Zabawa w dżungli (PSP)

ObserwujMam (2)Gram (3)Ukończone (2)Kupię (3)

Zabawa w dżungli (PSP) - recenzja gry


@ 19.02.2011, 14:24
"BystrzaQ"

Nie ukrywam, że gdy dostałem w swoje ręce krążek UMD z napisem „Jungle Party”, początkowo czułem się dość niezręcznie, gdyż zupełnie nie wiedziałem czego mam się spodziewać po produkcji SCE.

Nie ukrywam, że gdy dostałem w swoje ręce krążek UMD z napisem „Jungle Party”, początkowo czułem się dość niezręcznie, gdyż zupełnie nie wiedziałem czego mam się spodziewać po produkcji SCE. Po chwili jednak to uczucie zniknęło, a ja trochę z czystej ciekawości, a trochę z redakcyjnego obowiązku postanowiłem przetestować tytuł.

Zabawa w dżungli (PSP)

ZAWODY CZAS ZACZĄĆ
Historia serii Jungle Party sięga roku 2006, kiedy na PS2 swoją premierę miał Buzz! Junior: Jungle Party. Była to jedna z lepszych, rodzinnych produkcji, przy której dobrze bawić mógł się zarówno ojciec jak i syn, nie wykluczając przy tym przedstawicielek płci przeciwnej. Tym razem cztery przesympatyczne małpki lądują na PSP, gdzie po raz kolejną próbują nas wciągnąć w ich niesamowity świat, pełen zabaw i figli.

W grze wcielamy się w jedną z czterech kolorowych małpek hasających po dżungli, które postanowiły zorganizować sobie zawody. To w zasadzie tyle, jeśli chodzi o wątek fabularny, co jest na tyle zastanawiające, że małpki mają zadatki na naprawdę ciekawych bohaterów. Twórcy oddali w nasze ręce 15 minigierek (w wersji na PS2 ich liczba wynosiła ok. 40), których przejście nie zajmie nam dłużej niż kilkanaście minut. Wszakże poszczególne misje można powtarzać, tak aby poprawić naszą zdobycz punktową. Nie zmienia to jednak faktu, iż developer mógł pokusić się o zwiększenie ilości zadań lub przynajmniej ich wydłużenie.

Nie ma co jednak rozpaczać z tego powodu, bo od tych udostępnionych nam minigierek wcale nie wieje nudą. Mając styczność z wersją na PS2 powiem więcej – moim zdaniem na PSP wylądowały tylko te najzabawniejsze i najbardziej interesujące misje. Począwszy od rzutów karnych, przez puszczanie bąków w małym bajorku czy skokach spadochronowych, a kończąc na zadaniach bardziej ekstremalnych, jak wkładanie głowy do paszczy lwa. Powodzenie każdej z wykonywanych przez nas misji w głównej mierze zależy od sprawności naszych palców. Pomyłki zazwyczaj wiążą się z utratą jakże cennych punktów czy stratą czasu w stosunku do innych małpek, którą później z reguły jest ciężko nadrobić. Same konkurencje zostały podzielone na trzy kategorie, gdzie odpowiednio liczy się nasz czas, spostrzegawczość oraz szczęście. Każdy więc na pewno znajdzie coś dla siebie.

Zabawa w dżungli (PSP)

ŁĄCZY POŻYTECZNE Z PRZYJEMNYM
Gra tak samo, jak koncentruje się na zabawie, skupia się również na nauce. Rozwiązując liczne łamigłówki, podszkolimy naszą zręczność oraz umysł. Warto zaznaczyć, że co poniektóre zadania wcale nie należą do najłatwiejszych. Należą głównie do nich konkurencje bazujące na spostrzegawczości, np. w jednej misji musimy wskazać hipopotama, który różni się od pozostałych jedynie kolorem wstążki na kapeluszu (!). Toteż osoby liczące na raczej bezproblemowe przebrnięcie przez wszystkie misje w grze muszę niestety rozczarować.

Jungle Party w szczególności polecam młodszym użytkownikom PSP, dzięki niej poćwiczą refleks, poprawią spostrzegawczość czy lepiej opanują klawiszologie PSP. To wszystko na pewno przyda się młodemu graczowi przy okazji innych produkcji przeznaczonych na kieszonsolkę Sony.


Screeny z Zabawa w dżungli (PSP)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?