Call of Duty: WWII (PS4)

ObserwujMam (11)Gram (1)Ukończone (8)Kupię (3)

Call of Duty: WWII (PS4) - recenzja gry


@ 09.11.2017, 20:04
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Lepiej grało mi się w trybie Wojny oraz na trzech mapach jemu dedykowanych. W jego ramach jedna drużyna jest w ofensywie, druga stara się natomiast bronić swoich pozycji. Do dyspozycji grający mają w sumie trzy operacje, a każda to kilka pomniejszych celów. Starcie kończy się gdy atakujący zrealizują wszystkie założenia albo kiedy broniący się wyeliminują agresorów. Niezależnie od sytuacji, następuje zmiana i wszystko się powtarza. Z oczywistych względów, współpraca jest tu podstawą. Jeśli uda Wam się trafić na kompetentną ekipę, będziecie bawić się wyśmienicie. Najmniej przyjemności miałem z operacji Neptun, stanowiącej wieloosobową wersję ataku na plażę w Normandii. Jest ona zbyt korytarzowa i ograniczona, jak dla mnie. Wiadomo jednak, że każdy ma inne preferencje.

Współzawodnictwo jest w Call of Duty: WWII ważne, ale równie istotny jest też tryb Nazi Zombies. Powiedziałbym nawet, że oferuje on najwięcej przyjemności ze wszystkich dostępnych w grze rodzajów spędzania wolnego czasu. Raz, że jest on absurdalny. Dwa, że świetnie bawi się w nim ze znajomymi. Trzy, że przygotowana na jego potrzeby mapa jest naprawdę ciekawa. Cztery, że twórcy opracowali odrębny system levelowania, klasy postaci oraz perki. Pięć, że ubijanie hord umarlaków zapewnia mnóstwo satysfakcji – pod warunkiem, ponownie, że uda nam się natrafić na w miarę obeznaną drużynę. W przypadku osób nie kumających co znaczy współpraca obcowanie z zombies będzie męczarnią, a nie przyjemnością.

Jako że recenzja dość znacząco się rozrosła, powoli będę się zbliżał ku końcowi. Nim przejdę do podsumowania, słów kilka na temat oprawy wizualnej Call of Duty: WWII. Bez większego zaskoczenia, nie jest ona jakoś wyjątkowo imponująca, ale jednocześnie nie straszy. Rzekłbym, że mamy do czynienia z solidną rzemieślniczą robotą. Tekstury są w miarę w porządku, modele postaci przyjemnie animowane, a efekty specjalne budują klimat wojennej zadymy. Są nawet chwile, kiedy, np. brnąc pośród walącego się lasu, pomyślałem w duchu, że całkiem nieźle to wyszło. Niestety nadal widać też, że deweloperzy korzystają z przestarzałej technologii, niepotrafiącej w pełni wykorzystać możliwości obecnych konsol oraz komputerów osobistych.

Jeśli chodzi o udźwiękowienie, także nie mam się do czego przyczepić. Wystrzały są co prawda dziwnie stłumione i jakieś takie mało sugestywne, ale być może broń z okresu drugiej wojny światowej właśnie tak brzmiała. Nie korzystałem, więc nie jestem w stanie się wypowiedzieć. Muzyka, kiedy pogrywa, jest w porządku, a dialogi nagrano profesjonalnie, szczególnie te oryginalne. Polskie czasem brzmią w porządku, a czasem wzbudzają uśmiech politowania. Na szczęście nie dzieje się to zbyt często.

Sumując, Call of Duty: WWII jest w zasadzie tym, czego wszyscy oczekiwali. Kolejną odsłoną popularnej serii, tyle że w czasach drugiej wojny światowej. Kampania fabularna niczym wyjątkowym się nie wyróżnia. Tryb multiplayer to więcej tego samego, a pewne zróżnicowanie oferuje jedynie Wojna. Plus deweloperom należy się za Nazi Zombies. Można się przy nim świetnie i długo bawić. Zawartości nie brakuje, ale bądźcie gotowi na to, że singiel to jedynie przystawka. Nie kupujcie Call of Duty: WWII dla kampanii. Jest ona przeciętna, krótka i nie oferuje niczego wyjątkowego. Szkoda pieniędzy na te 5-6 godzin zabawy. Kupujcie z zamysłem grania we wszystko.


Długość gry wg redakcji:
6h
Długość gry wg czytelników:
4h 57min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Jest w porządku, ale na zachwyty nie liczcie.
Świetny Dźwięk:
Jak zwykle na poziomie.
Świetna Grywalność:
Kampania jest w porywach dobra. Najwięcej przyjemności zapewnia Nazi Zombies.
Dobre Pomysł i założenia:
Dywizje to zmiana na plus. Nieźle sprawdza się też Wojna. Reszta po staremu.
Dobra Interakcja i fizyka:
Czasem potrafiłem się wczuć, innym razem było ciężko. Fizyka nadal praktycznie zerowa, czego rezultatem są nieco komicznie rozpadające się budynki.
Słowo na koniec:
Call of Duty: WWII to dobry shooter, ale oczekiwana rewolucja w związku z powrotem do drugiej wojny światowej nie nadeszła.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Call of Duty: WWII (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudossebogothic   @   20:16, 09.11.2017
Porządne kampanie singleplayer to były w CoD i CoD 2. W najnowszym CoDzie druga wojna zaczyna się w 1944 roku.
0 kudosfelek111   @   20:51, 09.11.2017
Cytat: sebogothic
Porządne kampanie singleplayer to były w CoD i CoD 2. W najnowszym CoDzie druga wojna zaczyna się w 1944 roku.

I toczy się wyłącznie we Francji i zachodnich Niemczech, aż dziw bierze,ze nazywa się to wojna światowa. II wojna to tyle różnorodnych teatrów działań. Można by z nich zrobić spokojnie dwie gry, a ci z uporem maniaka dalej swoje. Tragedia.
0 kudosGuilder   @   02:29, 10.11.2017
A czego się spodziewaliście? Toż to Call of Duty. Seria, która według planów Activision ma się ciągnąć do samego końca - wydawcy, przemysłu gier komputerowych, świata. Jakby dali wszystko na raz, to nie mieliby czego dawać w następnej odsłonie.
0 kudosfelek111   @   12:37, 10.11.2017
Cytat: Guilder
A czego się spodziewaliście? Toż to Call of Duty. Seria, która według planów Activision ma się ciągnąć do samego końca - wydawcy, przemysłu gier komputerowych, świata. Jakby dali wszystko na raz, to nie mieliby czego dawać w następnej odsłonie.


Problem w tym, że oni w kolejnych odsłonach dają w kółko to samo.