Dead Space Ignition (PS3)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (2)

Dead Space Ignition (PS3) - recenzja gry


@ 31.10.2010, 13:15
Piotr "DantePANKRACY"

Dead Space 2 będzie święcił swoją premierę dopiero w przyszłym roku, jednak zespół Visceral Games uraczył nas 13 października za pośrednictwem PSN i XBL prologiem wydarzeń z nadchodzącego tytułu. Ignition, bo taką nazwę nosi, jest interaktywnym komiksem, przeplatanym mini gierkami, w których hackujemy różne systemy.

Dead Space 2 będzie święcił swoją premierę dopiero w przyszłym roku, jednak zespół Visceral Games uraczył nas 13 października za pośrednictwem PSN i XBL prologiem wydarzeń z nadchodzącego tytułu. Ignition, bo taką nazwę nosi, jest interaktywnym komiksem, przeplatanym mini gierkami, w których hackujemy różne systemy. Do finalnego zakończenia Zapłonu dostaniemy kilka dróg progresji, a dzięki nim dowiemy się więcej na temat tego, co wydarzyło się na Sprawl kilka godzin przed nadejściem Clarka - głównego protagonisty serii Dead Space.

Charakterystycznym elementem sposobu prezentacji fabuły jest wspomniany komiks i to nie byle jaki, bo pieczę nad nim sprawował sam Anthony Johnson – znany i ceniony autor. Kreska, czyli sposób w jaki został narysowany prequel może się podobać, ale nie musi, bo jest po prostu brzydki i mało wyraźny. Wydawać się nawet może, że postacie naszkicowane zostały od linijki, ale mi osobiście taki chałupniczy styl odpowiada. Animacje pojawiają się sporadycznie i są bardzo krótkie, dlatego gra traci troszkę na dynamice. Mogę Was jednak uspokoić, klimat zostaje zachowany w 100% i aż chce się szybciej pokonywać kolejne mini-gierki, aby zobaczyć co się dalej stało z naszymi bohaterami. W grze wyróżnia się także bardzo dobra oprawa dźwiękowa, nadająca odpowiedniego kopa atmosferze. Trzeba też wspomnieć o wyśmienitej pracy osób czytających dialogi, które trzymają poziom. Paradoksalnie, w wielu pudełkowych wersjach gier nie uraczymy tak dobrze dobranego głosu, jak przy okazji tej produkcji.

Dead Space Ignition (PS3)

Ignition opowiada historię dwojga partnerów, pracujących jako inżynierowie, ratujący zepsute systemy komputerowe (Franco i Sarah). Rutyna dnia codziennego zostaje zachwiana przez niezapowiedzianą wizytę Necromorfów. Od tamtej chwili nasza dwójka musi liczyć tylko na siebie. Sarah odpowiada za bezwzględnego bodyguarda Franco, gdy ten naraża swoje życie naprawiając maszyny. Etap po etapie poznajemy prawdę o tym skąd wzięły się zmutowane istoty oraz jak Isaac znalazł się po środku tego wszystkiego. Warto dodać, że Ignition stanowi fajną podstawkę przed DS 2, bo rozwija bardzo wiele wątków poznanych z pierwszej części - jak choćby kościół Unitologów. Każda ze ścieżek, którą wybierzemy pokaże nam inną historię i dodatkowo będziemy musieli na niej pokonać inaczej zbudowane systemy do hackowania. Długość rozgrywki, jak na taką produkcję, jest również przyciągająca. Jeżeli nie będziemy wyłączać filmików, to spokojnie na jedno przejście stracimy około 2 godziny dobrej i klimatycznej zabawy.

Dead Space Ignition (PS3)

Franco do łamania systemów używa trzech metod. A każda to nieco inne podejście: zręcznościowe, taktyczne lub logiczne. Pierwsze z nich to wyścig, w którym sterujemy wiązką lasera i cóż… mamy dolecieć do końca jako pierwsi. Podczas drogi uważać będziemy między innymi na przeszkody oraz wrogie wiązki, które mogą napsuć krwi wybijając nas w ścianę. Do tego, na trasie porozstawiane są powerupy przyśpieszające nasz promień lub zmieniające system sterowania na odwrotny. Dodatkowo, posiadamy 3 umiejętności, które możemy w każdej chwili wyścigu aktywować (dopalacz, ustawienie ściany i postawienie punktu, który zmienia sterowanie na odwrotne).
Następną z metod jest przełamanie się przez antivirusa za pomocą własnych wirusów. Na poziomie porozstawiane są różne działka i inne przeszkadzajki, które musimy zniszczyć, lub w odpowiedni sposób ominąć – tak aby dojść do samego końca i pokonać program. Do naszej dyspozycji oddane zostały cztery rodzaje wirusów (atakujący, zamrażający, penetrujący i zmniejszający defensywę). Ostatnia gierka to poprowadzenie wiązki lasera o odpowiednim kolorze tak, aby naładowała się lampka o tej samej barwie. Aby wykonać to zadanie będziemy musieli odpowiednio poustawiać soczewki odbijające. Po każdym akcie nasz bohater przechodzi na wyższy poziom doświadczenia, który dodaje nam większą ilość umiejętności do wykorzystania przy każdym hackowaniu.

Dead Space Ignition (PS3)

Oprócz „kampani” dla singla znalazł się też tryb Multi, w którym musimy ukończyć poziom szybciej od swojego przeciwnika. Jest także swoistego rodzaju Hall of Fame z Nickami osób, które pokonały dany etap najszybciej. Jeżeli czekacie na Dead Space 2, a każda kolejna informacja jest dla Was na wagę złota – to na pewno musicie zagrać w tę grę, szczególnie, że znajduje się w niej bardzo dużo ciekawego contentu, nie występującego wcześniej nigdzie.


Długość gry wg redakcji:
2h
Długość gry wg czytelników:
2h 0min

oceny graczy
Świetna Grafika:
Sposób narysowania grafiki jest bardzo imponujący, a bardzo archaiczny styl, pasuje do tematyki jak ulał.
Genialny Dźwięk:
Oprócz kwestii czytanych, które notabene stoją na bardzo wysokim poziomie, w grze usłyszymy wyśmienicie dobraną ścieżkę dźwiękową, która sama nas straszy.
Dobra Grywalność:
Łamanie zabezpieczeń jest intuicyjne, ale jednocześnie wymagające zręczności i inteligencji.
Świetne Pomysł i założenia:
Prolog w takim stylu i z tak pomysłowym gameplayem urzekł mnie od pierwszego momentu, a wszystkie jego dodatkowe smaczki pobudziły mnie do przejścia gry tyle razy, aby odblokować wszystkie wątki fabularne.
Świetna Interakcja i fizyka:
Zostaje oddany dla nas wybór ścieżki fabularnej, po której nasza para bohaterów ma podążyć do końca przygody i dodatkowo poznawać tajemnicę skrywane na Sprawl. Choć interakcja jest minimalna, w tego typu grze całkowicie wystarczająca,
Słowo na koniec:
Robienie takich prologów ma dla mnie głębszy sens niż robienie gier typu "minis". Właśnie tak powinien wyglądać prolog, na który producent się decyduje. Wielki plus.
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Dead Space Ignition (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosDomestos   @   21:08, 28.12.2010
Grałem w zwykłe Dead Space, ale to jest typowo Japońskie. Jednym słowem niewypał. Tak w ogóle po co oni to zrobili ?