Shaun White Snowboarding (PSP)

ObserwujMam (8)Gram (7)Ukończone (1)Kupię (5)

Shaun White Snowboarding (PSP) - recenzja gry


@ 15.03.2009, 00:00
Michał "Charger" Mularski

W tym roku wszyscy fani białego szaleństwa zdecydowanie nie mieli powodów do narzekań. Mimo, iż pierwszy śnieg pojawił się dopiero przed świętami, to warunki w górach były wspaniałe.

W tym roku wszyscy fani białego szaleństwa zdecydowanie nie mieli powodów do narzekań. Mimo, iż pierwszy śnieg pojawił się dopiero przed świętami, to warunki w górach były wspaniałe. Każdy narciarz czy snowboardzista miał okazję, by w pełni cieszyć się zimą. Niestety, wszystko co dobre, musi się kończyć. Wiosna zbliża się dużymi krokami, a pokrywa białego puchu topnieje. Amatorzy desek nie powinni się jednak martwić – to właśnie dla nich firma Ubisoft przygotowała grę Shaun White Snowboarding, która przywróci nam wspomnienia cudownych chwil na stoku.

Shaun White Snowboarding (PSP)

Tytuł ukazał się na kilku platformach: PC, PS2, PS3, X360, DS, WII a także PSP i to właśnie recenzję edycji na przenośną konsolkę Sony czytacie teraz. Gwoli wyjaśnienia warto by jeszcze wspomnieć o człowieku, którego nazwiskiem jest firmowana ta zręcznościówka. Shaun White jest znanym i utytułowanym amerykańskim snowboardzistą. Może się pochwalić między innymi zdobyciem złotego medalu na igrzyskach olimpijskich w Turynie, w konkurencji halp-pipe i 9 złotych i 3 srebrnych medali X-Games (igrzyskach sportów ekstremalnych). Nie dziwi więc wykorzystanie właśnie jego osoby do reklamowania gry o snowboardzie.

Po włożeniu UMD-ka do konsoli i uruchomieniu produkcji, naszym oczom ukazuje się proste, acz atrakcyjne menu. Tworzymy profil i wybieramy sobie bohatera. Na początku jest ich dostępnych tylko trzech, lecz w sumie można ich odblokować aż dziewięcioro. Niestety jedyna różnica między nimi to wygląd, a szkoda. Shaun White Snowboarding proponuje nam dwa tryby zabawy: Quest i Multiplayer. Ten pierwszy to tryb dla pojedynczego gracza, w którym po kolei zaliczamy poszczególne łańcuchy górskie na całym świecie. Przyjdzie nam zwiedzić w pierwszej kolejności stoki w USA, następnie zawitamy w europejskich Alpach, po czym zwiedzimy Kanadę, poszalejemy w Japonii, a całą zabawę zakończymy w Chile. Zaliczenie jednej lokacji odblokowuje następną. Na początku jest dosyć łatwo, jednak im dalej w las… sami wiecie. Każde z wyżej wymienionych miejsc zawiera po cztery trasy. By zaliczyć przejazd, należy uzbierać wystarczająco dużo punktów za ewolucje w dziedzinach określonych przez wymagania. I tak tricki są podzielone na cztery kategorie.

Shaun White Snowboarding (PSP)

Pierwszą z nich jest speed. Jak wielu z was podejrzewa, tutaj nabijamy wynik poprzez jak najszybsze zjeżdżanie ze stoku. Podobnie jak w innych kategoriach, bardzo ważne jest, by trick trwał jak najdłużej, albowiem tylko wtedy uzyskamy sensowny wynik. Rozbijanie się o drzewa, kamienie i inne przeszkody na naszej drodze jest więc wysoce niewskazane. Warto dodać, iż dostajemy bonus jeżdżąc po lodzie, który nie tylko nas przyspiesza, ale również zdecydowanie utrudnia sterowanie naszym "raiderem". Kolejną dziedziną jest carve, czyli po prostu slalom. Jest ona bardzo podobna do speed, z tą różnicą, że tutaj najważniejsza jest jazda jak najbliżej przeszkód. Za każde minięcie nasz wynik się zwiększa, w zależności od tego jak blisko przejechaliśmy od obiektu. Należy jednak uważać, albowiem kraksa może łatwo zakończyć nasze combo. Dużo ciekawszą dziedziną jest rail, polegający na ślizganiu się na wszelakich barierkach, jakie znajdziemy na trasie. Podczas ślizgu musimy utrzymać równowagę, co jednak nie przeszkadza w dodawaniu różnych sztuczek. I tak możemy się na poręczach obracać lub zmieniać krawędzie desek na których suniemy, dzięki czemu znacząco poprawimy punktacje. Ostatnia i zdecydowanie najciekawsza kategoria, to air. Tym razem chodzi o wszystkie sztuczki wykonywane w powietrzu. Lista tricków jest naprawdę długa i obejmuje chyba wszystkie ewolucje, jakie opracowali snowboardziści. Wszystkie je można, a nawet trzeba ze sobą łączyć. W prawym dolnym rogu ekranu mamy pasek, który zwiększa się przy miksowaniu wyczynów z różnych dziedzin. I tak, po jego napełnieniu, możliwe jest aktywowanie foucsa, który na krotka chwilę doda mnożnik do naliczanego nam wyniku. Poza osiągnięciem warunku zaliczenia trasy, każda plansza posiada 3 dodatkowe zadania, o różnym stopniu trudności. Wykonywanie ich pozwala nam na odblokowywanie nowych desek. Snowboardy, podobnie jak poziomy umiejętności, możemy wykupić za punkty zdobyte na trasie. Każda z nich różni się nie tylko wyglądem, ale także specjalną „umiejętnością”, jaką posiada. Następnym dodatkiem są złote korony, które spotkamy na swojej drodze. Każda plansza posiada ich 10, a zebranie wszystkich, w danych górach, zapewnia dostęp do nowych bohaterów.


Screeny z Shaun White Snowboarding (PSP)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?