F1 2016 (PS4)

ObserwujMam (5)Gram (2)Ukończone (0)Kupię (0)

F1 2016 (PS4) - recenzja gry


@ 23.08.2016, 23:36
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.

F1 2016 to najlepsza gra Codemasters, traktująca o tym sporcie. Ale czy osiągnie sukces komercyjny wśród "zwykłych" graczy?

Rokroczny cykl wydawniczy gier nie służy ich rozwojowi - twórcy najczęściej powielają schematy i wprowadzają tylko kosmetyczne zmiany. Tak jest w praktycznie każdym gatunku, a zatem również w większości gier sportowych. Na szczęście nie we wszystkich. Są bowiem deweloperzy, jak Codemasters, którzy nie boją się eksperymentować. Starają się też cały czas rozwijać swoje przedsięwzięcia. Nie ma w nich rewolucji, ale ewolucja zawsze jest widoczna. Czy i tym razem takową można dostrzec? Sprawdźmy.

F1 2016 to najnowsze wcielenie wyścigowej serii Brytyjczyków, nawiązującej do słynnej Formuły 1. Kampania promocyjna gry była prowadzona bardzo ostrożnie, nie publikowano przytłaczającej liczby materiałów wideo, ale wypowiadano się na temat nowych systemów rozgrywki. I tak, w porównaniu z ubiegłoroczną (totalnie okrojoną) odsłoną cyklu, otrzymujemy racera totalnego - z elementami symulacji, zarówno w mechanice przejazdów, jak i formie prezentacji.

Jeśli chodzi o sposoby spędzania wolnego czasu, projekt oferuje to, do czego zdążyliśmy już przywyknąć. Z poziomu menu, bardzo efektownego trzeba przyznać, wybieramy pojedynczy wyścig dowolnym kierowcą, mistrzostwa, a także potyczki w trybie wieloosobowym. Pierwszy tryb nie wymaga raczej dodatkowych wyjaśnień. Drugi tak naprawdę rozwinie się na przestrzeni kolejnych miesięcy, bo aktualnie pozwala tylko na wyścigi w organizowanych wydarzeniach i w dwóch formatach: solo oraz w teamie z innym graczem. Trzeci powinien wydłużyć żywotność gry. Wspólna jazda bawi i wciąga. Przekonuje też do siebie sporo graczy.

Głównym modelem zabawy jest jednak kariera. Rozbudowana, wielowątkowa, najdłuższa ze wszystkich ostatnich odsłon. I nie piszę tutaj tylko o Grand Prix, bo przecież ono pozostaje, w takiej czy innej formie, niezmienne, ale o dodatkowych rozwiązaniach oraz trybach. Po jego wybraniu najpierw tworzymy zawodnika. Gdy to zrobimy możemy dołączyć do jednego z zespołów, chętnych by z nami współpracować. Otrzymujemy dzięki temu biuro, w którym możemy zarządzać swoją karierą. To tutaj obserwujemy wszystko i staramy się piąć na szczyt.

Na każde Grand Prix składają się trzy dni i wyścig. Podczas dwóch pierwszych możemy się nieco podszkolić i zaznajomić z przejazdem. Zespół wyznacza nam cele do osiągnięcia, a my musimy walczyć o najszybsze sektory, najlepsze okrążenia oraz oszczędność opon. Generalnie zadań jest bardzo dużo i te dwa dni na testowanie toru potrafią wciągnąć bardziej niż wyścig właściwy, będący kulminacją każdego Grand Prix.

F1 2016 to symulator, zarówno pod względem modelu jazdy, jak i samych założeń. Jeżeli nie podobają Wam się klimaty Formuły 1 i sportów motorowych, nie jest to gra dla Was. To nie jest przyjazny i beztroski arcade typu Need for Speed. Codemasters przygotowało grę, która nawet po włączeniu wszystkich asyst (co zabija zabawę) jest skomplikowana, długa i wymagająca od gracza zaangażowania. Model jazdy jest bardzo rozbudowany, bo na pozycję wpływają takie elementy, jak aerodynamika, poziom napompowania opon i skrętność kół, a także praca zawieszenia i karoserii. Ustawiania i wykorzystywania tego wszystkiego trzeba się nauczyć, jeśli chcecie na wyższych poziomach trudności (oraz z bardziej doświadczonymi graczami) zajmować przyzwoite miejsca i cieszyć się zabawą.

Codemasters pozwala nam dodatkowo na zarządzanie zespołem. Za sprawą specjalnych opcji zlecamy im naprawy bolidu, badania nad nowymi technologiami oraz tuning. Wszystko za punkty zdobywane podczas przedbiegów oraz Grand Prix. Chcecie mieć lepszy bolid i skuteczniej pracującą ekipę? Zapracujcie na to na torze, wypełniając zadania przełożonych. W tym wszystkim jest gdzieś wielka przyjemność z samej jazdy. Bowiem bolid sunie bardzo przyjemnie po zakrętach, dysponuje niesamowitą przyczepnością i reaguje na nasze polecenia, jak nigdy dotąd. Wystarczy przełączyć kamerę na tę z kokpitu, aby poczuć wylewające się z ekranu emocje. Deweloper jeszcze nigdy nie zrobił tak efektownych ujęć ze środka maszyny. Jest naprawdę świetnie, a dużym plusem są również niewyraźne lusterka, rozmywający się ekran przy korzystaniu z DRS przy dużych prędkościach oraz zatrzęsienie efektów cząsteczkowych podczas większych kolizji.


Screeny z F1 2016 (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   08:11, 24.08.2016
Cytat: juve
Nie jest to jednak projekt idealny. Nie spodobał mi się na przykład nieco dziwaczny, niejasny i nieintuicyjny interfejs. Przejrzenie czegokolwiek wymaga najczęściej przynajmniej kilku komend, co podczas jazdy z takimi prędkościami rozprasza i może prowadzić do kolizji.

A może dokładnie o to chodziło twórcą, by gracz poczuł to, co kierowca bolidu (nazywane z uporem maniaka przez komentatorów Eleven Sports samochodami Uśmiech ).

Jak patrzę czasami na to jak kierowcy przy 300 km/h przełączają coś na swoich kierownicach, to zastanawiam się jak oni to robią, że dają radę jeszcze na tor patrzeć Puszcza oko
0 kudosJackieR3   @   10:05, 24.08.2016
Cytat: shuwar
Jak patrzę czasami na to jak kierowcy przy 300 km/h przełączają coś na swoich kierownicach, to zastanawiam się jak oni to robią, że dają radę jeszcze na tor patrzeć

No ale kierownica to nie klawiatura. Uśmiech
0 kudosdabi132   @   11:54, 24.08.2016
Cytat: shuwar
Jak patrzę czasami na to jak kierowcy przy 300 km/h przełączają coś na swoich kierownicach, to zastanawiam się jak oni to robią, że dają radę jeszcze na tor patrzeć Puszcza oko

W zasadzie kierowcy Formuły 1 mają dużo większą podzielność uwagi niż przeciętny człowiek, podobnie jak refleks. Trenują godzinami osiągając poziom perfekcyjny.
Co do recenzji to widzę, ze w końcu dostaliśmy grę taką jaka powinna być, oddającą klimat Formuły 1. Ciekawi mnie czy Codies dostanie licencje na produkcję gry traktujące o F1 na następne kilka lat. Mam nadzieję, że tak.
0 kudosshuwar   @   12:17, 24.08.2016
Cytat: JackieR3
No ale kierownica to nie klawiatura.

A Panie... bo ja na kierownicy gram, nie klawiaturze Uśmiech