Star Wars: Battlefront 2 to również klasy postaci, nieobecne we wcześniejszej odsłonie. Możemy wybierać między klasycznym żołnierzem szturmowym, niszczycielskim ciężkim strzelcem, podstępnym specjalistą oraz oficerem, pełniącym funkcję wsparcia. Profesje różnicują rozgrywkę za sprawą odmiennego przysposobienia. Decydując się na jedną z klas nie jesteśmy jednak skazani na kończenie meczu w jej skórze. Producenci pozwolili nam przełączyć się na inną rolę po każdym zgonie. Odświeżono też system przydzielania bohaterów specjalnych i pojazdów. Nie musimy już gonić po mapie w celu odnalezienia żetonu. Wynik zdobywany podczas potyczki przekłada się na wzmocnienia. Przykładowo, mając 2000 punktów na koncie możemy wskoczyć do AT-ST. Ale poprawiając rezultat do 4000 oczek dane nam jest odrodzić się jako Kylo Ren. Wybór zależy od nas, punkty kasują się po wykorzystaniu bonusu.
Powyższe rozwiązanie eliminuje losowość, jednocześnie premiując lepszych graczy, ale nawet ci mniej zaawansowani nie powinni mieć problemu z uzyskaniem kilkutysięcznego wyniku. Nagradzani jesteśmy za wszystkie akcje, od asystowania, przez eliminację wroga, kończąc na wykonywaniu zadań drużynowych. Co ciekawe, grono bohaterów kanonicznych powiększono o takie tuzy, jak Mistrz Yoda, czy Darth Maul. Odniosłem wrażenie, że są oni bardziej śmiertelni niż w poprzedniku, ale odpowiednio wykorzystani potrafią siać nie lada zamęt na polu walki.
System rozwoju klas postaci oparty został o karty, a te dzielą się na dwa rodzaje: wprowadzające umiejętności pasywne oraz aktywne. Karty można ulepszać przy pomocy specjalnych części, zatem im więcej lepszych i lepiej rozwiniętych kart posiadamy, tym lepszym arsenałem dysponujemy. Zarówno karty, jak i moduły je rozwijające znajdują się wyłącznie w skrzyniach, zatem jesteśmy skazani na otwieranie ich przy pomocy kredytów otrzymywanych za aktywności w grze. Na papierze wszystko wygląda w porządku. Gracze poświęcający większe ilości czasu na rozgrywkę będą dysponowali mocniejszym wyposażeniem. Dzieje się jednak inaczej, jeśli uwzględnimy mikrotransakcje.
Osoba odpowiedzialna za pomysł oparcia systemu progresu postaci o zawartość skrzyni, które można nabyć za prawdziwe pieniądze, powinna zostać porażona błyskawicami mocy. "Pay to win" w najczystszej postaci. Po co inwestować czas w zmagania, skoro wystarczy wydać dodatkową gotówkę i dysponować lepszymi kartami? Oliwy do ognia dodaje fakt, że niektórzy bohaterowie specjalni nie są dostępni od początku i trzeba odblokować ich za kredyty. Jeżeli bardzo zależy Wam na śmiganiu w mechanicznym ciele Dartha Vadera, to czeka Was podjęcie kuriozalnej decyzji. Albo nie rozwijacie klas postaci i zbieracie na bohatera, co skazuje Was na podstawowe uzbrojenie; albo prowadzicie normalny progres i obchodzicie się ze smakiem kontroli Anakina Skywalkera, albo... płacicie!
Star Wars: Battlefront 2 to świetna strzelanka sieciowa, która cierpi przez nieprzemyślany system mikrotransakcji, czytaj chciwość wydawcy. Na szczęście, ten chwilowo został z gry wycofany i nie miałbym nic przeciwko zrobieniu tego samego kampanii singlowej. Odstawiając uszczypliwości na bok, DICE wprowadziło to, co wymagało wprowadzenia. Doczekaliśmy się klas postaci, kolejnych bohaterów i rozwoju uzbrojenia. Poza tym czeka Was standardowy zestaw rozrywek. Powracają misje offline oraz starcia na ogromną skalę. Poprawiono też model latania myśliwcami, o co wnosiłem w recenzji poprzednika. Na koniec, pozwolę sobie bardzo sparafrazować słynne słowa Obi-Wana Kenobiego: sami musicie podjąć decyzję, czy to ta gra, której szukacie.
Genialna |
Grafika: Frostbite wciąż onieśmiela. |
Genialny |
Dźwięk: Udźwiękowienie gier spod marki Battlefront nie ustępuje temu filmowemu. |
Dobra |
Grywalność: Gra się świetnie, dopóki nie wyskoczy ktoś z kartami na najwyższym poziomie. |
Słabe |
Pomysł i założenia: Słaba/krótka kampania singlowa i mikrotransakcje napotykają świetny rdzeń rozgrywki online i niesamowitą oprawę audiowizualną. |
Świetna |
Interakcja i fizyka: Nie spotkałem zbyt wielu błędów, ani problemów z optymalizacją. |
Słowo na koniec: Star Wars: Battlefront 2 śmiało zasługiwałoby na order jakości serwisu MiastoGier. Niestety, nie mogę go przyznać ze względu na słabego singla i całe to zamieszanie z mikrotransakcjami. You were the chosen one! |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler