Swords & Soldiers II (WIIU)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Swords & Soldiers II (WIIU) - recenzja gry


@ 31.05.2015, 15:56
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Pierwsze Swords & Soldiers, pomimo iż nie było strasznie wyjątkową pozycją, do dziś wspominam bardzo miło ze względu na przyjemną rozgrywkę, humor i bardzo dobrą oprawę graficzną 2D. Na Swords & Soldiers II czekałem więc strasznie, licząc, że wypracowana przy „jedynce” formuła wejdzie na nowy poziom i przygody zabawnych wikingów wystrzelą mnie z kapci gdzieś na orbitę Jowisza.

Pierwsze Swords & Soldiers, pomimo iż nie było strasznie wyjątkową pozycją, do dziś wspominam bardzo miło ze względu na przyjemną rozgrywkę, humor i bardzo dobrą oprawę graficzną 2D. Na Swords & Soldiers II czekałem więc strasznie, licząc, że wypracowana przy „jedynce” formuła wejdzie na nowy poziom i przygody zabawnych wikingów wystrzelą mnie z kapci gdzieś na orbitę Jowisza. Cóż, szczerze pisząc, tak się nie stało.



Historyjka jest równie głupiutka jak poprzednio. Całość tym razem obraca się wokół tajemniczej lampy, którą skradziono z arabskiego skarbca. Chcą ją dorwać wszyscy – Persowie, wikingowie oraz demony. Jako wiking Redbeard również chcemy ją mieć tylko dla siebie, ale najpierw musimy ją dorwać i przy okazji sprać tyłek Blackbeardowi – naszemu odwiecznemu wrogowi. Fabuła nie jest zbyt porywająca, aczkolwiek warto ją śledzić ze względu na barwne postacie i śmieszne dialogi. Niemniej to nie ona stanowi o sile Swords & Soldiers II.

Tytuł jest prostą w założeniach grą strategiczną z elementami tower defense, w której musimy zniszczyć bazę przeciwnika, jednocześnie broniąc swojej. Zabawa rozgrywa się w trzech trybach – kampanii, skirmish oraz multiplayerze dla dwóch osób. Główną atrakcją jest singiel (w przypadku multika niestety dość często są problemy ze znalezieniem chętnych), w którym odblokowujemy kolejne jednostki, uczymy się je wykorzystywać itd.

Zabawa podzielona jest na szereg poziomów. Mamy w nich do wykonania określone zadania, zazwyczaj sprowadzające się do zlikwidowania wrogów. Levele podzielone są na dwa rodzaje – te główne, popychające fabułę do przodu oraz dodatkowe. W pierwszym przypadku mamy niejako ustalone zasady rozgrywki, gdyż możemy używać tylko ustalonych odgórnie jednostek (nie tylko wikingów). Z kolei w drugim przypadku sami sobie dobieramy przed walką naszą armię z żołnierzy, których udało nam się wcześniej odblokować.

Swords & Soldiers II (WIIU)

Gameplay w obu przypadkach dość często potrafi zajść za skórę i z pozoru banalna rozgrywka zamienia się w piekło na ziemi. Nie dajcie się zwieść kolorowej oprawie graficznej - to nie jest gra dla dzieci. Komputerowi przeciwnicy nie tolerują lenistwa i zbyt często popełnianych błędów, więc podczas rozgrywki należy działać szybko, ale mądrze.

Zasady opierają się na dwóch rzeczach – złocie oraz manie. W pierwszy przypadku musimy mieć kasę na stawianie budynków (wieża strażnicza, monument dający energię) oraz produkowanie jednostek. W drugim mana przydaje się do wykorzystywania czarów, które są równie ważne, co regularni żołnierze. Podstawy zabawy są jednak takie, jak w klasycznych strategiach – należy wykupić jednostki zbierające złoto, za zarobioną kasę trzeba „wynaleźć” pozostałe jednostki i czary, które po chwili wykorzystamy w walce.

Całość jest na tyle przystępna, że sterowanie nie sprawia żadnych problemów podczas zabawy na przyciskach (dostępna jest także nieco wygodniejsza opcja, w której wykorzystujemy ekran dotykowy pada). Gameplay jest jednak bardzo bogaty i wymaga ciągłej nauki. Dajmy na to dwuwymiarowa ścieżka na pierwszy rzut oka nie daje zbyt wielu możliwości nacierania na wroga. Nie jest to jednak prawda, gdyż często natrafiamy na rozdroża, na których możemy iść albo górą, albo dołem. Przeciwnicy mogą to samo, więc równie dobrze my możemy ominąć ich, jak i oni nas, dostając się w prosty sposób do bazy. Często natrafiamy też na portale przenoszące jednostki od razu w inne miejsce. Są jeszcze niezniszczalne bramy, które możemy otworzyć tylko przekupując strażnika itd.

Swords & Soldiers II (WIIU)

To jednak tylko to, co oferują nam mapy. W przypadku jednostek mamy np. wikingów rzucających toporami, Persów potrafiących samemu regenerować zdrowie, pełzające meduzy, które po śmierci zamieniają się w kamień blokujący drogę czy też dziadka strzelającego "prądem". To jednak dopiero początek, gdyż jest tego dużo, dużo więcej, a każda jednostka ma swoje mocne i słabe strony, których sprawne wykorzystywanie jest kluczem do sukcesu. Tak samo moce. Możemy atakować piorunem, przekupywać wrogów, leczyć się, zamrażać przeciwników, posłać wikinga, który przebiegnie całą planszę wybijając napotkanych przeciwników w siną dal itd. Jak więc widać, pomimo prostego interfejsu, sterowania i zasad, rozgrywka w Swords & Soldiers II jest całkiem skomplikowana i oparta na tonie zależności.

No dobra, ale jak się to wszystko sprawdza w praniu? No właśnie tu jest coś nie tak, gdyż pomimo większego bogactwa w porównaniu do pierwszej części, w ogóle nie czułem bym bawił się nową grą. Cały czas mam wrażenie, że na dysku zalega mi jakąś edycja rozszerzona, rozszerzonej edycji części pierwszej. W przypadku wielu innych gier, nowa linia fabularna i pewna ilość niewidzianych wcześniej elementów wystarcza, by mówić o pełnoprawnej kontynuacji. Tymczasem w tym przypadku nie do końca się to sprawdziło.

Nie zrozumcie mnie źle, Swords & Soldiers II to znakomity tytuł, ale liczyłem na indyka, który przejdzie do historii, a dostałem grę dobrą z plusem, tylko nieznacznie lepszą niż „jedynka”. Posiadacze Wii U będący miłośnikami strategii muszą zaopatrzyć się w ten tytuł, ale nie jest to produkcja, o której będziemy pamiętać za kilka miesięcy, o latach nie wspominając.


Długość gry wg redakcji:
10h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Świetna Grafika:
Śliczna, zabawa dwuwymiarowa perełka.
Dobry Dźwięk:
Dobrze uzupełnia grafikę, aczkolwiek bełkot postaci po czasie potrafi nieco drażnić.
Dobra Grywalność:
Prosta w założeniach gra strategiczna z całkiem wymagającą rozgrywką.
Dobre Pomysł i założenia:
"Jedynka" na dopalaczach.
Dobra Interakcja i fizyka:
Mnóstwo jednostek, czarów i innych bajerów.
Słowo na koniec:
Swords & Soldiers II to pozycja obowiązkowa dla każdego fana strategii, który ma w domu Wii U. Niestety osoby liczące na znaczne usprawnienia formuły wypracowanej w części pierwszej będą zawiedzione, gdyż tak naprawdę to tylko "jedynka" na dopalaczach.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Swords & Soldiers II (WIIU)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?