Kane & Lynch: Dead Men (PC)

ObserwujMam (252)Gram (49)Ukończone (98)Kupię (11)

Kane & Lynch: Dead Men (PC) - recenzja gry


@ 21.01.2008, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Kiedy ostatni raz graliście w grę, w której deweloper nie poszedł na żadne kompromisy ? Której bohaterowie sprawiają, że czujecie ich ból, z drugiej jednak strony wiecie, że zasługują na wszystko co ich spotyka…? Której świat pełny jest przemocy, przekleństw i pokręconych wizji przyjaźni…? No cóż, jeśli minęło sporo czasu od wspomnianego momentu, to zapewne czujecie niedosyt.

Kiedy ostatni raz graliście w grę, w której deweloper nie poszedł na żadne kompromisy ? Której bohaterowie sprawiają, że czujecie ich ból, z drugiej jednak strony wiecie, że zasługują na wszystko co ich spotyka…? Której świat pełny jest przemocy, przekleństw i pokręconych wizji przyjaźni…? No cóż, jeśli minęło sporo czasu od wspomnianego momentu, to zapewne czujecie niedosyt. Niedosyt, który powinna bez problemów ugasić najnowsza produkcja studia IO Interactive, znanego graczom przede wszystkim za sprawą świetnej serii Hitman. Ludzie ze wspomnianej firmy po wielu miesiącach wytężonej pracy wypuścili na świat zupełnie nowy projekt, zatytułowany Kane & Lynch: Dead Men.

Głównymi bohaterami Kane & Lynch: Dead Men jest tytułowa para mężczyzn, połączonych w ekipę za sprawą dziwnego zbiegu okoliczności. Otóż Kane to facet, którego życie nie oszczędzało. Zadawał się on z tajemniczą grupą zwaną The7, w której szeregach wykonywał wiele niebezpiecznych misji. Podczas jednego z zadań, nie wszystko idzie tak jak powinno i Kane jako jedyny przeżywa akcję. Wykorzystując sytuację postanawia opuścić agencję i przygarnąć przy okazji nieco należącego do niej, tajemniczego towaru. Po pewnym czasie okazuje się, że pozostali członkowie The7 przetrwali i chcą odzyskać straconą wcześniej własność.

Akcję zaczynamy gdy Kane wraz z Lynchem, przewożeni są przez furgon policyjny. Niestety nie docierają do miejsca docelowego ponieważ w transport uderza armia przygotowana przez wspomnianą przeze mnie kilkakrotnie organizację. Od tego momentu Lynch będzie starał się pilnować aby Kane dostarczył The7 to, czego żądają. W zamian otrzyma przyjemnych rozmiarów wynagrodzenie, a Kane ocali porwaną przez The7 rodzinę.

Kane & Lynch: Dead Men (PC)

Deweloperzy tworząc fabułę gry nie poszli na żadne kompromisy, spodziewajcie się więc mnóstwa brutalnych scen, przeklinania oraz zwrotów akcji. Wątek jest zdecydowanie najmocniejszym elementem programu i to właśnie on popycha zabawę do przodu, bez niego Kane & Lynch: Dead Men byłby mało emocjonującą strzelanką, której mechanika rozgrywki nie wprowadza niczego, z czym nie mieliśmy do czynienia w innych przedstawicielach gatunku. Fabuła plus wspaniali, rozpoznawalni i bardzo nietypowi bohaterowie, czynią z najnowszego dzieła studia IO Interactive tytuł, któremu warto poświęcić nieco wolnego czasu.

Jak wspomniałem, nasi protegowani nie należą do standardowych. Kane gania z połamanym nosem, jest nieco łysawy i wszędzie ma blizny – wygląda jak bezdomny, któremu udało się dorwać kilka pukawek i teraz wymierza swój własny typ sprawiedliwości. Lynch jest równie, a nawet można powiedzieć bardziej zakręcony niż Kane. Facet prawdopodobnie zabił swoją żonę, a co najgorsze nic nie pamięta z tamtego pełnego krwi dnia. Krótko mówiąc jest on psychopatą, który na domiar złego ma dziwne zaniki pamięci oraz utraty styczności z rzeczywistością. Podczas rozgrywki Kane wielokrotnie będzie miał z oszołomem problemy, choć z drugiej strony nie byłby w stanie sobie poradzić bez jego pomocy… Są parą na złe i jeszcze gorsze!


Screeny z Kane & Lynch: Dead Men (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?