Warhammer 40 000: Dawn of War III (PC)

ObserwujMam (2)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (1)

Warhammer 40 000: Dawn of War III (PC) - recenzja gry


@ 21.04.2017, 13:14
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Owe cechy różnicują sposób, w jaki toczymy boje. Zdecydowanie najłatwiej ogarnąć Kosmicznych Marines. Korzystają oni z wielu opancerzonych pojazdów, są szybcy i mają giwerę na każdą okazję. Są ponadto w stanie wzmocnić swoje jednostki, ustawiając na polu bitwy specjalne sztandary. Orkowie to zupełnie inna para kaloszy. Potrafią upgradować swoje wyposażenie, korzystając ze złomu, jaki pozostaje np. po zniszczonych budynkach oraz pojazdach. Ze złomu są w stanie w mgnieniu oka stworzyć zupełnie nową jednostkę, np. potężnego mecha, i wysłać go do walki. Eldarzy nie przejmują się zbytnio złomem, ale zamiast tego są w mogą postawić swoje budynki w dowolnym miejscu na mapie, a następnie przenosić pomiędzy nimi jednostki. Co ciekawe bliskość bram „teleportujących” daje Eldarom boost, zawsze warto więc obejmować ich zasięgiem możliwie jak największe terytorium. Różnic, jak widać, sporo, a wszystkie sprawiają, że każde starcie jest unikatowe.

Co ważne, zróżnicowanie przejawia się nie tylko w jednostkach szeregowych, ale także elitarnych, w których występują m.in. Taldeer, Gorgutz oraz Gabriel Angelos. Każda rasa dysponuje kilkoma bohaterami (trzej są dostępni od razu, kilku kolejnych można odblokować za czaszki), których obecność na polu bitwy (maksymalnie trójka) mocno wpływa na jej finalny kształt. Utrata jakiegokolwiek potrafi być druzgocąca, a w związku z tym zawsze wypada dokładnie kontrolować swoje działania i dbać o to, aby nikt nie osiągnął krytycznego punktu swojej zdrowotności. Między innymi ze względu na to, że nie ma przycisku odwrotu jest to o wiele trudniejsze niż mogłoby się wydawać.

Na dbanie o podopiecznych wpływa kilka czynników. Po pierwsze, Warhammer 40,000: Dawn of War III nie oferuje żadnego systemu automatycznego zapisywania, tudzież punktów kontrolnych. Możemy więc przebrnąć całą misję, a jeśli regularnie nie rejestrowaliśmy postępów, porażka pod koniec oznacza konieczność rozpoczęcia zadania od zera, ewentualnie ostatniego zapisu. Po drugie, nawet na największym oddaleniu kamera obejmuje na tyle mały obszar, że ciężko kontrolować większe połacie terenu. Trzeba bezustannie „latać” pomiędzy kluczowymi lokacjami, co na dłuższą metę wprowadza sporo chaosu do walki. Po trzecie, nie do końca dopracowano interfejs użytkownika. Być może są to błędy, które zostaną poprawione w pierwszej aktualizacji (tej premierowej), ale nie zawsze działa zaznaczanie jednostek i wydawanie poleceń. Często pojawiają się również drobne lagi, kiedy próbujemy zrobić coś ważnego, np. przegrupować się. Problemy nie są nagminne, ale na tyle regularne, że potrafią zirytować. Na domiar złego, niełatwo dostrzec statusy i efekty, z których korzystają przeciwnicy, wzmacniając swoje jednostki. Utrudnia to dobieranie odpowiednich kontrataków, choć może to kwestia do wyćwiczenia.

Trening konieczny jest też do tego, aby opanować jak najlepiej umiejętności specjalne jednostek, tzw. doktryny (armii oraz elitarne). Jest ich sporo, a każdorazowo można wyposażyć maksymalnie trzy. Znalezienie odpowiedniej kombinacji pochłania czas, zarówno aby wszystko odblokować, jak i celem późniejszego znalezienia kombinacji, która odpowiada naszemu stylowi grania. Co ważne, czas potrzebny jest też do tego, aby levelować jednostki elitarne - każdą z osobna. Szkoda natomiast, że nie mamy wpływu na wyposażenie, jak w Dawn of War II. Da się zmieniać wyłącznie kolorystykę, do czego służy zakładka zwana malarzem armii.

Kampania fabularna Dawn of War III jest długa i wymagająca. Ogarnąć trzeba bazę, gromadzenie surowców, a także jednostki zwykłe i elitarne. Trzeba pilnować w zasadzie wszystkiego, ciągle przenosząc się pomiędzy kluczowymi obszarami mapy, na której toczą się potyczki. Co istotne, ta sama nerwowość występuje w przypadku skirmisha, czyli również potyczek wieloosobowych.


Screeny z Warhammer 40 000: Dawn of War III (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosIgI123   @   13:48, 21.04.2017
A jak z balansem ras w multi? Nie jest tak że jedna elita robi kipisz z połowy armii wroga?
0 kudosbigboy177   @   14:24, 21.04.2017
Nie zauważyłem problemów z balansem, ale niestety przed premierą trudno sprawdzić multi dokładnie - było tylko kilka sesji potyczek sieciowych. Po premierze zaktualizuję recenzję, jeśli będzie potrzeba.