FIFA Manager 08 (PC)

ObserwujMam (39)Gram (23)Ukończone (1)Kupię (8)

FIFA Manager 08 (PC) - recenzja gry


@ 26.12.2007, 00:00
Marcin "Janek_wad" Janicki

Każdy czytający ten tekst wie chyba, na czym polega gra we wszelkiej maści menedżery. Wiadomo, tabelki, tabelki i jeszcze raz tabelki.

Każdy czytający ten tekst wie chyba, na czym polega gra we wszelkiej maści menedżery. Wiadomo, tabelki, tabelki i jeszcze raz tabelki. Mój znajomy, po kilku pierwszych chwilach spędzonych przy – notabene starym i ciągle jeszcze jarym – CM 01/02, stwierdził kiedyś, iż jeśli tak ma wyglądać jego wirtualna droga do piłkarskiego raju, to on woli już policzyć sobie co nieco w Excelu. Setki wskaźników, cyferek i tona tekstu, okraszone co jakiś czas kilkoma minutami wizualizacji najciekawszych sytuacji meczowych – ot, na co powinien przygotować się każdy menedżer w kapciach. Co prawda, od chwil kiedy to na blaszakach królował wymieniony powyżej poczciwy Championship, w Wiśle upłynęło już nieco wody. Mimo wszystko zapewniam Was jednak, że jeśli o pecetowe managery idzie, wszystkie podane powyżej informacje nadal są aktualne ... hmmm ... a przynajmniej były, do momentu pojawienia się na rynku najnowszej odsłony FIFA Managera. Przejdźmy jednak do sedna sprawy.
FIFA Manager 08 (PC)
Jeśli wszystkie dotychczasowe produkcje Sports Interactive (to Ci od Championshipa, a później Football Managera) odrzucały Cię od monitora już samym wyglądem, szczerze namawiam, odpal tegorocznego menago od EA. Zapewniam, że w czasie kilkudziesięciu pierwszych minut gry zaliczysz niejeden opad szczeny – i to każdy z nich niemniej efektowny niż pamiętne pożegnalne przemówienie Giertycha w sejmie. Pierwszy plus należy się twórcom za niezwykle intuicyjny interfejs. Mamy tutaj w zasadzie tylko jedną rozwijaną belkę, dzięki której dostaniemy się do każdego ekranu. Została ona podzielona na cztery najważniejsze elementy menedżerskiego rzemiosła : drużynę, transfery, klub oraz tzw. karierę, czyli wszystko co związane z naszym wirtualnym ego i jego osiągnięciami. Chcesz dokonać zmian w składzie ? Kupić kreatywnego środkowego pomocnika ? Przeanalizować własne statystyki, tudzież dotychczasowe osiągnięcia ? Żaden problem, raz dwa i możesz działać.

Znakomitym rozwiązaniem jest bez wątpienia wykorzystanie potencjału, jaki niosą ze sobą te nieco wyższe rozdzielczości. Program sam bierze pod uwagę ustaloną przez użytkownika rozdziałkę i odpowiednio dostosowuje rozmieszczenie menusów. I tak, poniżej 1280x1024 wygląda to wszystko, powiedzmy sobie szczerze, całkiem przeciętnie. W kilku słowach: nic ponad standard. Kiedy jednak podkręcimy suwaczek nieco bardziej w prawo, interfejs gry zmienia się niemal nie do poznania. Na ekranie znajduje się bowiem miejsce – pomijając panel z wiadomościami, bo ten z oczywistych względów widoczny jest w każdej rozdzielczości – dla podręcznego i użytecznego kalendarza, sporych rozmiarów tabelki ze wszelkiej maści statystykami oraz pięciu niezwykle przydatnych „okienek informacyjnych”, zwanych widgetami. Co więcej, owych widgetów mamy aż dwadzieścia i tylko i wyłącznie od nas zależy, które z nich zostaną wyświetlone. A z ręką na sercu przyznać trzeba, że jest w czym wybierać. Najlepsi strzelcy, postępy treningu, informacje finansowe, odtwarzacz MP3 (tak, dobrze przeczytaliście, odtwarzacz MP3, ale o tym trochę później) oraz wiele innych równie przydatnych bajerów. Nie muszę chyba dodawać, że tak przemodelowany interfejs znacznie ułatwia poruszanie się po świecie gry.
FIFA Manager 08 (PC)
Brawa należą się również wszystkim odpowiedzialnym za szatę graficzną nowego FIFA Managera. Ładne high-techowe menusy, nie męcząca oczu kolorystyka – wszystko to wygląda naprawdę ładnie i co najważniejsze, nie przeszkadza w intuicyjnym przemieszczaniu się między kolejnymi ekranami. Warto dodać, że tutaj każdy z piłkarzy ma swoje własne zdjęcie lub też wygenerowaną przez program twarz. Te drugie nie wyglądają co prawda jakoś szczególnie porażająco, ale zawsze lepsze to niż niezwykle irytujące puste przestrzenie, tak doskonale nam znane z konkurencyjnego produktu Sports Interactive. Widać, że graficy przyłożyli się do roboty.

Przyznam się bez bicia, iż nie miałem okazji pograć w poprzednie odsłony serii, dlatego też nie mam pojęcia, czy wbudowany w grę odtwarzacz muzyki jest czymś kompletnie nowym, czy panowie z EA wpadli na ten pomysł już nieco wcześniej. Jakby jednak nie było, przyznać muszę, że jest to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Wybierasz katalog z ulubionymi plikami MP3 i voila, możesz cieszyć się dobiegającymi z głośników dźwiękami. Zresztą panowie twórcy dorzucili kilka całkiem miłych utworów, także co jak co, ale na ciszę narzekać nie będziecie. Jak dla mnie bomba. Nie ma bowiem nic lepszego niż ustalanie składu na najbliższy mecz, przy jakiejś elektryzującej rockowej nucie. Jak to już ktoś gdzieś kiedyś powiedział: „Cud, miód, orzeszki”.


Screeny z FIFA Manager 08 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?