Knights Of The Temple: Infernal Crusade (PC)

ObserwujMam (46)Gram (10)Ukończone (10)Kupię (3)

Knights Of The Temple: Infernal Crusade (PC) - recenzja gry


@ 21.01.2007, 00:00
"Hawk"

I always knew my destiny. .

I always knew my destiny... To pierwsze słowa głównego bohatera jakie usłyszymy, akurat już w samym intrze. Brzmią dumnie i odważnie? Widocznie tak miało być. Czego można się spodziewać po kimś, kto po raz n-ty ratować będzie świat przed całkowitą zagładą?

W Knights of the Temple: Infernal Crusade wcielamy się w młodego adepta średniowiecznego zakonu Templariuszy – Paula. Idąc w ślady ojca z pewnością chce stać się tak dzielny i potężny jak on i będzie miał ku temu okazję. Akurat pewien biskup porwał piękną młodą kobietę imieniem Adelle, której Bozia dała zdolności nadprzyrodzone. Ów duchowny chce ją wykorzystać do otwarcia Bram Piekielnych, w tym celu pakuje zabawki i rusza do Ziemi Świętej. Wcielając się w rolę młodego rycerza, żądnego przygód młodzieńca ruszamy rzecz jasna za nim...

Knights Of The Temple: Infernal Crusade (PC)

Nie ma się co oszukiwać. Już na początku trzeba przyznać, iż KotT należy do gier typu hack'n'slash (rąb i siecz). Nazwa gatunku zobowiązuje – miecze i topory w dłoń, bowiem przed nami ogromne zastępy “złych” do zgładzenia. Wszystkich, którzy szukają okazji do bawienia się w kolejnego zbawcę świata, zapraszam do dalszej części tekstu. Reszta dla świętego spokoju także może doczytać. ;)

Zaczyna się dość standardowo – znienacka atakują nas opętani mnisi a sam przywódca zakonu zostaje zgładzony w potwornych męczarniach. Pierwsze etapy można traktować właściwie jako wstęp, aby zapoznać się ze sterowaniem, nauczyć się wyprowadzać ciosy, blokować itd. Nie jest to trudna sztuka, bowiem podczas zabawy program w ogóle nie obsługuje myszki – jesteśmy zdani tylko na poczciwą klawiaturę albo pada, jednak nie jest on tak bardzo potrzebny. Do dyspozycji dwa rodzaje uderzeń (szybkie, wolne), blok oraz ruchy specjalne i kombosy – standardzik. Tych ostatnich używać można dopiero wtedy, gdy zostaną odblokowane, a to dzieje się w wyznaczonych miejscach, jak zaplanowali autorzy. Szczerze mówiąc, podczas rozgrywki nie próbowałem na siłę żadnych szczególnych ewolucji. Knights of... nie wymaga obierania jakiejś specjalnej taktyki walki, jak to miało miejsce choćby w Severance: Blade of Darkness (kto pamięta?), jedynie czasami trzeba wiedzieć, kiedy zablokować cios... Brzmi dość trywialnie?

Knights Of The Temple: Infernal Crusade (PC)

Niestety tak jest, w dodatku trzymanie stale klawisza odpowiedzialnego za blok można traktować jako swoiste “god mode” - tylko niektórzy czempioni potrafią łamać bloki. Zwykli “szeregowi” nie są w stanie nic poradzić na naszą postawę obronną, nawet gdyby naparzali przez pół dnia w liczbie dwóch legionów. Tyczy się to przeciwników atakujących wręcz oraz tych z bronią dystansową (jeszcze wrócę do niej). Jak to możliwe? Ano gdy łucznik zauważy, że się bronimy, oceni swoje szanse trafienia na 0% i ruszy z mieczem w garści w naszą stronę. Rzecz jasna również przeciwnicy dostali możliwość blokowania ataków. Tutaj z pomocą przychodzi pierwszy atak specjalny jaki poznamy – po prostu block breaker. Poza tym wśród ruchów specjalnych znajdzie się także atak z obrotem o 360 stopni, atak z wyskoku, młynek i... to wszystko – po raz kolejny standardzik. Można ich używać do woli, pod warunkiem, że wskaźnik czegoś jakby many jest naładowany. O to jednak nie trzeba się martwić – regeneruje się on niezależnie od nas, w dodatku całkiem szybko. Z zakresu możliwości bojowych do omówienia pozostały jeszcze tylko unikalne moce. Uzdrowienie, chwilowe wzmocnienie, potężna fala uderzeniowa i jakieś kule ognia – (nie zgadniecie) standardzik. Jak widać – nie jest tego zbyt wiele. Nie ma choćby skoku, przykucnięcia, ani żadnych tego typu ewolucji.

Knights Of The Temple: Infernal Crusade (PC)

Co prawda starcia wyglądają dość ładnie za sprawą niezłych animacji ruchu, ale patrząc z boku – toczą się one powoli, mozolnie i ociężale. Ja rozumiem, że zakuci w zbroje rycerze nie poruszali się może zbyt szybko, ale tym samym gra traci dużo na dynamice. Mało tego – rzadko kiedy zdarza się, byśmy byli atakowani przez więcej niż 3-4 napastników. Dodajcie sobie do tego niezwyciężony blok i mamy rozgrywkę wprost prostacką.


Screeny z Knights Of The Temple: Infernal Crusade (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosZettaiken   @   04:14, 18.01.2018
Zanim w ogóle napiszę coś , to powiem że według mnie ta gra na poziomie Infernal(Insane) jest NIEMOŻLIWA do przejścia , ( już nawet pierwszego mini bossa z dwuręcznym toporem bez glitchowania się go nie zabije , to jest po prostu niemożliwe )
Na poziomie Knight(Hard) przez te 14 lat jeszcze nigdy nie udało mnie się pokonać 29 poziomu czyli last bossa zawsze na tych dwóch ostatnich przeciwnikach ginę .
Dlaczego od 14 lat jak gra w Polsce została wydana w 2006 ? Ponieważ mam francuską wersję która wyszła w 2004 roku.
:
Co do map oraz może wyboru kombinacji ataków i broni to bym się zgodził ale z tym God mode-blocking , oraz głupotą AI , tosoba która to pisała dosyć dawno temu bo już 11 lat temu , najprawdopodobniej grała na poziomie najłatwiejszym albo normalnym w , których umiejętność grania nie jest potrzebna , no może na normalnym z pierwszym " mini bossem " w 4 levelu możemy mieć nie mały kłopot ale z 2 healami w skrzyniach raczej każdy to przejdzie , ALE jak zagramy na poziomie Knight(trudny) i Infernal(Niemożliwy-według mnie) to się przekonamy że ten Blok nie jest God Modem , a przeciwnicy się stają mistrzami współpracy , otóż Wojownicy z dwuręcznymi mieczami mają atak z półobrotu który nas wytrąca z bloku , wtedy mają czas na kolejny atak , na poziomie knight-infernal zabiera to (zależnie od przeciwnika ) 1/4-1/2 paska życia , Mamy także typ przeciwników którzy nie dość że mogą nasz blok wytrącić to jeszcze ignorują wszelkie obrażenia , nawet podczas wykonywania swoich zabójczych kombinacji ataków efekty specjalnych ataków ( obrót 360 stopni który powala przeciwników ) nie działa . Łucznicy co prawda są kiepscy to się przyznam także , lecz co do ataków drobna poprawka , są ataki Lekkie i Ciężkie(Silne) Pierwszy wykonujemy standardowo LPM ( lub naszym ustawionym klawiszem ) a ciężkie PPM( lub ustawionym klawiszem ) także mamy około bodajże 8 standardowych kombinacji lekkich i ciężkich ciosów ( maksymalnie 5 uderzeń z 4 klikową kombinacją lpm-lpm-lpm-ppm) mamy także 4 dodatkowe specjalne ataki które wymagają od nas Staminy ( według mnie ) niby takie proste ale po pierwsze każdy z tych ataków na poziomie Knight+ zużywają prawie połowę całego paska , normalnie się szybko ładuje ale gdy trzymamy blok przed atakiem 3 napastników z np. z 2 mieczami którzy potrafią zadać nam w jednym kombosie współpracy nawet do 20 uderzeń ( wystarczy 5-10 aby nas pozbawić życia ) to już nie jest takie proste tym bardziej że czasami ten atak może zostać "anulowany" przez otrzymanie zbyt dużej ilości ataków , oraz mamy błogosławieństwa ( święte moce czy jakoś tak ) mamy ich 4 typy każdy zużywa około 1 paska ( na 4 dostępne ) Mamy Leczenie , Trzesięnie Ziemi(wbijamy miecz w ziemię) Święte bełty oraz Zbroję tymczasową( nie otrzymujemy obrażeń ) Dane paski się regenerują tylko jak zabijemy przeciwnika oraz go dobijemy , jak leży na ziemi musimy jeszcze wbić miecz w ciało , jak upadnie na kolana musimy mu wbić przez głowę miecz , jak zabijemy z broni dystansowej albo innej specjalnej mocy ( świętej ) paski nie zostaną zregenerowane przynajmniej na poziomie Knight+ .

A co do walki nużącej to już zależy od osoby , dla mnie walki są wspaniałe i długie i je po prostu uwielbiam tym bardziej że im dłuższa jest walka tym dłużej mogę słuchać tych perfekcyjnych Soundtracków ....
Gustaf Grefberg po prostu zrobił majstersztyki w tej grze ... nie do opisania cuda.