Perry Rhodan: Dziedzictwo Przeszłości (PC)

ObserwujMam (12)Gram (0)Ukończone (3)Kupię (0)

Perry Rhodan: Dziedzictwo Przeszłości (PC) - recenzja gry


@ 09.08.2008, 00:00
"Nielat"

Jako gracz, jestem entuzjastą akcji. Nie mam orientacji w sprawach, dotyczących produkcji opierających się na przeszukiwaniu każdego piksela na ekranie, dopasowywaniu miliarda elementów układanki, wymaganej do otwarcia kolejnych drzwi.

Jako gracz, jestem entuzjastą akcji. Nie mam orientacji w sprawach, dotyczących produkcji opierających się na przeszukiwaniu każdego piksela na ekranie, dopasowywaniu miliarda elementów układanki, wymaganej do otwarcia kolejnych drzwi. Dlatego, kiedy w moje skalane dłonie leniwie wtoczyła się nowa gra, kompletnie nie znanego mi studia BrainGame, poczułem się lekko zakłopotany. Wakacje na półmetku, a Ja muszę wysilać mój mózg do pracy! Udało się jednak przebrnąć, przez ten jakże ciężki okres. Chwała Najwyższemu za to!

Coś mnie tknęło. Tak właśnie, kiedy rozpoczynałem pisanie tej recenzji, wstrzymałem na sekundę chaotyczne uderzenie w klawisze i pomyślałem: Pisząc, wyrażam przecież własną opinię. Problem podstawy swoje ma głęboko, a grzebać w nich nie ma sensu. Po prostu, po ludzku brzydzę się wszelkiej maści point&clickami. Ten właśnie pogląd powinien prowadzić mnie poprzez cały tekst, ale gdyby tak wymusić na sobie chwilę zadumy? Być może gra, którą wedle panujących w mojej głowie przekonań, winien jestem skreślić już na początku, zmieszać z błotem i obrzucić mięsem, jest przyzwoitym kawałkiem kodu dla ludzi potrafiących odnaleźć się wśród setek zagadek i nierozwiązanych kwestii? Cóż, zawsze można spróbować. Mało kto, z naszego oczytanego i, jakby się zdawało, wszechwiedzącego społeczeństwa kojarzy nazwisko Perry Rhodan. Natomiast dla zaodrzańskich sąsiadów, postać ta stała się wręcz marką. Ponad dwa tysiące komiksów, sygnowanych nazwiskiem nieśmiertelnego... aryjczyka! Nie, nie mylą was oczy, nie próbujcie ich przemywać itp. Bądź co bądź naród niemiecki, pewnych naleciałości jakie utrwalił Hitler wraz ze swoją epoką, usunąć w stanie nie jest. Nie śmiem tu nawet tykać się drażliwej kwestii, jaką były ówczesne przekonania wodza Rzeszy. Usiłuje jedynie wytłumaczyć, że wciąż w kraju piwem i czekoladą płynącym istnieje stereotyp blondyna, o niebieskich oczach i przyzwoitej postawie, podchodzący pod ideały „firera”.

Perry Rhodan: Dziedzictwo Przeszłości (PC)

Dosyć tego ględzenia. Czas przejść do konkretów. Czym jest Perry Rhodan: Dziedzictwo Przeszłości? Dla mnie okazało się krzyżem Pańskim. Acz obiecałem, że spojrzę na to wszystko przez palce, dlatego zamiast zdania powyżej, rzucę oklepanym i powszednim; Jest to gra typu point & click, z olbrzymią ilością zagadek, układanek i poziomów. Ot, standard w tym gatunku. Akcja toczy się w jednej z odleglejszych przyszłości, jakie przyjdzie nam poznać, bo za prawie 2000 lat. Długa niewątpliwie oś czasu, dla tytułowego bohatera, jest błahostką. Perry, jako heros nieśmiertelny, liczy sobie już około 3000 wiosen(i upiecz dla takiego urodzinowy tort...). Przez ten czas przebrnął przez wiele przygód, pokonał setki niegodziwców i ocalił świat razy parę. Kiedy wydaje się, że beztroski żywot okraszony podróżami międzygalaktycznymi, stał się oazą spokoju, ni stąd ni zowąd przychodzi kolejne zagrożenie, któremu podołać musi nasz niestrudzony niemiecki kolega. Pokrótce, Perry’emu porywają dziewczynę a on sam, wyruszając po to, by ją odbić kolejny raz będzie musiał uratować galaktykę. Oklepane do bólu. Za taki wstęp do historii twórcą należą się srogie baty. Brutalny powrót do rzeczywistości można by zafundować scenarzyście po raz kolejny, za brak sensownego rozwinięcia fabuły. Cała ta bajeczka, jest jakaś nijaka. Mam na myśli to, że ciężko jest wczuć się w opowiadaną historię, i tym samym w postać, którą kierujemy. Nie ma się co czarować; to nie są Gwiezdne Wojny, gdzie po obejrzeniu każdy chciał być taki jak Luke czy Han Solo. Zarówno Perry’emu, jak i postaciom pobocznym brak grubej kreski. Płytka osobowość, kompletny brak magnetyzmu to cechy, które przeważają. Wszyscy wiemy, że tak być nie powinno.


Screeny z Perry Rhodan: Dziedzictwo Przeszłości (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?