Destiny (PS4)

ObserwujMam (12)Gram (6)Ukończone (3)Kupię (3)

Destiny (PS4) - recenzja gry


@ 16.09.2014, 22:47
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!


Do tej pory zająłem się głównie tym, co działa w miarę należycie i co twórcom się udało. Jest jednak kilka rzeczy w Destiny, które nie do końca spełniły moje oczekiwania. O tym, że wątek fabularny jest zbytnio rozczłonkowany i mało spójny już napisałem, trzeba też jeszcze wspomnieć, że poszczególne misje wchodzące w jego skład wymagają mniej więcej tego samego. Trzeba przebrnąć przez hordy przeciwników, a następnie ubić na końcu jakiegoś bossa, ewentualnie coś zeskanować. Nie liczcie na nic innego. Są one nastawione raczej na grind.

Destiny (PS4)

W ten sposób docieramy do kolejnej sporej wady, na dłuższą metę Destiny staje się po prostu monotonne. Ciągle robimy to samo i nawet jeśli mamy przy sobie znajomych, to strzelanie do niezliczonych oponentów wreszcie przestaje sprawiać frajdę. Jest to mocno zauważalne także z powodu częstego backtrackingu. Wielokrotnie zwiedzamy te same miejsca, realizujemy te same zlecenia i ciągle dostajemy jakieś beznadziejne graty, do zebrania. Prawdziwie ciekawa broń pojawia się dość rzadko, co negatywnie odbija się na chęci grindowania. Można pomyśleć, że przecież są też handlarze. Oczywiście, że tak, ale ceny w ich sklepikach są często astronomiczne. Niektóre przedmioty można kupić tylko za specjalną walutę, zdobywaną tylko za sprawą wyjątkowych misji, a w dodatku twórcy nałożyli na nią ograniczenie. Da się np. zarobić jedynie 100 jednostek tygodniowo, co wymusza powracanie do gry. Zaręczam, że spore grono szarpiących, po odskoczeniu od Destiny, nie będzie pamiętać o tym, aby za tydzień powrócić. Zostaną jedynie maniacy, i to też tylko w przypadku, gdy Bungie regularnie będzie serwować nową zawartość. Drobne modyfikacje przebiegu Strike’ów na nic się tutaj zdadzą.

Co jeszcze? Jak na grę MMO, komunikacja, tudzież interakcja pomiędzy grającymi ograniczona jest do minimum. Co z tego, że można machnąć ręką, zatańczyć czy usiąść. To zdecydowanie zbyt mało. Przydałoby się więcej możliwości prowadzenia interakcji z innymi grającymi. Trzymam kciuki, aby element ten szybko się rozrósł.

Na koniec biadolenia, nie mogę zapomnieć jeszcze o znacznym podobieństwie Destiny do Halo. Widać, że twórcy całymi garściami czerpali z przygód Master Chiefa. Przeciwnicy to rasy do złudzenia przypominające Covenant oraz Hive. Broń zachowuje się i reaguje tak, jak w Halo. Otwarte fragmenty map nawiązują do tych, z Halo 3, a wnętrza obcych statków, tudzież jakiś struktur naziemnych mocno nawiązują do swoich braci i sióstr z trylogii Master Chiefa. Nie żeby to był jakiś ogromny mankament, ale nie spodziewałem się, że podobieństwo będzie tak uderzające.

Na szczęście, mimo powyższych niedociągnięć Destiny to całkiem grywalna produkcja, na której warto też zawiesić oko. Graficy odwalili kawał solidnej roboty, a w rezultacie mamy jedną z najładniej wyglądających gier obecnej generacji. Nie jestem pewny czy udało się przebić Killzone: Shadow Fall (przynajmniej nie technicznie), ale poziom jest bardzo, ale to bardzo zbliżony. Modele postaci zbudowane są z mnóstwa wielokątów, szczegółów w otoczeniu nie brakuje, często zmienia się stylistyka lokacji, a efekty pokroju słupów światła czy dynamicznego cieniowania sprawiają, że wiele widoków na długo pozostaje w pamięci. Szczególnie pięknie prezentują się przeróżne wschody i zachody słońca, wyglądające niczym pejzaż. Tak fantastycznie wykonanego świata, artystycznie rzecz biorąc, jeszcze nie widziałem.

Ogromnym plusem jest również oprawa dźwiękowa. Muzyka przypomina tę z Halo, jest więc klimatyczna i pełna futurystycznych tonów. Czasem spokojna, a kiedy trzeba piekielnie dynamiczna. Efekty dźwiękowe uzupełniają świat i sprawiają, że czujemy się jego częścią, a dialogi, nagrane przez wielu słynnych aktorów, nie wzbudzają żadnych zastrzeżeń. Jest dokładnie tak, jak być powinno.

Niestety tego samego nie można powiedzieć o fizyce. W grach next-genowych chciałoby się móc coś zniszczyć, nawet jakieś płotki, tudzież pomniejsze struktury. Niestety nic z tego, wszystko jest niezniszczalne. Co jakiś czas trafiamy jedynie na jakąś beczkę, czy inne dziwadło, które eksploduje, kiedy poczęstujemy je kulą. Cała reszta elementów wystroju wykonana jest z adamantium.

Destiny (PS4)

Podsumowując, przyznanie oceny dla Destiny nie jest łatwe. Z jednej strony, mamy świetną strzelankę, która daje naprawdę mnóstwo satysfakcji i ma potencjał do tego, by stanowić podwaliny pod coś wyjątkowego. Z drugiej, nie sposób doszukać się tutaj rewolucji gatunku, którą zapowiadał wydawca. Dostaliśmy dość ograniczone MMO, nastawione na tryb współpracy, z przeciętnym modułem PvP. Zabawy jest tutaj sporo, ale upewnijcie się, że lubicie grindować. Jeśli czekaliście na wciągający wątek fabularny, przyprawiony coopem oraz klasycznym multi, niestety poczujecie zawód. Grind jest zdecydowanie na pierwszym miejscu!


Długość gry wg redakcji:
12h
Długość gry wg czytelników:
34h 15min

oceny graczy
Genialna Grafika:
Pod względem artstycznym, perełka. Technologicznie jest "tylko" bardzo dobrze.
Genialny Dźwięk:
Dałbym 10, gdyby nie fakt, że muzyka mocno przypomina tę z Halo.
Dobra Grywalność:
Frajda jest, i to duża, ale tylko na kilka godzin. Później dobrze bawić się będą tylko Ci, którzy lubią grindować. Na to nastawiona jest rozgrywka.
Dobre Pomysł i założenia:
Prosty singiel, co-op oraz PvP... czy jest tutaj coś rewolucyjnego?
Dobra Interakcja i fizyka:
Bardzo ograniczona interakcja między graczami oraz prawie nieistniejąca fizyka.
Słowo na koniec:
Mogło być zdecydowanie lepiej! Destiny to świetna strzelanka, ale jako całokształt nie przynosi niczego nowego. Zapowiadanej rewolucji nie sposób tutaj znaleźć.
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Destiny (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosSzatansky   @   22:57, 16.09.2014
"chordy" przeciwników - mała literówka Szczęśliwy A co do gry to liczyłem, że się przekonam do MMO, ale jak widać, nie tym razem Szczęśliwy
0 kudosbigboy177   @   23:02, 16.09.2014
Cytat: Szatansky
"chordy" przeciwników - mała literówka Szczęśliwy A co do gry to liczyłem, że się przekonam do MMO, ale jak widać, nie tym razem Szczęśliwy

Dzięki wielkie, wstyd, ale jakoś umknęło... Uśmiech
0 kudosLordTyrranoos   @   23:18, 16.09.2014
Dziękuję, postoję - do kooperacji zostaję przy Borderlands 2, a do kampanii zostaję przy singlach ;)
0 kudosFox46   @   23:26, 16.09.2014
7,8 to i tak za wysoka ocena dla tej gry max 7/10 to by była odpowiednia ocena dla tej gry.
0 kudosPabloMG   @   07:37, 17.09.2014
Miała być rewolucja a wyszedł średniak, dobrze jest przeczytać recenzje.
0 kudosremik1976   @   08:39, 17.09.2014
Ja tam chyba kupię jak kiedyś nabędę PS4. Wygląda na to, że ta gra jest praktycznie identyczna jak Defiance. Defiance mi się podoba, ale jest bardzo niedopracowane, a tu mógłbym liczyć na dużo lepszą jakość działania gry.

Ilu najwięcej graczy może grać jednocześnie w Destiny? W Defiance można grać 64vs64 i to jest mega fajne ale czarnula czasami nie wytrzymuje takiej ilości graczy i się zawiesza. PS4 mogło by to pociągnąć, ale czy jest w ogóle taka możliwość w tej grze? Jakoś z małą ilością graczy to się nie chce grać na wielkich mapach gdzie się szuka przeciwnika przez większość czasu trwania meczy. Wolę się o nich potykać.
0 kudosUxon   @   08:55, 17.09.2014
Ta gra to nic więcej niż powielenie starych schematów bez krztyny oryginalności, pomysłowości, kreatywności i czegokolwiek ciekawego. Gdyby nie duża kampania reklamowa, to nikt by na nią nawet nie zwrócił uwagi. A tak twórcy będą się chwalić, jakie stworzyli arcydzieło, bo bije rekordy sprzedaży. Smutne jest to, że teraz sprzedają się najlepiej gry dobrze rozreklamowane, a świetne produkcje, łamiące bariery, odważne często giną bez właściwie żadnego zainteresowania, bo się o nich mówi niewiele, a leniwym z natury graczom nie chce się poszperać głębiej, by znaleźć rzeczy dużo bardziej wartościowe, choć niepopularne. Dominuje myślenie typu, wow, ale zajebisty trailer, gra musi być świetna. Cieszę się, że dorastałem w czasach, w których gry nie były jedynie biznesem i tworzyli je ludzie z pasją i miłością do tej formy rozrywki. Ale, parafrazując klasyka, sorry, takie mamy teraz czasy. A teraz miłośnicy błyskotek i fajerwerków niech mnie hejtują Uśmiech
0 kudosKreTsky   @   12:12, 17.09.2014
To jest strzelanka sieciowa i trzeba się z tym liczyć. Sam coop jest jedynie forma grindowania i nie powinno się po to kupować tej gry. Gra jest lekko niezbalansowana, ale nie przeszkadza to strasznie. Biedna interakcja z innymi jest upierdliwa i mam nadzieje, ze to zmienią. Gra zasługuje na solidne 8, tylko trzeba na nią patrzeć jak na sieciówke z wątkiem fabularnym.

Wczoraj odpalili 6 osobowe rajdy.
0 kudosDirian   @   12:31, 17.09.2014
Mnie w Destiny zachwyca jedynie projekt świata - jak patrzę na niektóre lokację, to żałuję, że nie mam PS4. Ale cała reszta, patrząc jedynie po gameplayach, już niespecjalnie zachwyca. Grindowanie na dłuższą metę wydaje mi się bardzo monotonne.
0 kudosdenilson   @   20:12, 17.09.2014
Świat i grafika jest dobra ale reszta niekoniecznie. Widzę mocne podobieństwo do Shadow Fall które szału nie zrobiło. Ocena jak najbardziej trafna, a nawet mogłaby być trochę niższa bo jednak nie jest to co oczekiwali gracze.
0 kudosSensei666   @   11:44, 18.09.2014
Szczególnie że na grę wydano ogromne pieniądze... Cóz mnie gra od początku nie przekonywała do siebie a już na pewno nie mam zamiaru kupować PS4 tylko po to żeby w te Destiny pograć.
0 kudosFox46   @   02:22, 19.09.2014
Cytat: Sensei666
Szczególnie że na grę wydano ogromne pieniądze... Cóz mnie gra od początku nie przekonywała do siebie a już na pewno nie mam zamiaru kupować PS4 tylko po to żeby w te Destiny pograć.


PS4 czy XO nie kupuję się dla gier Multiplatformowych (no chyba że naprawdę są to miażdżące produkcję jak Wiedźmin 3)

0 kudosSensei666   @   10:02, 19.09.2014
Zgoda...PS3 a ten przykład kupiłem tylko i wyłącznie dla Last of Us. Tak czy inaczej, Destiny niczym mnie osobiście nie zachęciło do kupna, no może jestem ciekaw samej ścieżki dźwiekowej, ale tą pewnie znajdę na YT.
0 kudoswolekk   @   16:27, 20.09.2014
Branza juz "stety" widziala tego typu gry. Wrecz z opisu wynika, ze gra wzoruje sie na niezlym Firefall (ktory szczerze polecam). Zatem MMO FPS w tych klimatach to zadna nowosc.
0 kudosPietek=)   @   16:44, 21.09.2014
Dzięki otrzymanemu kluczowi od redakcji MiastaGier miałem okazję pograć w bete i od samego początku Destiny niczym mnie nie urzekło. Od taki sobie FPS z elementami RPG. Fakt, krajobrazy są piękne ale to nie wystarczające w tego typu grze. Kiedyś może sięgnę gdy będzie w przyzwoitej cenie.
Dodaj Odpowiedź