Jump Force (PC)

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Jump Force (PC) - recenzja gry


@ 24.03.2019, 18:28
Kacper "Itchytude" Kutelski
I AM ERROR.

Warto także poruszyć kwestię wizualnego odwzorowania dostępnych herosów - bohaterowie mangi i anime wyglądają w 3D całkiem nieźle, a w ich modelach twórcom udało się przemycić sporo cech charakteryzujących kreskę jaką narysowano każdą z poszczególnych serii. Niestety nie wszyscy fajterzy przetrwali przeniesienie do trzech wymiarów w należytym stanie (szczególnie dziwacznie zdarza się wyglądać bohaterom z One Piece’a), ale ogólnie rzecz ujmując graficznie przedsięwzięcie prezentuje się całkiem przyzwoicie. Zwłaszcza gdy postaci staną już do bitki. Szybka akcja i spektakularne rozbłyski, w połączeniu z wyrazistymi animacjami ciosów potrafią momentami przykuć uwagę, a na szczególne uznanie zasługuje wykonanie spektakularnych ataków specjalnych i tzw. Awakened Abilities, świetnie oddających esencję ogrywanych bohaterów. Towarzyszące pojedynkom rozbłyski oraz momentami niezwykle solidne animacje sekwencji ciosów sprawiają, że połączenie komiksowego i realistycznego stylu może się podobać. Zawodzi za to wspomniana na początku recenzji anemiczna mimika i reżyseria dużej części scenek, które sprawiają, że występujące w scenkach pozbawione życia postaci przypominają zabawkowe figurki zamoczone w słoju pełnym smalcu, co jedynie wzmaga chęć jak najszybszego pominięcia co bardziej nachalnych dialogów wypchanych suchą ekspozycją. Jakość scenek ma rzekomo podnieść wspomniany darmowy patch, jednak nie oczekiwałbym tu cudów. Dodajmy do tego co najwyżej funkcjonalne menusy (Hub World) i łatwo będzie stwierdzić, że chaos nie dotyczy jedynie samej rozgrywki, ale także oprawy wizualnej, stanowiąc w sumie pewnego rodzaju klamrę kompozycyjną gry.

Mieszane odczucia potrafi wywołać także udźwiękowienie Jump Force, szczególnie w kwestii przygrywających w tle utworów. Te rzadko są w stanie solidnie podnieść ciśnienie podczas zażartej wymiany ciosów, choć oczywiście nie dotyczy to wszystkich utworów. Po paru godzinach zabawy kilka kawałków potrafi naprawdę zapaść w pamięć (m.in. funktastyczny beat przygrywający w Hubie), jednak ich poziom jest co najmniej nierówny. Znacznie trudniej przyczepić mi się za to do głosów postaci - voice actorzy odwalili kawał solidnej roboty, a żywiołowo wykrzykiwane japońskie kwestie doskonale podkreślają rozgrywające się na ekranie pojedynki. Brak anglojęzycznego dubbingu na pewno jest pewnego rodzaju zawodem, jednak japońska ścieżka dialogowa zawiesiła poprzeczkę wystarczająco wysoko, by zasłużyć na wybaczenie nawet najbardziej “zamerykanizowanych” fanów anime.

W ogólnym rozrachunku Jump Force to całkiem przyzwoita propozycja dla fanów mangi, oraz osobników szukających intuicyjnej bijatyki która oferuje także nieco miejsca na wymasterowanie tematu. Zakup powinny rozważyć szczególnie osoby, które spełniają oba powyższe kryteria - mogą one spokojnie dodać jedną "rangę" do końcowej oceny. Jednak nawet one są w stanie się sparzyć ze względu na kieprawą realizację scenariusza, techniczne wpadki oraz wkradającego się do rozgrywki chaosu. Jump Force da się lubić, głównie za sprawą niezłej reprezentacji znanych bohaterów oraz płynnej i przyjemnej mechaniki wymiany ciosów, aczkolwiek w tego rodzaju crossoverze drzemie zdecydowanie większy potencjał.


Długość gry wg redakcji:
20h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Dobra Grafika:
Nawet mimo reżyserii scenek przerywnikowych rodem z obrad sejmu, warstwa wizualna gry sprawdza się całkiem dobrze, szczególnie gdy bohaterowie przejdą od spokojnej wymiany zdań do szaleńczej wymiany ciosów.
Dobry Dźwięk:
Dość nijaka oprawa muzyczna akompaniuje imponującemu voice-actingowi postaci.
Dobra Grywalność:
System walki jest dość chaotyczny i niezbyt wyszukany, ale w ogólnym rozrachunku potrafi zapewnić całkiem sporo intuicyjnej i dynamicznej mordobitki.
Przeciętne Pomysł i założenia:
Sam pomysł na crossover zrzeszający postaci z uniwersum Jump nie jest szczególnie oryginalny, a sytuacji nie ratuje w żaden sposób pozbawiony polotu wątek fabularny i jednostajność oferowanych atrakcji.
Przeciętna Interakcja i fizyka:
Częste ekrany ładowania i toporny Hub World solidnie zniechęcają do dłuższych posiedzeń, ale samo sterowanie gdy przejdziemy do rękoczynów sprawdza się dobrze.
Słowo na koniec:
Przystępny system walki wspierany obsadą znanych postaci może się podobać, jednak nie jest w stanie przesłonić solidnych niedociągnięć i niewykorzystanego potencjału.
Werdykt - Przeciętna gra!
Screeny z Jump Force (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?