Syberia II (PC)

ObserwujMam (302)Gram (21)Ukończone (104)Kupię (7)

Syberia II (PC) - recenzja gry


@ 17.03.2008, 00:00
"sleepwalker"

Przyznam, że na ten moment czekałem z dużym zniecierpliwieniem. Zresztą wszyscy fani przygodówek na pewno odliczali dni do pojawienia się na rynku kontynuacji wybitnego dzieła Benoit Sokal’a.

Przyznam, że na ten moment czekałem z dużym zniecierpliwieniem. Zresztą wszyscy fani przygodówek na pewno odliczali dni do pojawienia się na rynku kontynuacji wybitnego dzieła Benoit Sokal’a. Nie ukrywam również, że otwierając pudełko z grą byłem pełen obaw, czy i tym razem Microids sprostało zadaniu stworzenia niezwykłego klimatu, który nam towarzyszył na każdym kroku w części pierwszej. Przekonajmy się zatem czy Syberia II jest przysłowiową wisienką na torcie, który stanowi ta cała niezwykła przygoda.

Akcja gry rozpoczyna się w momencie, w którym zakończyła się część pierwsza (tych, którym nie udało się zagrać w prequel muszę przestrzec, że będę spoilerował w tym akapicie). Tak więc kierowana przez nas młoda nowojorska prawniczka Kate Walker odnalazła Hansa, ostatniego spadkobiercę fabryki Voralbergów. Do chwili owego spotkania głównym celem bohaterki było nakłonienie go do złożenia podpisu na dokumentach świadczących o przekazaniu rodzinnego interesu w ręce dużej kompanii, jednak fascynacja nowym otoczeniem oraz chęć wsparcia starego człowieka w realizacji marzenia jego życia wzięły górę nad poczuciem obowiązku wynikającym z uprawianej profesji. Podsumowując krótko, podróż do śnieżnej krainy zamieszkałej przez Mamuty wciąż trwa… Co gorsza, Hans „podupada” na zdrowiu, więc nie mamy zbyt wiele czasu na osiągnięcie celu.

Syberia II (PC)

Tym razem niewielkie miasteczka, kopalnie czy sanatoria zastąpią śnieżnobiałe krajobrazy. Naszym środkiem transportu będzie oczywiście pociąg z nakręcanym mechanizmem i swym oryginalnym maszynistą Oscarem, najbardziej ludzkim automatem z jakim do tej pory się zetknąłem. W tej odsłonie odegra on dużo ważniejszą rolę - szczegółów oczywiście nie zdradzę. Do naszej niecodziennej kompanii dołączy Juki, bardzo sympatyczne zwierzę o futrze niedźwiedzia polarnego i zachowaniu przypominającemu niesfornego psa (według mnie nie da się go nie lubić). Nieraz także usłyszymy dobrze znany z pierwszej części dzwonek telefonu komórkowego, z którego słuchawki wydobywać się będą coraz bardziej zaniepokojone odgłosy bliskich Kate. Jej pracodawca wysyła nawet „agenta” z zadaniem odnalezienia prawniczki i „wyprostowania” całej sytuacji. Jednym słowem, fabuła Syberii 2 nie powinna nas w żadnym stopniu zawieść, a co dopiero znudzić. Dokładnie tak, również w sequelu udało się autorowi zbudować niezwykłą atmosferę towarzyszącą aż do samego finału. Jedyny szkopuł w tym, że cała rozgrywka trwa trochę zbyt krótko, ale cóż, podobno wszystko co dobre, szybko się kończy…


Screeny z Syberia II (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?