformówek. Po pierwsze, możemy korzystać z różnych stylów graficznych – tych znanych z klasycznych odsłon braci Mario, jak i tego nowocześniejszego z New Super Mario Bros., pomiędzy którymi da się dowolnie przełączać. To jednak dopiero początek wyliczanki, gdyż oprócz podstawowych rzeczy pokroju możliwości ustalenia długości levelu, da się także stawiać rury, budować murki, ustawiać trampoliny, chmurki, różnych przeciwników, pieniążki, ukrywać power-upy itd. Jest tego cała masa, a teraz dołóżcie jeszcze do wyliczanki wielopoziomowość poszczególnych elementów. Mam na myśli fakt, że np. w kostce możemy ukryć grzybek, w rurze roślinę, żółwia wyposażyć w skrzydła, w pytajniku schować monety, bla, bla, bla.

Super Mario Maker (WIIU)

Z dostępnych elementów da się po prostu wyczarować mnóstwo świetnych poziomów, jednak najfajniejsze jest to, że dzięki dotykowemu ekranowi, w który wyposażony jest pad Wii U całość jest niesamowicie intuicyjna i banalna wręcz w obsłudze. Deweloperzy przyłożyli się do sterowania, że hej. Jeżeli umiecie stukać i przeciągać stylus w rożnych kierunkach, to umiecie tworzyć poziomy w Super Mario Maker. Oznacza to, że gdy tylko wpadniecie na jakiś genialny pomysł, to w mig wdrożycie go w życie. No dobra, może nie tak w mig, gdyż na początku zabawy nie mamy dostępu do wszystkich elementów, ale w późniejszym czasie jak najbardziej.

Nie bez znaczenia jest też natychmiastowe przełączanie się pomiędzy trybem edytora, a trybem testowania naszego (i nie tylko, gdyż to samo można robić na cudzych tworach) dzieła, w związku z czym momentalnie możemy sprawdzić czy to, co właśnie budujemy ma szanse w ogóle zadziałać w praktyce.

Super Mario Maker (WIIU)

Czy zatem Super Mario Maker ma jakiekolwiek wady? Jak najbardziej. Przede wszystkim kiepsko w ogóle odnajdywać interesujące levele, gdyż opcji wyszukiwania i filtrów jest po prostu mało, więc zazwyczaj trzeba zdać się na łut szczęścia. Poza tym, jak wspomniałem na początku, to właściwie nawet nie jest gra. Niby same założenia produkcji, w której chodzi o tworzenie i udostępnianie innym nowych poziomów, powinno sprawić, że otrzymujemy ostateczną platformówkę, ale tak naprawdę tak nie jest. Głównym centrum zabawy jest bowiem edytor, a nie samo granie. Deweloperzy nie pokusili się o stworzenie kampanii, tak jak w LittleBigPlanet czy Trialsach, a levele innych graczy, choć fajne, to jednak nie to samo co prawdziwa, spójna przygoda opracowana przez samych deweloperów.

Jeżeli więc nie lubisz zabawy w edytorach, to tytuł Nintendo raczej nie jest dla Ciebie. Poza tym, nie jest to żadna nowość na rynku i tego typu produkcje widzieliśmy już nieraz i, co ważniejsze, możliwość budowania poziomów była dodatkiem do gry, a nie przygodą samą w sobie. Krótko pisząc, Super Mario Maker to obowiązkowa pozycja dla osób chcących sprawdzić się w projektowaniu platformówek, ale niekoniecznie obowiązkowa dla całej reszty.


Długość gry wg redakcji:
0h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Dobra Grafika:
Kilka różnych stylów graficznych znanych z rożnych odsłon serii.
Świetny Dźwięk:
Marianowe udźwiękowienie.
Dobra Grywalność:
Kochasz edytory = kochasz Super Mario Maker. Nie kochasz edytorów = nie za bardzo kochasz Super Mario Maker.
Dobre Pomysł i założenia:
Edytor poziomów (tak, to koniec komentarza).
Dobra Interakcja i fizyka:
Mało gry w grze, ale jako edytor wciąga strasznie.
Słowo na koniec:
Jako edytor Super Mario Maker z pewnością jest jednym z najlepszych w swoim gronie. Jako gra, tytuł sprawdza się już jednak o wiele gorzej.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Super Mario Maker (WIIU)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosTheCerbis   @   18:40, 22.09.2015
Byłem ciekaw jak się gra w Super Mario Makera i widzę, że nie jest źle. Fajna sprawa z tym dotykiem.
0 kudosDawidci   @   18:42, 22.09.2015
Naprawdę żałuje, że nie mam urządzeń spod skrzydeł Nintendo. Może i tak Maker to nic nowego, tylko podsumowanie wcześniejszych części Mariana i udostępnienie do edycji, ale mimo wszystko sądzę, że fajnie postąpili.