Observer (PC)

ObserwujMam (23)Gram (1)Ukończone (8)Kupię (1)

Observer (PC) - recenzja gry


@ 21.08.2017, 12:43
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Śledztwo prowadzimy głównie na obszarze opisywanej już kamienicy, ale projektanci zadbali o pewne urozmaicenia, jak również napominane wizyty w obcych umysłach. To mocno chaotyczne, niespójne i mało logiczne etapy, stanowiące jednak całkiem ciekawe doświadczenie. Robiłyby na mnie większe wrażenie, gdybym nie widział czegoś podobnego przy okazji, a jakżeby inaczej, Layers of Fear. Kto grał, na pewno skojarzy je z momentami psychozy malarza i będzie wiedział co mam na myśli. Dlatego jeżeli nie graliście w Layersy, sceny te powinny bardziej Was poruszyć, podobnie zresztą jak fragmenty, w których twórcy próbują gracza wystraszyć – tych w Observerze jest jednak zdecydowanie mniej, bo przedsięwzięcie uderza mocniej w gatunek thrillera niż horroru.

Krokiem do przodu względem poprzedniej gry studia Bloober jest nieco mniejsza liniowość zabawy. Observer nie prowadzi nas aż tak mocno po sznurku, w efekcie czego nie musimy iść zawsze dokładnie tam, gdzie nakazują nam projektanci. O w pełni komfortowym działaniu na własną rękę można zapomnieć, bo to nie projekt tego typu, ale część misji jest opcjonalnych i da się je zrealizować lub pominąć, gdybyśmy chcieli ciągnąć tylko główną linię fabularną. Mamy także większą swobodę w eksploracji planszy - możemy nawet pogadać przez domofon z zamieszkującymi kamienicę domownikami, by dowiedzieć się kilku ciekawostek o wirtualnym świecie. Sporadycznie dokonujemy wyboru sposobu wypowiedzi naszego bohatera, choć niestety nie ma to większego (o ile w ogóle jakikolwiek) wpływu na dalszy przebieg opowiadanej historii.

Ważne jednak, że to właśnie fabuła w głównej mierze napędza rozgrywkę i sprawia, że po Observer warto sięgnąć. Historia chwyta od samego początku i nie pozwala się oderwać od ekranu przez kilka kolejnych godzin, aż do napisów końcowych. W międzyczasie rozbija się na kilka osobnych ścieżek, które na finiszu całkiem nieźle łączą się w sensowną, nieco zaskakującą całość. Fajnie też, że twórcy na siłę nie wydłużali zabawy i całość trwa tyle, ile powinna, bez widocznego przeciągania.

Pochwały należą się także projektantom lokacji, którzy stanęli na wysokości zadania. O ile Layersy śmigały na Unity (z którego wyciągnięto chyba wszystko, co się dało), tak Observer to już Unreal Engine 4, co zdecydowanie widać. Pomieszczenia, po których się poruszamy pełne są detali i zaskakujących artystycznie wizji cyberpunkowego świata, w efekcie czego niemal na każdym kroku napotykamy coś ciekawego, na co chcemy rzucić okiem. Jeżeli jesteście z gatunku graczy, którzy przeszukują każdy zakamarek, to spokojnie spędzicie tu nawet 2-3 godziny więcej niż osoba skupiająca się wyłącznie na fabule. Do czego zresztą zachęcam.

W finalnym rozrachunku ekipa Bloober znów dostarcza nam udaną grę, która w sumie nie ma większych wad, o ile tylko jesteśmy świadomi tego, że to tytuł z pewnymi ograniczeniami i mieszczący się w ramach gatunku „symulatora chodzenia”. Nie ma tutaj systemu walki, dialogi są ograniczone do minimum, a rozgrywka jest zdecydowanie mniej rozbudowana niż np. w Resident Evil VII, do którego według mnie Observera najprościej przyrównać, jeżeli miałbym wskazać czym ta gra mogłaby być, gdyby Bloober dysponowało większymi zasobami finansowymi i ludzkimi. Nie zmienia to jednak faktu, że Observer to pełnowartościowa i wciągająca produkcja, którą warto mieć w swojej bibliotece.


Długość gry wg redakcji:
6h
Długość gry wg czytelników:
3h 31min

oceny graczy
Świetna Grafika:
Bogate w detale otoczenie potrafi przykuć uwagę. Grafika to mocna strona polskiej gry, choć nie do końca przekonują animacje postaci. Na szczęście nie spotykamy na naszej drodze zbyt wiele.
Świetny Dźwięk:
Rutger Hauer w roli głównego bohatera spisuje się nieźle, choć po takiej osobistości spodziewałem się czegoś więcej. W wypowiedziach brakuje czasem emocji i odpowiedniego dostosowania tonu głosu do zaistniałej sytuacji.
Dobra Grywalność:
Nieco bardziej rozbudowany "walking sim" - kto lubi gatunek, na pewno się nie zawiedzie. Przeciwników gatunku zbytnio nie przekona, chyba że zrobią to opisywane w tekście urozmaicenia w postaci zagadek i garści dodatkowych czynności.
Dobre Pomysł i założenia:
Bloober kroczy swoją ścieżką, jaką wyznaczyło sobie przy okazji Layers of Fear, choć stara się ją poszerzać, poprzez rozbudowanie gameplayu. I to się sprawdza, ale miejmy nadzieję, że ich kolejna gra wytyczy zupełnie nowy szlak.
Przeciętna Interakcja i fizyka:
Sporadycznie podnosimy jakieś obiekty, korzystamy z różnych przełączników, itp. Nic specjalnego.
Słowo na koniec:
Studio Bloober ponownie dostarcza nam udany produkt końcowy, choć pozostaje mieć nadzieję, że kolejna ich gra będzie pod każdym względem większa i zarazem nie czerpiąca tak wiele z poprzedników.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Observer (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   11:10, 24.08.2017
O kurcze... chyba mam kolejny tytuł godny uwagi, tym bardziej, że to polska produkcja, wyglądająca zachęcająco, a do tego całkiem tania jak na premierówkę (~70zł).