Lost Planet 2 (PS3)

ObserwujMam (9)Gram (5)Ukończone (4)Kupię (6)

Lost Planet 2 (PS3) - recenzja gry


@ 16.05.2010, 14:01
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Lost Planet było jedną z pierwszych gier, które naprawdę pokazały możliwości konsol obecnej generacji. Projekt Capcom oferował dużo dynamicznej akcji, całkiem przyjemny wątek fabularny oraz bardzo efektowną oprawę audio-wizualną.

Lost Planet było jedną z pierwszych gier, które naprawdę pokazały możliwości konsol obecnej generacji. Projekt Capcom oferował dużo dynamicznej akcji, całkiem przyjemny wątek fabularny oraz bardzo efektowną oprawę audio-wizualną. Graczy porwały też wymagające starcia z bossami, których rozmiary mogły przyprawić o zawroty głowy. Jak to w przypadku zupełnie nowych marek bywa, Lost Planet jednak nie było idealne. Wśród najbardziej irytujących elementów można było wymienić dziwne sterowanie, kiepsko rozstawione punkty kontrolne, stanowiące jedyny sposób zapisywania stanu zabawy; oraz mało porywający tryb rozgrywek wieloosobowych. Tworząc „dwójkę” deweloper obiecał zająć się wszelakimi niedociągnięciami i zaoferować zupełnie nowe doznania. Co ciekawe, druga zapowiedź faktycznie weszła w życie, aczkolwiek szkoda, że nie jest to w tym przypadku rzecz pozytywna. Dlaczego? Zapraszam do dalszej lektury.



Akcja Lost Planet 2 rozgrywa się dziesięć lat po wydarzeniach ukazanych w pierwowzorze. Planeta, którą znamy z jedynki przeszła całkiem udanie proces terraformowania, w wyniku którego jej klimat zmienił się nie do poznania. Lodowce zaczęły ustępować, a w ich miejsce wkroczyły tropikalne dżungle, rozległe miasta, a nawet pustynie. Oprócz poziomów na powierzchni zwiedzimy też podmorską głębię, przestrzeń kosmiczną, a nawet wnętrzności jednego, dość znacznych rozmiarów, Akrida. Gracz stanowi członka ekipy Śnieżnych Piratów, którzy postanowili przejąć glob, nazwany EDN III – tak dla przypomnienia – tylko dla siebie. W mieszankę wkraczają też siły korporacji Nevec, pragnące jak najdłużej i jak najdokładniej eksploatować energię termalną, drzemiącą w rdzennych mieszkańcach planety – Akridach.

Lost Planet 2 (PS3)

Fabuła, którą podzielono na sześć sporych rozdziałów, te natomiast na pomniejsze etapy, jest bardzo zamieszana i mało spójna. W rezultacie, ciężko zrozumieć, o co dokładnie chodzi i dlaczego robimy to, co robimy. Projekty poziomów również nie powalają i, mimo że oferują duże zróżnicowanie krajobrazów, wyglądają tak, jakby je ktoś złożył na szybko. Na domiar złego, brakuje wskazówek odnośnie celów naszych zadań. Bardzo często, zatem, błądzimy po levelach w poszukiwaniu choć drobnej podpowiedzi. Eksploracja w obliczu wroga często kończy się śmiercią, a wówczas nie pozostaje nic innego jak rozpocząć dany etap od początku. Lost Planet 2 nie dysponuje żadnymi punktami kontrolnymi, ani zapisami w dowolnym miejscu. Jeśli zginiecie pod koniec, nawet godzinnego fragmentu poziomu, będziecie musieli rozpoczynać od startu. Niewątpliwie durne posunięcie ze strony dewelopera, aczkolwiek nie mamy na nie żadnego wpływu. W napływie złości warto wyłączyć grę i odstawić na chwilę kontroler. Jeśli nadal będziecie uparcie przeć do przodu może się okazać, że pad wyleci przez okno – irytacja nie raz sięgnie zenitu. Pośród najbardziej wkurzających momentów wymienić można przejażdżkę dwoma pociągami oraz level, w którym musimy aktywować przekaźniki rozmieszczona na różnych poziomach pewnego kompleksu. Niestety mapa dostępna w grze nie informuje czy dany cel jest wyżej, czy niżej w stosunku do naszej obecnej pozycji. W rezultacie, błądzimy po mapie, licząc na łut szczęścia. Tego typu bezsensownych rozwiązań projektanckich w grze obecnych czasów po prostu nie powinno być.


Screeny z Lost Planet 2 (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   17:36, 16.05.2010
Mnie tam ta gra nie zachwyca może dla tego że nie lubię "serii" Lost Planet ale liczyłem że gra będzie lepsza.
0 kudostomcio55   @   20:03, 16.05.2010
Wręcz przeciwnie gra jest bombowa
0 kudosBystrzaQ   @   00:00, 18.05.2010
Z jedej strony jest to dobra zabawa online, ale kupowanie tej gry pod przechodzenie kampanii w pojedynkę raczej mija się z celem. Dobić potrafi też głupota sztucznej inteligencji. Trudno jednozncznie stwierdzić jaka jest ta gra i komu tak naprawdę przypadnie ona do gustu.
0 kudosMicMus123456789   @   08:02, 18.05.2010
Fakt sztuczna inteligencja botów jest bardzo niska, i przechodzenie gry z botami może być czymś okropnym.
0 kudosBystrzaQ   @   10:13, 18.05.2010
Dokładnie... Firma Capcom wypuściła tytuł, który postrzegać należy jako pozycję multiplayer z dodaną opcją przechodzenia jej samodzielnie, aby się za bardzo nie rozczarować.
0 kudossioka   @   22:02, 19.05.2010
Gra jest super tylko narazie nie ma na pc Smutny
0 kudosCzech   @   00:43, 27.05.2010
Gra jest świetna. Przechodziłem ją z kumplem na xboxie, w pojedynkę na normalu może być zdeka trudna, to że czasami jest irytująca to fakt, najbardziej wnerwia to, iż nawalamy w bosa 30 min, potem ktoś ginie niewiadomo jakim cudem zabitym przez bossa a gra się nie wczytuje od momentu spotkania tegoż bossa tylko od rozpoczęcia misji, czyli jakieś 10-15 min przed samym bossem. Akcji jest sporo, różnorodność wrogów, gnatów i robotów też. Gra nie jest przeznaczona dla casualów. Gra się najlepiej sprawuje jak się gra z kumplem, lub z kilkoma. Jest o wiele lepsza do co-opa niż Army of Two. W ogóle się przy tej grze nie nudziłem.
0 kudosGAME24H   @   20:18, 06.06.2010
Gra jest ok jak gra się w pare osób
0 kudosHonorebel   @   18:23, 07.06.2010
Gdyby wyszła pecetowa wersja, to równie dobrze gra mogła być MMO do sciagnięcia ( nie koniecznie za darmo, myślę o abonamęcie ). Wtedy nota poszła by wysoooko.
Dodaj Odpowiedź