Od premiery dodatku Witaj w pracy dla The Sims 4 minęło trochę czasu, ale jest to jedno z ciekawszych rozszerzeń dla gry, więc warto się mu przyjrzeć. Dodatek jest o tyle angażujący i warty uwagi, że w przeciwieństwie do wielu innych DLC, jakie wydano z myślą o "czwórce", w znacznym stopniu urozmaica rozgrywkę.

Nabywając DLC Witaj w Pracy możemy liczyć na cztery nowe zawody - policjanta, lekarza, naukowca oraz właściciela sklepu. Najważniejszą nowością jest jednak możliwość udania się do pracy i wykonywania w niej określonych czynności. Do tej pory bowiem wyjście do pracy przez Sima i wszystkie związane z tym czynności odbywały się automatycznie, a my pozostawaliśmy z kamerą zawieszoną w naszej parceli i jedynie biernie oczekiwaliśmy jego powrotu. W dodatku udajemy się natomiast do roboty z naszym Simem i kierujemy nim, wykonując szereg czynności, zależnie od przyjętej fuchy.

Każdy zawód to inne wyzwania. Wcielając się w stróża prawa czeka nas dość nudne patrolowanie ulic, gdzie z reguły nie dzieje się zbyt wiele. Tym bardziej, że w grze cały czas brakuje złodziei, więc ciężko przyłapać kogoś na gorącym uczynku - sporadycznie wystawiamy mandaty za zaśmiecanie czy okazjonalną bójkę. Ciekawsze są śledztwa, w ramach których musimy zbierać poszlaki, łączyć fakty i przesłuchiwać świadków. Z czasem możemy podjąć decyzję o aresztowaniu domniemanego sprawcy, choć nie zawsze będzie ona słuszna.

Inaczej wygląda praca lekarza, choć jest to chyba najmniej ciekawa robota, jaką oferuje omawiane rozszerzenie. Zaczynamy jako totalny żółtodziób, którego zadaniem jest mycie podłóg i ścielenie szpitalnych łóżek. W międzyczasie parzymy kawę i rozmawiamy sobie z innymi lekarzami, czy też przyjmujemy pacjentów. Awansując zyskujemy jednak nowe możliwości, jak dogłębna analiza stanu zdrowia pacjenta, podawanie mu odpowiednich leków (lub nieodpowiednich i obserwowanie skutków tego czynu), czy pobieranie fragmentów DNA. W międzyczasie wykonujemy pomniejsze czynności, a na wyższych szczeblach kariery otrzymujemy nawet możliwość odbierania porodów. Szpitalna praca oferuje garść możliwości, ale w sumie dość szybko zaczyna być monotonna.