Uncharted: Zaginione Dziedzictwo (PS4)

ObserwujMam (29)Gram (6)Ukończone (25)Kupię (6)

Uncharted: Zaginione Dziedzictwo (PS4) - recenzja gry


@ 19.08.2017, 14:19
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Skoro o łamigłówkach mowa, mam wrażenie, że są zdecydowanie lepsze niż w Uncharted 4. Nie żeby wymagały jakoś strasznie dużo pomyślunku, tudzież czasu, ale przygotowano je bardzo dobrze. Jest ich też – wydaje mi się – więcej niż w „czwórce”, a przy jednej czy dwóch zatrzymałem się nieco dłużej. Lubię problemy strukturalne, tudzież logiczne, a zatem konkretniejsze łamigłówki przyjąłem z otwartymi rękoma.

Jeśli chodzi o czystą akcję, takowej oczywiście również nie brakuje. Pomiędzy eksploracją oraz rozwiązywaniem zagadek jest sporo strzelania oraz walk wręcz. Chloe i Nadine to kobiety z jajami. Nie boją się sięgnąć po spluwę, kiedy zachodzi ku temu potrzeba, a ciosy wymierzają celnie i bez skrupułów. Sama mechanika korzystania z broni i walki, nie została w żaden sposób zmieniona. Nadal możemy więc biegać, korzystać z zasłon, zmieniać ramię, z którego strzelamy itd. Arsenał również robi wrażenie, bo mamy m.in. pistolety, karabiny, strzelby, granatniki, a nawet wyrzutnię pocisków przeciwpancernych. Jest w czym przebierać i myślę, że każdy fan szybkiej i dynamicznej akcji będzie ukontentowany.

Radości nie powinny także skrywać osoby, które preferują bardziej wyrafinowane podejście do oponentów. Nic nie stoi bowiem na przeszkodzie, aby najpierw sobie wszystkich bandziorów oznaczyć specjalnymi symbolami, a potem spróbować rozpracować ich po cichu. Świetnie sprawdza się w takiej sytuacji zrzucanie przeciwników z podwyższeń, wyskakiwanie zza zasłon i niejako porywanie ich za nie, a także ataki z trawy lub z góry, np. po krótkim przelocie na linie.  Sterowanie oraz mechanika rozgrywki doprowadzone zostały w Zaginionym Dziedzictwie do perfekcji.

Niczego nie brakuje też, jeśli cenicie sobie potyczki wieloosobowe. Dodatek oferuje bowiem pełnoprawny multiplayer z Uncharted 4: Kres Złodzieja. Są więc te same modele zabawy, te same mapy itd. Jakby tego było mało, rozszerzenie wzbogaca rozgrywki sieciowe o całkiem nową zawartość. Jeżeli graliście przez sieć w czwórce, także przy Zaginionym Dziedzictwie bawić będziecie się wyśmienicie.

Jak na Uncharted przystało, na pochwały zasługuje również oprawa wizualna. Obszary, po których się poruszamy wyglądają – na moje oko – często lepiej niż w czwórce. Więcej dostrzec można w nich różnej maści detali. Wyśmienicie prezentują się też modele postaci, gra światła, cieniowanie, efekty specjalne oraz scenki przerywnikowe. W tych ostatnich przyczepiłbym się natomiast do mimiki twarzy. Wydaje mi się po prostu, że miny kobiet zdecydowanie trudniej odwzorować i właśnie dlatego, niektóre wyglądają mało przekonująco, a czasem wręcz lekko komicznie. Na szczęście w żaden sposób nie rzutuje to na całokształt.

Bardzo pozytywnie odebrałem też udźwiękowienie. Chodzi mi w tym przypadku zarówno o efekty specjalne, muzykę, jak i dialogi. Co istotne, nawet polskie kwestie brzmią solidnie i nie sposób im coś konkretnego zaliczyć. Są słabsze i mocniejsze momenty, ale ogólny poziom dubbingu jest co najmniej solidny. Osobiście grałem jednak z oryginalnymi głosami, te bowiem są zrealizowane mistrzowsko!

Podsumowując, Uncharted: Zaginione Dziedzictwo to więcej tego, do czego cykl nas przyzwyczaił. Jest garść etapów w pełni liniowych, są obszary nieco bardziej otwarte. Nie brakuje ciekawych dialogów oraz fajnych przerywników. Znajdą tu dla siebie też coś osoby lubiące eksplorację oraz łamigłówki. Fabuła jest przewidywalna, ale sam scenariusz to najwyższa półka. Przygody Chloe i Nadine zapewniły mi mnóstwo przyjemności. Świetnie rozwijają one cykl i dają nadzieję na to, że jeśli będzie on kontynuowany, to nie tylko po to, by nabijać kabzę Sony.


Długość gry wg redakcji:
8h
Długość gry wg czytelników:
5h 38min

oceny graczy
Genialna Grafika:
Jedna z najlepiej wyglądających gier na rynku.
Genialny Dźwięk:
Pełen profesjonalizm.
Świetna Grywalność:
Wciąż świetnie, choć twórcy mogli wykombinować jakąś nową mechanikę rozgrywki.
Świetne Pomysł i założenia:
Scenariusz i łamigłówki na plus. Fabuła taka sobie, ale nie można mieć wszystkiego.
brak Interakcja i fizyka:
Czasem nawet korzystamy z linki, a podlega ona zasadom fizyki.
Słowo na koniec:
Więcej tego samego, ale tego właśnie oczekiwali fani. Ludzie z Naughty Dog ponownie pokazuje, że gry akcji robią jak nikt inny.
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Uncharted: Zaginione Dziedzictwo (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosdarkslide16   @   12:53, 22.08.2017
Znów do Uncharted wpakowali tryb multiplayer wrr, co do reszty nie mam pytań bo to Uncharted które właśnie ogrywam zaczynając od części pierwszej Uśmiech
0 kudosbinio1   @   20:34, 23.08.2017
No i już mam na chacie i cisnę. Trzeba przyznać że oprawa zrywa czapkę