Sniper: Ghost Warrior (PS3)

ObserwujMam (24)Gram (10)Ukończone (15)Kupię (3)

Sniper: Ghost Warrior (PS3) - recenzja gry


@ 21.06.2011, 21:28
Łukasz "Lucas-AT" Matłoka
To ja

Wydany w ubiegłym roku Sniper: Ghost Warrior na PC i Xboksa 360 - powiedzmy sobie szczerze - nie był tytułem do końca udanym. Polska firma City Interactive wydała na świat grę pełną różnych baboli i niedociągnięć, zostawiając na marce niezbyt dobre imię.

Wydany w ubiegłym roku Sniper: Ghost Warrior na PC i Xboksa 360 - powiedzmy sobie szczerze - nie był tytułem do końca udanym. Polska firma City Interactive wydała na świat grę pełną różnych baboli i niedociągnięć, zostawiając na marce niezbyt dobre imię. Producent nie poddał się jednak i przygotował wersję na PlayStation 3, która niedawno trafiła na półki sklepowe. Czy warto po nią sięgnąć? Cóż, trudno to jednoznacznie określić. Wszak port na konsolę Sony nie ustrzegł się tych samych błędów, które doskwierały pierwowzorowi. Nie usprawniono chyba niczego. Co prawda edycja dla PlayStation 3 kryje w sobie trzy bonusowe misje dla pojedynczego gracza, pakiet multiplayerowych map sprzedawanych w formie DLC na sprzęcie Microsoftu oraz nowy tryb Capture The Flag, ale całość nie ratuje niestety kiepskiej sytuacji gry. W dalszym ciągu bije od niej archaizmami i niedopracowaniem. Wszechobecne bugi szybko zalazły mi za skórę, niekiedy naprawdę doprowadzając do frustracji. Mimo to baboli nie było na tyle, by odciągnąć mnie od telewizora. Wręcz przeciwnie - muszę przyznać, że bawiłem się całkiem nieźle! Sniper: Ghost Warrior posiada ogromny potencjał, który przy produkcji kontynuacji powinien zostać należycie wykorzystany. Ta gra ma coś w sobie, tylko trzeba zerknąć pod powierzchnię niedociągnięć by to zauważyć. Zacznijmy jednak po kolei.



Jeśli ktoś nie miał do czynienia z dziełem City Interactive, to szybko rzucę kilkoma zdaniami o fabule. Oklepanej w sumie do bólu, napisanej chyba na kolanie z racji obowiązku. Wcielamy się w niej w rolę doskonale wyszkolonego snajpera, który na zlecenie amerykańskiego rządu musi obalić dyktatora reżimu wojskowego zlokalizowanego na wyspie Isla Trueno w Ameryce Południowej - organizacji czerpiącej korzyści z handlu narkotykami i wykorzystywaniu niewolników przy wykopaliskach specyficznych złóż uranu, służących do produkcji broni masowego rażenia. Zadanie oczywiście trzeba wykonać po cichu, skradając się miedzy krzakami i pojedynczo zabijając ze snajperki napotykanych przeciwników. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, nie wszystko idzie zgodnie z planem i w pewnym momencie wpadamy w poważne tarapaty. Nie liczcie jednak na wciągającą historię, bo tu jej nie znajdziecie. Jest garstka zwrotów akcji, ale koniec końców, wszystko idzie z łatwością przewidzieć. Tu Sniper wypada blado.

Sniper: Ghost Warrior (PS3)
Headshoty to patent, który nigdy umrze,
a Sniper: Ghost Warrior delektuje nas nim co chwilę!


A jak wygląda przechadzka po dżungli ze snajperką u boku? Rozgrywka jest bardzo klimatyczna, a chowanie się w zaroślach i sadzenie headshotów dają ogromną satysfakcję. Aby oddać celny strzał trzeba pod uwagę wziąć kilka czynników - siłę grawitacji działającą na pocisk, odległość od celu, a także kierunek wiatru. Zanim naciśniemy na spust musimy przeanalizować tor lotu kuli, tak by za pierwszym razem wyeliminować wroga, nie narażając się uruchomienie alarmu i wykrycie. Co więcej, nasz wojak nie jest w stanie utrzymać giwery w jednej pozycji, co dodatkowo utrudnia strzelanie. Im większe tętno bohatera, tym mniejsza szansa na sukces - jeśli chwilę przed próbą oddania strzału, pobiegamy sprintem, zmęczymy się, a nasza celność gwałtownie spadnie. Na tym polu twórcy faktycznie się popisali, bo nie jest to proste jak drut - wymaga przede wszystkim chwili skupienia i precyzji. W dowolnej chwili możemy także wstrzymać oddech, dzięki czemu broń nie jest podatna na drgania ciała. Taki patent znacznie ułatwia eksterminację niezdających sobie sprawy z niebezpieczeństwa nieprzyjaciół, tym bardziej, że towarzyszy temu lekkie spowolnienie czasu. Dodatkowo, jest jeszcze krótka wstawka filmowa ukazująca tor lotu pocisku i rozsadzanie czaszki ofiary, której ciało efektownie upada na ziemię, a wokół leje się krew! Miodzio! Headshoty to patent, który nigdy nie umrze, a Sniper: Ghost Warrior delektuje nas nim co chwilę.


Screeny z Sniper: Ghost Warrior (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   12:41, 22.06.2011
Widać że gra była skazana na problemy Dumny Nie sądziłem że fabuła może być minusem :/
0 kudosLoczek3545   @   14:54, 22.06.2011
Ja w nią grałem u kumpla na XBOX 360 bardzo mi się podobała, to prawda że ma spore i widoczne błędy nawet dla początkującego gracza, ale fabuła nie była zła nie wiem czemu to jest na minus. Najwiekrzym minusem jest właśnie inteligencja przeciwników (np. są skierowani w prawo a ty jesteś po lewo a i tak dostajesz), a na plus oczywiście headshooty.
0 kudos`FresZ   @   19:11, 30.06.2011
Generalnie gra zapowiadała się kozacko. Odpaliłem na PS3 i po samouczku można było wymagać wiele od tytułu. Grafika płynna, kolorowa (zwłaszcza że 90 % czasu spędzamy w dżunglii), żywa i ostra. Co do samej rozgrywki to mam mieszane uczucia. Z jednej strony fajnie jest się poczaić w krzakach i strzelać head'shooty z dużych odległości ( plus za sloowmo i zbliżenie za trajektorią lotu kuli Szczęśliwy ) , a z drugiej strony można po prostu wpaść do wioski i zmasakrować każdego z pistoletu podręcznego.


Podsumując, gra się przyjemniej ale sporo do poprawy w samej rozgrywce. Pozdrawiam
0 kudosMjrGustlik92   @   15:15, 30.08.2011
Uwazam ze gra jest wporządku tylko ta fabula jest troche dla mnie minusem. ale to nic.