Start The Party! (PS3)

ObserwujMam (15)Gram (4)Ukończone (2)Kupię (0)

Start The Party! (PS3) - recenzja gry


@ 25.12.2010, 11:11
Joanna "AiszA"
Gustuję w grach klimatycznych - z dreszczykiem, horrorach, przygodówkach, akcji, rpg & miszmasz wszystkiego po trochu ;)

Twarzą w twarz - Ty i twój pokój widoczny na ekranie, tylko jakże odmienna, bajkowa sceneria jak po drugiej stronie lustra w "Krainie Czarów". Tu wszystko jest proste, a zarazem magiczne, zabawne i przyjemne.

Twarzą w twarz - Ty i twój pokój widoczny na ekranie, tylko jakże odmienna, bajkowa sceneria jak po drugiej stronie lustra w "Krainie Czarów". Tu wszystko jest proste, a zarazem magiczne, zabawne i przyjemne. Pod warunkiem, że ruszysz się z fotela i jak Alicja przekroczysz tę szklaną barierę.

Jak sam tytuł gry wskazuje jest to doskonały party - starter. Gra zawiera arcade'ówki przypominające te z serii "Eye Toy: Play" na PS2. Start the Party! stawia na rozgrywkę wieloosobową, do której wystarczy jeden kontroler PS Move przekazywany po kolei poszczególnym uczestnikom. Spoglądający z okładki, uśmiechnięty Krzysztof Ibisz w kreskówkowej scenerii nie pozostawia wątpliwości, że ta pozycja jest kierowana właśnie do młodszej lub rzadko grającej klienteli, ewentualnie wpasuje się dobrze w realia imprez domowych z przyjaciółmi. Każdy z nich może stworzyć sobie avatara, podstawiając do kamerki swoją twarz w celu zrobienia zdjęcia & wydaje jakiś okrzyk (zabawny efekt), a następnie wywołany do gry wziąć udział w jednej z wielu szybkich konkurencji. Wykorzystanie możliwości kontrolera Move jest ogromne. Bardzo czułe urządzenie poprawnie odwzorowuje wszelkie ruchy. Widząc swą postać na ekranie wykonujemy różne gesty, w zależności od danej minigry, dzierżymy w dłoni wielką lupę, pędzel, młotek, szpikulec czy inne przedmioty.

Start The Party! (PS3)

TRYB PRZETRWANIA
Nudzi się szybko jeśli gramy w pojedynkę, ze względu na powtarzalną formułę (trzeba przechodzić minigierki po kolei, aż pasek spadnie na sam dół). Rekordy poszczególnych konkurencji (a jest ich kilkanaście - dobieranych losowo) pobić jest naprawdę prosto, nawet pomimo trzech poziomów trudności, więc jest to góra godzina zabawy. Zupełnie inaczej prezentuje się wszystko, kiedy obok jest rodzinka czy znajomi. Cała "impreza" to rywalizacja o zdobywanie gwiazdek. Wygrywa ten, co ma ich najwięcej - proste i jasne. Aby dać szansę tym, co dopiero zaczynają swą przygodę z konsolą, autorzy przygotowali konkurencje, w których można ukraść najlepszemu graczowi trochę gwiazdek. Są też rundy dżokerowe, nie liczące się do rywalizacji, ale pozwalające zrobić innemu zawodnikowi psikusa - przez namalowanie czegoś na jego awatarze lub nagranie innego imienia/dźwięku.

Start The Party! (PS3)

SZORUJ ZĘBY KROKODYLA!
Bądź szukaj lupą robaków czy przekłuwaj napompowane ryby... Zabawa zmienia się jak w kalejdoskopie, jej zasady nie wymagają żadnych wyjaśnień poza właśnie tego typu prostymi poleceniami. Wszystko jest punktowane, oceniane i rozgrywane na czas. Wyniki porównuje się, zwiększa atmosferę współzawodnictwa dopingującym i zabawnym komentarzem. Wspomniany wcześniej Krzysztof Ibisz pasuje do teleturniejowego charakteru gry idealnie, a jego głos jest fachowym dopełnieniem całego show i na sto procent można powiedzieć, że bez jego żywiołowych komentarzy Start the Party! utraciłaby dużą część swojego uroku. Dobrze, że polski oddział Sony rozumie, że przy tego typu grach pełna lokalizacja to podstawa.


Screeny z Start The Party! (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoszegier   @   01:12, 27.12.2010
Kródka i szybko się znudzi. Zbieranina popierdułkowatych mini-gierek, dozwolone do lat 10. Nie polecam.
0 kudosDomestos   @   20:32, 28.12.2010
Ja posiadam tą grę i uważam, iż jest ona bardzo zabawna i śmieszna, ale błędem w poprzednim komentarzu było " zbieranina popierdułkowatych mini-gierek". Owszem to są mini-gry przeznaczone dla dzieci lecz ich urok tkwi w tym, że są przeznaczone na ps move. Ta "zbieranina" pozwala przetestować kontroler ps move i daje zabawe nowoscia calej rodzinie. Szczęśliwy