The Sims 4: Przygoda w dżungli (PC)

ObserwujMam (6)Gram (4)Ukończone (0)Kupię (3)

The Sims 4: Przygoda w dżungli (PC) - recenzja gry


@ 09.04.2018, 14:27
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

I o ile pierwsza wizyta w dżungli wydaje się być całkiem satysfakcjonująca, bo wszystko co opisałem wyżej (i kilka innych elementów, których odkrycie pozostawiam wam) jest faktycznie nowym doświadczeniem, tak kolejne podejścia nie są już tak ciekawe, bo wiemy czego mniej więcej się spodziewać. Odkrywamy w sumie jedynie nowe tereny, bo dostęp do niezbadanych fragmentów dżungli zyskujemy dopiero przy następnych wyprawach, a świątynia dysponuje kilkoma różnymi układami pomieszczeń. To sprawia, że przy pierwszych wizytach budynek za każdym razem wygląda nieco inaczej, ale nie da się ukryć, że twórcy wyraźnie poszli tu po najmniejszej linii oporu i nakazują nam wykonywać powtarzalne czynności, zaserwowane w tylko nieco innym środowisku. Pewnym urozmaiceniem są różnorodne zadania, jakie realizujemy podczas eksploracji, ale i tutaj pula szybko się wyczerpuje.

W trakcie naszych wypraw Simowie rozwijają nowe umiejętności - archeologię i wiedzę o lokalnych plemionach. Wprawiony archeolog sprawniej wykopuje i identyfikuje nowe relikty, z kolei Sim znający się na kulturze Selvadorady może przyrządzać lokalne potrawy czy łatwiej uniknie pułapek, jakie kryje w sobie dżungla. Oprócz tego w dodatku znajdziemy czasowe klątwy (można nawet zamienić Sima w szkielet!) i błogosławieństwa, wpływające na stan Simów, a także sporą ilość nowych obiektów, z których możemy skorzystać albo przyozdobić nimi mieszkanie tudzież Sima (nie zabrakło stroju podróżnika).

Ostatecznie, Przygoda w dżungli jest przyzwoitym pakietem rozgrywki, przy którym najwięksi fani cyklu spędzą zapewne kilka godzin, przemierzając gęste lasy i zwiedzając ruiny świątyni. Nie da się jednak ukryć, że studio Maxis poszło na łatwiznę, więc całe to zwiedzanie szybko zaczyna robić się monotonne, bo w kółko powtarzamy te same czynności. Z drugiej strony, cykl The Sims zdążył nas już do tego przyzwyczaić, więc nie jest to szczególnie zaskakujące. Stąd też największym fanom mogę polecić to rozszerzenie, choć niekoniecznie w premierowej cenie.

Grę do recenzji dostarczył jej wydawca, firma Electronic Arts.


Długość gry wg redakcji:
0h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Dobra Grafika:
The Sims 4 w tym roku obchodzić będzie swoje 4 urodziny, ale gra nadal wygląda zadowalająco.
Świetny Dźwięk:
Muzyka w każdych Simsach wydaje się taka sama, czyli po prostu świetnie dopasowana. Nie inaczej jest tutaj.
Dobra Grywalność:
Jeżeli dalej zagrywacie się w Simsy, nowy pakiet rozgrywki pewnie Was ucieszy. Jeśli dawno odpuściliście nie sprawi, że wrócicie do gry.
Przeciętne Pomysł i założenia:
Ciekawa koncepcja, choć brakuje zawartości, przez co zwiedzanie dżungli szybko zaczyna być powtarzalnym doświadczeniem.
Świetna Interakcja i fizyka:
Intuicyjne menusy od zawsze były cechą The Sims.
Słowo na koniec:
Przygoda w dżungli to przyzwoity pakiet rozgrywki, który powinien zainteresować fanów The Sims 4. Szkoda tylko, że twórcy zmarnowali potencjał tego rozszerzenia - wystarczyło trochę bardziej urozmaicić rozgrywkę i przygotować więcej zawartości.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z The Sims 4: Przygoda w dżungli (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?