Building & Co: Zostań Architektem (PC)

ObserwujMam (13)Gram (17)Ukończone (0)Kupię (11)

Building & Co: Zostań Architektem (PC) - recenzja gry


@ 20.05.2008, 00:00
Marcin "Janek_wad" Janicki

Wszelkiej maści tycoonów mieliśmy już tyle, że nawet sam Chuck Norris miałby problemy z ich zliczeniem. Budowaliśmy ogromne metropolie, lotniska, wesołe miasteczka, tworzyliśmy własne imperia kolejowe, kurorty narciarskie, tudzież wcielaliśmy się w prezesa browaru.

Wszelkiej maści tycoonów mieliśmy już tyle, że nawet sam Chuck Norris miałby problemy z ich zliczeniem. Budowaliśmy ogromne metropolie, lotniska, wesołe miasteczka, tworzyliśmy własne imperia kolejowe, kurorty narciarskie, tudzież wcielaliśmy się w prezesa browaru. Aż dziw, że deweloperzy nie zaproponowali nam roli wirtualnego zarządcy publicznym wychodkiem. Cóż, wszyscy miłośnicy szorstkiego, szarego i długiego papieru będą musieli jeszcze troszeczkę poczekać, bowiem recenzowana gra na typowo „tycoonowym” trybie rozgrywki co prawda bazuje, aczkolwiek toalety wcale nie stanowią tutaj głównej atrakcji programu (co wcale nie jest równoznaczne z tym, iż ważnej roli nie odgrywają).

Building & Co: Zostań Architektem (PC)

Building & Co: Zostań architektem !, bo o tej grze mowa, pozwala na objęcie stanowiska ... architekta ! A to ci parada. Mimo wszystko tytuł może być trochę mylący, gdyż poza samym projektowaniem będziemy wykonywać tutaj wiele innych czynności związanych z nadzorem prac budowlanych. A to wszystko w konwencji strategiczno-ekonomicznego symulatora rozbudowy miasta. Nazwa może lekko pokręcona, aczkolwiek bardzo dobrze oddająca charakter prowadzonej rozgrywki. Strategii jest tutaj chyba najwięcej, bowiem to właśnie od posiadanych surowców budowlanych i umiejętnego zarządzania kadrą pracowniczą zależy sukces wykonywanego projektu. Aspekt finansowy, jak w każdych produkcjach tego typu, również i w Building & Co: Zostań architektem ! odgrywa niezwykle ważną rolę. Przekroczysz budżet, zleceniodawca się wścieknie i całą wielotygodniową pracę szlag trafi. Do tego wszystkiego dodać należy jeszcze niespotykany realizm. Programiści z francuskiego Creative Patterns bardzo poważnie podeszli do tego tematu, efektem czego było zaangażowanie do prac nad grą specjalistów z firm budowlanych: ArcelorMittal i Saint Gobain Glass. Dlatego też tworzona budowla musi być konstruowana krok po kroku, dokładnie tak jak w rzeczywistości. Oczywiście twórcy poszli na pewne ułatwienia, lecz w czasie rozgrywki i tak przyjdzie nam się spotkać z wieloma typowymi dla architekta problemami.

Zanim jednak przystąpimy do prac budowlanych, musimy przyjąć zlecenie na konkretny projekt. Na początku rozgrywki wybór mamy raczej niewielki, bo dostępne jest tylko – pomijając cztery samouczki – ogłoszenie dotyczące budowy małego budynku mieszkalnego. Mimo niewielkiego stopnia trudności pierwszego projektu, radziłbym na początek dokładnie przekopać się przez każdy z samouczków. Czytanie tak ogromnej ilości porad może i jest męczące, lecz ze względu na stosunkowo wysoki – w początkowych chwilach – poziom skomplikowania rozgrywki, w zdecydowanej większości przypadków rozpoczęcie poważnego projektowania "z marszu" zakończy się dla gracza tak, jak dziewiczy lot dla pilota kamikadze.. Twórcom programu należą się tutaj spore pochwały, gdyż owe cztery mapy treningowe dosyć dokładnie objaśniają zasady rządzące całym tym budowlanym biznesem. Kolejna porcja braw leci do panów z TopWare Interactive za 70-stronicową instrukcję, dogłębnie opisującą wszystkie tajniki rozgrywki.

Building & Co: Zostań Architektem (PC)

Kiedy opanujemy już obsługę interfejsu i dowiemy się, jak współpracować z doradcami, pora na rozpoczęcie właściwej rozgrywki. No to jazda panowie, jazda ! Nie jeden dom już budowałem ... o, przepraszam, to chyba nie ten film. Ważne żeby wziąć za pracę z bojowym nastawieniem. Hmmm, ale jak tutaj bojowo się nastawiać, skoro naszym oczom ukazuje jedynie ogrodzony plac ziemi, który idealnie scharakteryzować można za pomocą jednego z utworów zespołu Golec uOrkiestra, rozpoczynającego się od słów: „Pole, pole, łyse pole ...”. No, w końcu nikt nie mówił, że będzie lekko. Nie ma się jednak co załamywać, zwłaszcza że do pomocy oddano nam sześciu doradców: budowniczego, architekta, doradcę ds. personelu, mechanika, logistyka oraz projektanta. Jak nietrudno się domyślić, każdy z powyżej wymienionych specjalistów ma jasno nakreślony zakres zadań, jakie możemy mu zlecić do realizacji. Przykładowo, budowniczy zajmie się doprowadzeniem do placu budowy prądu, wody i linii telefonicznej, mechanik wynajmie maszyny, a logistyk zajmie się dostarczeniem na miejsce zamówionych surowców budowlanych. Żeby jednak nie było zbyt prosto, wszystkie akcje trzeba wykonywać w odpowiedniej kolejności. Posługując się powyższymi przykładami: nie mając kanciapy na pojazdy, nie wynajmiemy żadnej koparki. Garażu nie wybudujemy zaś bez doprowadzonego na teren budowy prądu. Kiedy już jednak uda nam się spełnić te wszystkie wymagania i upragnione maszyny staną na placu, wypadałoby zatrudnić jakichś kierowców. Zaraz, zaraz, po co mi to wszystko, skoro nie wyznaczyłem jeszcze miejsca pod budowę ? I teraz panowie siedzą sobie wygodnie w maszynach i popijają piwko, w czasie gdy my robimy coś, co powinno zrobione być powinno w pierwszej kolejności. A kasa za wynajem sprzętu i płace dla ludzi leci. Takich przykładów można podać jeszcze co najmniej z kilkadziesiąt. Dlatego też tak bardzo ważne jest w Building & Co: Zostań architektem ! opanowanie podstawowych zasad budowania.


Screeny z Building & Co: Zostań Architektem (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?