Iron Man: The Game (PC)

ObserwujMam (44)Gram (17)Ukończone (18)Kupię (6)

Iron Man: The Game (PC) - recenzja gry


@ 31.05.2008, 00:00

Jak na ironie, niemal wszystkie produkcje filmowe na podstawie komiksów Marvela, są nawet udane. Wiadomo, że nie zahaczamy tu o wielkie kino, ale filmy te ogląda się fajnie nie tylko ze względu na efekty specjalne i ogromną dynamikę.

Jak na ironie, niemal wszystkie produkcje filmowe na podstawie komiksów Marvela, są nawet udane. Wiadomo, że nie zahaczamy tu o wielkie kino, ale filmy te ogląda się fajnie nie tylko ze względu na efekty specjalne i ogromną dynamikę. I tak też jest w przypadku Iron Mana: jest nawet niezły, choć jak dla mnie (i chyba zresztą dla większej ilości widzów) – stanowczo za mało w nim akcji, a za dużo gadania. Szkoda tylko, że ta tendencja „przyzwoitej jakości” nigdy nie odbija się na grach komputerowych. No i niestety – mimo tego, że srebrnoekranowy Iron Man wyszedł „jako tako”, to nie ma co liczyć na szczególnie udaną wersję grową.

Bardzo łatwo się domyślić, że fabuła gry oparta jest na tej filmowej. W ogóle też nie trzeba się domyślać, że w tej „komputerowej” wersji jest dużo więcej wątków, zawartych w celu przedłużenia rozgrywki. Można też sobie wyobrazić, jaki gatunek prezentuje Iron Man. Tak, brawo – jest to produkcja typu TPP.

Najbardziej rzucającą się w oczy możliwością Iron Mana jest zdolność latania. I owszem – możemy pofruwać sobie na całkiem dużych wysokościach, a gdy będzie nam mało – odpalimy sobie dopalacz, by przemieszczać się jeszcze szybciej.. Samym lataniem jednak nawet największy bohater niewiele zdziała – Tony Stark wyposażył więc swój kombinezon w nowoczesne uzbrojenie, takie jak karabin maszynowy, wyrzutnie rakiet i strzał energetyczny. A gdy znudzi mu się walka na odległość, może także walczyć wręcz, wyprowadzając ciosy pięściami, czy też wytwarzać potężną falę uderzeniową spadając z dużej wysokości. W prawdzie zbyt wiele tego wszystkiego nie ma, ale da się to akurat przeboleć.

Iron Man: The Game (PC)

Godną uwagi opcją, jest możliwość kierowania energii naszego kombinezonu do trzech różnych ośrodków. Możemy więc użyć jej do wspomożenia naszych silniczków, dzięki którym latamy, do wzmocnienia tarczy, lub zwiększenia efektywności strzału. Rzecz jasna jest także ustawienie, które po prostu rozprowadza dostępną energię równomiernie do wszystkich ośrodków. Co jest oczywiste, zasoby energii maleją w przypadku, gdy np. przyjmujemy nieco strzałów na nasz pancerz, czy też podczas korzystania ze strzałów energetycznych. Dlatego należy dość ostrożnie manipulować zasobami mocy. W prawdzie z czasem się nam one odnawiają, ale nieco czasu to zajmuje.

Liczba zadań jakie zaoferowali nam twórcy nie jest może powalająca, ale liczba 13 misji także nie powinna nam przeszkadzać. W tym wszystkim powiewa jednak pewna monotonia: po prostu mimo pewnych różnić w poziomach cały czas miałem wrażenie, że ciągle robię to samo: strzelam, latam, wale piąchami itd… A na dobrą sprawę, nie jest to wszystko jakoś szczególnie ekscytujące czy skomplikowane, ani także widowiskowe, w związku z czym, nuda wdziera się tu dość prędko.

W tych 13stu zadaniach stawimy czoła różnym grupom oponentów. Tych jest nawet sporo, bowiem natkniemy się na piechotę, która ostrzela nas z karabinów czy też rakiet, napotkamy różne samochody, czołgi, helikoptery, działka naziemne, roboty, a także silnych bossów na zakończenie większości misji. Nie są to jednak wrogowie ani inteligentni, ani też wymyślnie wykreowani. Ich metodą na walkę jest po prostu typowy „rush” i nie ma tu żadnych ukrytych taktyk i strategii w ich wykonaniu. W związku z powyższym, ich eliminacja także sprawia przyjemność dość średnią.


Screeny z Iron Man: The Game (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):